Klub przedstawił informacje nt. kontuzjowanych graczy

Coraz lepiej wygląda sytuacja kadrowa widzewiaków. Co prawda przed pierwszym ligowym spotkaniem, zaplanowanym na najbliższą niedzielę, raczej jej stan nie ulegnie zmianie, to później drużyna może na tym skorzystać.

Jak już informowaliśmy, na poniedziałkowym treningu pojawiło się dwudziestu siedmiu zawodników. Można zażartować, że takich tłumów na zajęciach nie było już dawno. Do kolegów dołączył nawet Sebastian Kerk, który nie poleciał na obóz do Turcji, ponieważ niedawno urodziło mu się dziecko. Niemiec i tak nie mógł pracować w pełni, więc można było pozwolić mu zostać z rodziną. Jak czytamy w raporcie dostępnym na klubowej witrynie, w tym czasie pomocnik pracował indywidualnie z trenerem przygotowania motorycznego i większość braków w tej materii nadrobił. Rozpoczął więc ćwiczenia z zespołem, choć nie będzie jeszcze wykonywać całej pracy.

W nieco innej sytuacji jest Mato Milos. Chorwacki obrońca był obecny w Antalyi, a pod koniec zgrupowania mógł już rozpocząć treningi biegowe. Doprowadzenie go do takie stanu było jednym z celów, z jakimi zawodnik poleciał z drużyną. Wciąż nie może on jeszcze kopać piłki, ale biega już bardziej intensywnie. „Mato bardzo chciałby wrócić już do regularnych treningów z zespołem, nie chcemy żeby jego uraz się odnowił. Obserwujemy go i realizujemy nasze założenia zgodnie z harmonogramem” – powiedział Paweł Karasiak, szef widzewskich fizjoterapeutów, cytowany przez widzew.com.

Przedstawiono także, jak wygląda położenie Ivana Krajcirika (na zdjęciu). Zakontraktowany tej zimy bramkarz doznał urazu stawu kolanowego na pierwszych zajęciach i miał pauzować około trzech tygodni. W najbliższym czasie ma kontynuować rehabilitację pod okiem klubowych szkoleniowców. Nie wiadomo, czy okres jego powrotu do zdrowia będzie taki, jak zakładano, czy ulegnie zmianie. Wygląda na to, że w przypadku Słowaka wszystko przebiega jednak tak, jak się spodziewano.

Poniedziałkowie wieści sugerują, że na niedzielny mecz z Jagiellonią Białystok trener Daniel Myśliwiec będzie mógł wybierać spośród dwudziestu dwóch piłkarzy. Raczej na pewno pod uwagę nie będą brani nie tylko wspomniani Krajcirik, Milos i Kerk, ale też Oliwier Józwik i Wiktor Preuss. Chyba, że zostaną w tygodniu zgłoszeni do rozgrywek Ekstraklasy. Na 100% nie zobaczymy Luisa Silvy, który będzie pauzować za kartki, oraz Juljana Shehu, którego uraz leczony będzie jeszcze przez kilka miesięcy.

Następny pojedynek o punkty, to Derby Łodzi na stadionie przy al. Unii. Czy poza Silvą skład powiększy się jeszcze o jakieś nazwisko, póki co ciężko spekulować. Pozostaje czekać, ze świadomością, że czas pracuje na korzyść kontuzjowanych i całego zespołu.