Kolejne sparingowe zwycięstwo rezerw
29 lutego 2020, 11:37 | Autor: KamilBardzo ciekawy sparing rozegrała dziś druga drużyna Widzewa. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego i Macieja Sobocińskiego zmierzyli się z naszpikowaną byłymi widzewiakami Pogonią Zduńska Wola. Rezerwy wygrały 2:0, a bramki zdobyli Dawid Telestak i Mateusz Gołda.
Gospodarze przystąpili do dzisiejszego spotkania wzmocnieni trzema piłkarzami, którzy w ostatnich dniach trenowali z pierwszą drużyną: wspomnianym Telestakiem, a także Jakubem Mikołajczakiem oraz Mateuszem Malcem. W składzie gości znaleźli się doskonale znani przy al. Piłsudskiego Mateusz Broź, Adrian Budka i Princewill Okachi. Co ciekawe, zawody prowadził… inny były widzewiak, Wojciech Gradecki.
Pomimo znacznej różnicy wieku, od początku to łodzianie groźniej atakowali. Już w jednej z pierwszych akcji na prawej stronie znalazł się Krystian Stopa, ale z jego próbą poradził sobie Artur Melon, który jednak interwencję przypłacił kontuzją. Po chwili, po świetnym prostopadłym podaniu z głębi pola, do futbolówki dopadł Jakub Kmita i zagrał do Malca, ten jednak w dobrej sytuacji chybił.
Swoje okazje miała też Pogoń. W 12. minucie, do dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł jeden ze zduńskowolan, ale główkował tylko słupek. Dobrze pokazał się także Okachi, który przedarł się w pole karne, na szczęście z jego strzałem poradził sobie Mikołajczak. W odpowiedzi, po podaniu Stopy piłkę do siatki wpakował Telestak, sędzia dopatrzył się jednak pozycji spalonej.
Gra była bardzo szybka, dzięki czemu obie drużyny tworzyły sobie sporo szans do otworzenia wyniku. W 40. minucie, po błędzie obrony gości, minimalnie obok słupka uderzył Malec, a w kolejnej akcji strzał Brozia w świetnym stylu obronił Mikołajczak. Gola doczekaliśmy się na dwie minuty przed przerwą! Mikołajczak uruchomił Kamila Drążczyka na prawym skrzydle, ten dograł do środka, a piłkę do siatki dość szczęśliwie wpakował Telestak, ustalając wynik pierwszej połowy.
Po zmianie stron, mecz się bardzo zaostrzył, skutkiem czego było kilka ostrych fauli. Za jeden z nich ukarany żółtą kartką został Adam Konieczny, który dodatkowo wdał się w… przepychankę słowną z trenerem Grzeszczakowskm. Mniej było za to dogodnych sytuacji do zmiany rezultatu. Zrobić mógł to występujący na lewym skrzydle w zespole Widzewa gracz testowany, jednak po kilkunastometrowym rajdzie uderzył nad poprzeczką.
W 77. minucie gola powinna zdobyć Pogoń! Na lewej stronie boiska znalazł się Broź, a z bramki niepotrzebnie wyszedł Mikołajczak. Uderzenie napastnika minęło golkipera łodzian, całe szczęście z linii bramkowej wybił je Konrad Cieślak. W odpowiedzi, strzału z rzutu wolnego spróbował Telestak, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Wyrównać mógł też Mikael Idzikowski, lecz świetną interwencją popisał się Mikołajczak.
W samej końcówce goście rzucili wszystko na jedną kartę, dzięki czemu widzewiacy mieli okazję do groźnych kontrataków. Najpierw sytuację sam na sam z Krzysztofem Chruścielem przegrał wprowadzony niewiele wcześniej na boisko Gołda, lecz po chwili, po świetnym podaniu od Kacpra Służałka, stanął już na wysokości zadania, ustalając wynik meczu na 2:0.
Rezerwy Widzewa mają przed sobą jeszcze dwa sparingi przed rozpoczęciem rundy wiosennej. W następnym ich przeciwnikiem będzie A-klasowy zespół LKS Różyca. potkanie odbędzie się w sobotę, 7 marca, o godzinie 10:00, na Łodziance.
Widzew II Łódź – Pogoń Zduńska Wola 2:0 (1:0)
43′ Telestak, 89′ Gołda
Widzew II:
Mikołajczak – Stopa, Cieślak, Mamełka (37′ Najderek), Becht – Drążczyk (46′ zawodnik testowany), Owczarczyk (58′ Służałek), Sieroń (46′ zawodnik testowany), Malec (83′ Gołda) – Telestak – Kmita (46′ Malinowski)
Pogoń:
Melon (4′ Chruściel) – Budka, Porada, Wolny (30′ Retkowski), Kobryń (30′ Pęciak) – Sarafiński, Okachi (75′ Idzikowski), Idzikowski (46′ Konieczny), Szarpak (46′ Szafoni, 70′ Śmietański), Chmielewski (55′ Majerz) – Broź
Sędzia: Wojciech Gradeki (Łódź)
Żółta kartka: Konieczny
Budkin dzięki
kiedy i gdzie ?następny sparing rezerw
Sobota, 10:00, Łodzianka, LKS Różyca. Dopisałem w newsie :)
W Pogoni to syn Piotra Szarpaka któremu nie po drodze było do nas?
Nie, młodszy brat Kuby.
Też mnie to właśnie zastanawia.
Jakub Szarpak swego czasu grał w Sokole Aleksandrów Łódzki, ale teraz nie ma go chyba w ich kadrze. Tak czy inaczej, kolejny gość który stracił swoją szansę.
Kuba cały czas jest w kadrze Aleksandrowa, a w Pogonii gra drugi syn Piotrka, brat Kuby- Szymon.