Klub potwierdził kontuzję bramkarza
29 czerwca 2024, 17:18 | Autor: RyanDocierające do nas w ostatnich dniach sygnały na temat prawdopodobnej kontuzji Ivana Krajcirika znalazły swoje oficjalne potwierdzenie. Jak poinformowały w sobotę oficjalne media Widzewa, piłkarz doznał urazu i czeka go przerwa w grze.
Słowacki bramkarz poczuł ból w nodze podczas wtorkowego treningu na Łodziance. Nie dokończył zajęć, ale według pierwszych opinii obserwujących je dziennikarzy (pisał o tym także serwis Sektor Widzew), nie wyglądało to na poważny problem. Jednak aby postawić rzetelną i pewną diagnozę, potrzebne były badania lekarskie. W kolejnych dniach Krajcirik nie pojawiał się już na treningach, ale klubowe media nie zabierały stanowiska w jego sprawie.
Zmieniło się to dziś. Przy okazji ogłoszenia składu na mecz sparingowy z Motorem Lublin, strona internetowa widzew.com podała, że golkiper doznał urazu mięśniowego. Konkretnie doszło do naderwania mięśnia uda, co oznacza dla widzewiaka od trzech do nawet pięciu tygodni przerwy. Wiemy więc, że straci on kolejny okres przygotowawczy. Przypomnijmy bowiem, że kontuzja uniemożliwiła Krajcirikowi również pracę z zespołem w trakcie zimowej przerwy i dopiero od drugiego spotkania w rundzie wiosennej był on gotowy do wejścia między słupki. Nie udało mu się jednak wygrać rywalizacji z Rafałem Gikiewiczem i wszystko wskazuje na to, że sytuacja teraz się powtórzy.
Po zakończeniu sezonu 2023/2024 łodzianie rozstali się z Jakubem Szymańskim, którego kontrakt wygasał z końcem czerwca. Wygląda więc na to, że obecnie drugim bramkarzem drużyny będzie Jan Krzywański. Uraz 24-latka sprawia też, że przynajmniej na razie wykluczone są jego przenosiny do Lublina. O ile oczywiście plotki łączące go z Motorem miały cokolwiek wspólnego z rzeczywistością.
Sobotnie zawody Ivan Krajcirik obserwował z trybun w towarzystwie innego nieobecnego na boisku zawodnika – Sebastiana Kerka. Powrót Niemca do pełnej sprawności planowany jest na początku zgrupowania w Opalenicy, na które czerwono-biało-czerwoni udadzą się w najbliższy poniedziałek.
Mogliby choć raz tak dla odmiany sprowadzić kogoś dobrego nie po kontuzji który byłby zdolny do gry
Wow to by dopiero był sukces wichniarka
Jesteś kibicem Widzewa?
Krajarika kupili za 250 tys eu i jeszcze meczu nie zagral i pewnie w tej rundzie nie zagra pewnie dlatego chca go opchnac po kosztach…
Żadnego Krajarika Widzew nie kupił.Zapoznaj się dobrze z kadrą Widzewa.
Cholera drugi kerk. ZYCZE MU szybkiego powrotu do zdrowia ale jakiś taki pechowy al o slabowity
Nie zamieniajmy o jeszcze jednym samcu! Ten udawał i nie grał, miał jeszcze miesiącami nie grać, a tuż po przejściu zagrał mecz ligowy w którym strzelał bramki i chyba kolejny przeci nam, w którym też strzelił…
Gość jeszcze nie zagrał oficjalnego meczu (chyba, że się mylę) a już dwa razy kontuzję złapał. Nie mamy zmiennika dla Gikiewicza.
Moze by sie przydal piaty zapasowy bramkarz?
To jest jakaś paranoja. Robotnicze Towarzystwo Szpitalne nam robią w Widzewie.
Ale to bylo wiadomo juz jak przychodzil, ze koles szklany. Jak ogolnie nie narzekam na decyzje transferowe w Widzewie to tego tutaj nie rozumiem. Koles nie rozegral minuty w oficjalnym meczu a dwie kontuzje juz, w ciągu pol roku….
Może trzeba go na treningi przynosić w lektyce żeby zminimalizować ryzyko potknięcia się na równej drodze. Murawę też trzeba wyrównać i trawkę równiutko przystrzyc bo mógłby się potknąć o wystające źdźbło i zerwać więzadła krzyżowe. Sorry za te złośliwości ale że jest chłop kontuzjogenny ta można było wysondować przed transferem
Tutaj nie ma co obrażać się na prawdę… Może i Henryk Ravas polecił Widzewowi bramkarza utalentowanego, ale niestety podatnego na kontuzje, który nim jeszcze oficjalnie nie zadebiutował w naszym klubie, choć za chwilę będzie w Widzewie pół roku, a już drugi raz doznał urazu wykluczającego go z gry. A nadmienić trzeba, że przed przyjściem do nas… dwa miesiące pauzował, siedząc na ławce i lecząc kontuzję (bo cóżby innego?), czemu wielu kibiców nie dawało wiary, wierząc Wichniarkowi i naszemu skautingowi… A wracając do Rużomberka, z którego Ivan trafił do Widzewa, otóż po sprzedaży Krajcirika „jedynką” w tym klubie został inny bramkarz… Czytaj więcej »
Adrian Lis z Warty wolnym zawodnikiem! Zarówno Giki jak i Lis potrafią też gole strzelać :) Widzewie nie śpij!
Lis to bramkarskie zero, a Grobelny jest nawet poniżej zera. Warta spadła z ligi właśnie przez brak wartościowego bramkarza. Próbowali nawet wypożyczyć Kacpra Bieszczada, obiecując mu miejsce w podstawowym składzie.
Dobra nie panikujcie, to bramkarz. W jego przypadku strata okresu przygotowawczego nie jest taka straszna.
Chłopie ocknij się…on nie zagrał nawet minuty w oficjalnym meczu a płacą mu pensję. Kiedy Wichniarek go sprowadził, wiedział że on jest po kontuzji i nie grał już od jakiegoś czasu!. Wyszedł na pierwszy trening i co… kontuzja!. Po pół roku, wychodzi na pierwszy trening i co… kontuzja!!!. W jeszcze gorszym stanie był Kerk, trochę mniej „schorowany” Kastrati. Powiedz mi, kto przeprowadza testy medyczne, jak ci ludzie przeszli te testy pozytywnie tak że ich zakontraktowano?. Ręce opadają
Kontuzje się przydarzają każdemu. Tobie nie, bo grasz tylko na konsoli.
Był on kiedyś zdrowy?