Kolejna wizyta widzewiaków z Warmii i Mazur w „Sercu Łodzi” (foto)
7 maja 2019, 18:42 | Autor: KamilCała grupa (autokar i osobówka) zbiera się na obiedzie, wszyscy w jednakowych , oczywiście czerwonych koszulkach z logo WMW wchodzimy do restauracji, gdzie życzliwie wita nas pracujący tu kibic Widzewa. Miłe przywitanie, smaczny posiłek, czego więcej oczekiwać.
Po kolejnej sesji zdjęciowej, w dobrych nastrojach ruszamy transportem na stadion, a na pytanie, czy jeszcze daleko, w autokarze słychać, że naszą odległość od „Serca Łodzi” wyznacza liczba spotykanych osób w czerwieni.
Pod stadionem pierwszą napotkaną znajomą twarzą jest… kibic Widzewa z restauracji (pozdrawiamy). Później oczywiście nadziewamy się na Winklera, a dalej już poszło.
Krzysiu z OSK wprowadza nas na stadion, zajmujemy miejsce obok Niebieskich Bajtli, z mocnym postanowieniem rywalizacji w dopingu z Chorzowskimi. Przed nami zawisł znany już na stadionie trans z logo WMW. Podjęliśmy rzuconą rękawicę, za co Niebiescy bRacia w ramach docenienia naszej motyki podniesionej w zamachu na słońce, obdarowali nas niebieskimi balonami. Tak, to my jesteśmy widoczni na filmikach i zdjęciach – barwy Widzewa z niebieskimi balonami.
Myśl, która przyszła relacjonującemu w trakcie śpiewu – jeśli to możliwe, to trzeba pomyśleć o tym, by nasze Widzewskie Dzieci usadawiać jak najdalej od sektora gości. Jeśli mają zakochać się w Widzewie, to im bliżej Zegara, tym lepiej, tym bardziej Widzewsko, tym mniej zachłyśnięcia dopingiem przyjezdnych. Jeśli gościem jest Ruch, to pół biedy, ale jeśli… Dla dobra Widzewskich Dzieci warto.
Na meczu wspólne śpiewanie z Ruchem, jak i śpiewy repertuaru Widzewa, gardła zdarte, zaśpiewane również „Jeden gol, drugi gol, trzeci leci”, ale później radość ze zwycięstwa stłumiona, bo jak tu się cieszyć, skoro przyjaciele się smucą…
Taki nastrój niestety towarzyszył nam w drodze powrotnej, śpiewów nie było, po części dlatego, że jeszcze nigdy nie mieliśmy tak zdartych gardeł (proponujemy spróbować przekrzyczeć w 60 osób, cały sektor kibiców Ruchu), a po części z powodu prawdopodobnego spadku bRaci.
Po meczu mieliśmy jeszcze zrobić wspólne zdjęcie z Niebieskimi Bajtlami, ale byliśmy umówieni ze Świdrem, że wręczy nam pod stadionem swoje zdjęcia z podpisem, więc obładowani gadżetami od OSK wychodzimy ze stadionu – drogi Zarządzie OSK przesadziliście i to mocno, nie godzi się tak rozpieszczać Warmińsko-Mazurskich Widzewiaków – jednak bardzo Wam dziękujemy.
Każdy z uczestników wyjazdu otrzymał również w ramach pamiątki bilet z meczu oraz kubek zaprojektowany specjalnie na ten mecz.
Wracamy do domu bez przygód, po godzinie 3 autokar dojeżdża na miejsce. Szesnastogodzinny wyjazd dobiegł końca, ale efekty wyjazdu mogą jeszcze nabrać nowych kształtów. W „Sercu Łodzi” nastąpiła wymiana numerów telefonów pomiędzy Marcinem Płuską, a członkiem Zarządu klubu na Warmii z którego przyjechali mali zawodnicy. Relacjonujący przypomina, że Marcin Płuska jest w tej chwili odpowiedzialny za nawiązywanie kontaktu z klubami w całej Polsce.
>>> Zobacz galerię zdjęć z wyjazdu <<<
Relacjonujący w imieniu dzieci i młodzieży z Warmii i Mazur bardzo, ale to bardzo dziękuje (kolejny raz) wszystkim fundatorom Karnetów Fundowanych, którymi dysponuje OSK Tylko Widzew.
WPIS PODZIELONY JEST NA KILKA STRON:
PEŁEN SZACUN! TYLKO WIDZEW RTS!
My rowniez bardzo dziekujemy za wspanialy doping i zapraszamy zawsze wszystkich ktorzy maja czerwono bialo czerwone serduszka :) bezpieczenstwo dzieci jest bardzo waznei popiperam jak najbardziej
Bardzo cieszą takie pozytywne inicjatywy
Serce rośnie, gdy człowiek czyta takie relacje.
A wysiłek i praca wszystkich zaangażowanych w takie inicjatywy, musi budzić podziw i szacunek całego środowiska kibiców Widzewa, Ruchu, Elany.
Dziękujemy i prosimy o więcej :-)
Prawdopodobnie, bo już nie wiem, na pewno, czy to grupa Lidzbarka Warmińskiego,która była na meczu z Ruchem
Jeśli już, to LidzbarkU Warmińskiego.
Człek…….matka wie że ćpiesz
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Lidzbark-Warminski;2397.html
Wie zgodnie z prawdą, że nie.
Natomiast już wszyscy wiedzą, że jeśli mieszkasz w Lidzbarku Warmińskim, to nawet nie wiesz jak poprawnie odmieniać nazwę rodzimego miasta.