Klub zorganizował „widzewskie śniadanie”

8 grudnia 2015, 19:33 | Autor:

widzewskie_śniadanie

W ostatnich tygodniach szefowie Widzewa muszą pracować w trudnych warunkach, za sprawą natężenia negatywnych publikacji w łódzkich mediach. Aby nieco wyprostować relacje z dziennikarzami, Zarząd wpadł na pomysł, by zaprosić ich na spotkanie przy kawie.

Akcja pod kryptonimem „widzewskie śniadanie” odbyła się dziś rano. Zaproszeni zostali na nią przedstawiciele redakcji piszących codziennie o sprawach związanych z RTS. Z przyczyn służbowych na spotkaniu zabrakło reprezentantów WTM, dlatego opisując tę inicjatywę, posiłkujemy się oficjalną witryną klubową.

We wtorek 8 grudnia w Restauracji „U Szwajcara” miało miejsce „Widzewskie śniadanie”. Spotkanie to ma zapoczątkować cykliczne spotkania przedstawicieli klubu RTS Widzew Łódź z mediami. W inauguracji wzięli udział: Marcin Ferdzyn (Prezes RTS), Rafał Krakus (Członek Zarządu), Piotr Milewski (Pełnomocnik Zarządu d/s organizacji) i Waldemar Krajewski (Kierownik Klubu).

Działacze Widzewa podsumowali minione miesiące, a także przedstawili wizję dotyczącą najbliższej przyszłości klubu, zarówno w wymiarze piłki seniorskiej, jak i młodzieżowej, która w widzewskiej strategii zajmuje bardzo ważne miejsce. Następnie spotkanie przekształciło się w nieformalny panel dyskusyjny na temat odbioru Widzewa przez media i kibiców i planów dalszej pracy nad odbudową tej zasłużonej marki, w której aktywny udział brali przedstawiciele łódzkich mediów.

– Drużyna została zebrana w przeciągu niecałych dwóch tygodni. Byliśmy pozbawieni jakiejkolwiek bazy treningowej czy biurowej. Biuro mieliśmy w samochodzie Marcina i w mojej teczce, ale to nie przeszkodziło w tym, żeby drużyna rozpoczęła treningi i przystąpiła do rozgrywek IV ligi. Nie ukrywamy, że odbyło się to dzięki przychylności Łódzkiego Związku Piłki Nożnej i PZPN – przypomniał Rafał Krakus. – W przyszłym sezonie zamierzamy grać w trzeciej lidze i obecnie nasze działa kierowane są ku temu, by wzmocnić zespół personalnie i pozyskać sponsórów, którzy wzmocnią budżet właśnie na trzecią ligę. Na tych dwóch głównych celach teraz się skupiamy – dodał.

– Wielką rzeczą było to, że udało mi się wszystko spiąć w kilka osób w tak krótkim czasie. W ramach Widzewskiego Klubu Biznesu udało nam się zebrać wielu partnerów, którzy głównie na zasadzie umów barterowych zdecydowali się nam pomóc. Wszystkich nas kosztowało to sporo wysiłku – zaznaczył Piotr Milewski.

– Nie mogliśmy jesienią znaleźć w Łodzi czy okolicy boiska z naturalną nawierzchnią i oświetleniem, bo takich obiektów po prostu nie ma. Jeśli są to główne murawy, które kosztuję bardzo dużo. Nawet ośrodek Ptaka, który też rozważaliśmy, nie ma oświetlenia, więc nawet gdybyśmy chcieli zapłacić, to nie ma gdzie. Zdarzały się więc na naszej drodze przeszkody, których tak naprawdę nie mogliśmy przeskoczyć – zaznaczył Waldemar Krajewski.

– W kwestiach sportowych pragniemy wyjaśnić, że nikt nikogo z klubu nie wyrzucał. Rozmawialiśmy z każdym z zawodników i z wieloma na pewno dalej będziemy rozmawiać. Myślimy o 3. lidze i pod tym kątem musimy budować zespół. Sztab szkoleniowy ma pełne poparcie Stowarzyszenia i Zarządu – zadeklarował Marcin Ferdzyn.

Opis oraz foto: laczynaswidzew.pl