Kolejne nieoficjalne debiuty
30 czerwca 2024, 17:10 | Autor: RyanPrzy okazji sobotniego towarzyskiego spotkania z Motorem Lublin w czerwono-biało-czerwonych barwach po raz pierwszy zagrało trzech zawodników. Dwóch z nich to nowe postacie w klubie, sprowadzone z myślą o pierwszej drużynie.
Od pierwszego gwizdka oglądaliśmy niemal w całości same znane twarze. Wyjątek stanowił Kajetan Radomski, który walczy o stałe miejsce w kadrze „jedynki”. Młody pomocnik niedawno podpisał profesjonalny kontrakt i od początku letnich przygotowań ćwiczy pod okiem Daniela Myśliwca. W wyjściowej jedenastce pojawił się także m.in. Jakub Sypek, dla którego ostatnie dwa tygodnie to tak naprawdę pierwszy kontakt z trenerem Widzewa. Wcześniej nie współpracowali ze sobą, ponieważ 23-latek przebywał na wypożyczeniu w Lechii Gdańsk i do końca nie znamy planów wobec niego po powrocie do Łodzi. W zgodnej opinii wielu kibiców był on jednak jednym z najlepszych zawodników wczorajszych zawodów po stronie gospodarzy, więc jego szanse na pozostanie w zespole znacznie urosły.
Wracając do debiutantów, to wszyscy trzej pojawili się na boisku w drugiej połowie starcia z beniaminkiem. Niedawno sprowadzeni Marcel Krajewski i Hubert Sobol (na zdjęciu) pojawili się w składzie przed rozpoczęciem trzeciej kwarty (mecz odbył się w systemie 4 x 30 minut), a przed czwartą kwartą do gry wszedł jeszcze Kamil Andrzejkiewicz z klubowej akademii. Napastnik znajdował się już blisko drużyny Myśliwca, zimą usiadł m.in. na ławce rezerwowych w sparingu z Radomiakiem Radom, ale szansy wówczas nie otrzymał. Teraz spędził na murawie pół godziny. Oprócz niego, spośród młodzieży z akademii pokazali się jeszcze dwaj boczni obrońcy Jakub Grzejszczak (grał godzinę) i Piotr Gajewski (pół godziny) oraz wspomniany już Radomski, który grał do 59. minuty.
Najmilej swój nieoficjalny debiut wspominać będzie Sobol. Pozyskany ledwie kilka dni temu z II-ligowego KKS Kalisz napastnik w 75. minucie spotkania wywalczył rzut karny, a następnie osobiście zamienił go na gola. To żadne zaskoczenie, bo 24-latek często egzekwował jedenastki w swoim poprzednim klubie, rzadko się myląc. Warto wspomnieć także, że w drugiej połowie meczu, po zejściu Mateusza Żyry i Marka Hanouska, kapitanem łodzian był Juljan Shehu, dla którego to pierwsze takie wyróżnienie odkąd trafił do klubu.
W poniedziałek widzewiacy wyjeżdżają na dziewięciodniowe zgrupowanie do Opalenicy. Bardzo możliwe, że sztab szkoleniowy zabierze na obóz kilku młodych piłkarzy z akademii, którzy są obecnie najbliżej pierwszego zespołu.
Grzejszczak całkiem nieźle wypadł, ale to zawodnik na uzupełnienie składu, musimy sprowadzić lewego obrońcę. Krajewski jest dopiero po 2 treningach, Sobol chyba w ogóle z Widzewem nie trenował, więc trudno ich rzetelnie ocenić. Andrzejkiewicz niewidoczny, bo nie dochodziły do niego piłki, wpuszczenie Diliberto i Nunesa w miejsce Frana i Łukowskiego upośledziło zespół w ofensywie.
A Sypek rzeczywiście taki dobry był?
Wyglądał naprawdę dobrze. Zupełnie inny zawodnik. Piłka go słuchała.
ten z 3 ligii do ekstraklapy ?
nie dzóiłka ze skry!
Do tego jeszcze 18-letni bramkarza z Hutnika na testach… Widzewska klasyka – prze…..ić okno transferowe między sezonami/rundami na ściąganie/testowanie głównie dzieci i jednocześnie w wywiadach pleść o powrocie do lat świetności…
Grzejszczak bardzo fajnie wyglądał. Może być niezłym lewym obrońcą- tylko czemu on tak mało grał w rezerwach. Jak można nie ogrywać młodego z potencjałem tylko stawiać na Tlagę i Pokorskiego?
Za to Gajewski to chyba dla żartu trenuje z jedynką. Przecież on był zagubiony jak dziecko i to nie ze względu na wiek tylko dlatego że w ogóle nie umie grać w piłkę. Same mądre glowy w sztabie i wymyśliły że on może grać w Ekstraklasie?
This is amazing!