Klub podał diagnozy kontuzjowanych graczy
13 sierpnia 2024, 14:25 | Autor: RyanPrzed meczem 4. kolejki ze Śląskiem Wrocław sytuacja kadrowa Widzewa była bardzo korzystna. Po niedzielnym spotkaniu już tak różowo to nie wygląda, problemy zdrowotne ma łącznie czterech zawodników. Jak przedstawia się ich sytuacja?
Jeszcze przed starciem z wrocławianami klub poinformował o urazie, jakiego nabawił się Said Hamulić. W komunikacie można było przeczytać, że napastnik złamał kość w dłoni, co wydawało się nieco dziwne. Bośniak na sobotnim treningu nie uskarżał się na żadne dolegliwości, a później już nie miał żadnych większych aktywności. Jak więc mógł złapać kontuzję? Okazuje się, że przez własną głupotę. Jak informował serwis Meczyki, zawodnik wybuchem złości zareagował na decyzję trenera Daniela Myśliwca, że nie znajdzie się w meczowej kadrze. Swoją frustrację Bośniak miał skierować w stronę drzwi od szatni i po uderzeniu w nie doszło do pęknięcia kości. Piłkarz rozmawiał już ze szkoleniowcem na temat swojego wybryku, a dziś miał także pojawić się na „dywaniku” u prezesa Michała Rydza.
Ucinając spekulacje – Said jest już po rozmowie z trenerem, jutro będzie u mnie. Ambicja zawodnika (którą szanuję), wymieszała się z brakiem odpowiedzialności wobec siebie i kolegów. Po drodze były drzwi w korytarzu i mamy niepotrzebny uraz.
Największą konsekwencję dla siebie… https://t.co/5T2MkfAzvM
— Michał Rydz (@michal_rydz) August 12, 2024
Konsekwencją krewkiego zachowania Hamulicia jest konieczność przeprowadzenia zabiegu zespolenia kości. Po nim widzewiak będzie musiał pauzować od dwóch do trzech tygodni. Oznacza to, że trochę jeszcze poczeka na debiut w czerwono-biało-czerwonych barwach. Jak wynika z ligowego terminarza, najwcześniej będzie mógł pojawić się na boisku w meczu przeciwko Jagiellonii Białystok. Jeśli do tego czasu nie zdąży dojść do odpowiedniej dyspozycji, premierowy występ może zostać odłożony aż do połowy września. Po reprezentacyjnej przerwie łodzianie zagrają wtedy z GKS Katowice.
Lepsze wieści dotyczą Rafała Gikiewicza, który na rozgrzewce przed starciem ze Śląskiem poczuł ból w stawie kolanowym. Przeprowadzone badanie rezonansem magnetycznym nie wykazało nic poważnego, bramkarz będzie więc znajdować się pod opieką klubowych fizjoterapeutów. Część zajęć ma zaliczyć w trybie indywidualnym, a do pracy z drużyną powróci za kilka dni. Pojawienie się między słupkami w sobotnim spotkaniu z Pogonią Szczecin może być więc trudne, ale na razie nie zostało definitywnie wykluczone.
Widzew.com podał też, że na drobne problemy po meczu z wicemistrzem Polski narzeka Jakub Sypek. Pomocnik lekko naciągnął mięsień uda, dlatego we wtorek ma ćwiczyć indywidualnie. Do normalnych treningów powinien wrócić od środy, więc wydaje się, że uraz nie powinien przeszkodzić mu w grze przeciwko „Portowcom”.
Czwartym kontuzjowanym graczem w zespole pozostaje Bartłomiej Pawłowski. Kapitan cały czas przechodzi rehabilitację po zabiegu kolana. W sobotę nie wystąpi też Samuel Kozlovsky, ale on pauzować będzie z powodu czerwonej kartki. Na razie nie wiadomo, na ile meczów zostanie ukarany słowacki obrońca.
Dziwny transfer Hamulicia… W dwóch spotkaniach na ławce się znalazł, po czym stwierdzono że ma braki kondycyjne (które nadrabiał) i nie zmieszczono go w kadrze meczowej. Pewnie po to, by mógł grać Rondić, wybitnie skuteczny napastnik, którego jedynymi walorami są pressing, bieganie i walka. Teraz kolejna przerwa w treningach Hamulicia, tak naprawdę to pewnie w połowie października będzie się nadawał do gry, bo jeszcze potrzeba czasu na nadrobienie braków kondycyjnych.
Dziwny to jest dlatego, że wzięli zawodnika, który będąc już w Polsce raz sprawiał problemy w szatni. W Mielcu byli zachwyceni że można było go sprzedać. Myśliwiec woli tych co pracują
Zresztą, kilkanaście ostatnich miesięcy jego tułaczki po kontynencie to jedna wielka komedia. Na Toulouse FC okazał się za krótki. W Ligue 1 zebrał marne dziewięćdziesiąt osiem minut. Wyróżnił się czymś innym: wyjątkowo umiejętnym sabotowaniem własnej pozycji. Hamulić odmówił na przykład wystąpienia z tęczowym numerem w corocznej akcji przeciwko homofobii. Głośno było o nim też wtedy, gdy lokalne media rozpisywały się, że olewa treningi. Albo wtedy, gdy wrzucił na Instagrama zdjęcie, na którym z rozczuleniem ogląda filmik, który miał zapowiadać jego transfer do… Celtiku, na który ostatecznie się nie zdecydował.
Co do tęczowej opaski to miał racje.
Tęcza to kolego jest ładna na niebie po deszczu.
W kadrze meczowej go zmieszczono, on sie wsciekl ze ma grac goleador Rondic, a nie on, i wtedy mu odbilo. Sam sobie winny.
Był na ławie w jednym meczu, bo wypadł ze składu Kastrati, a trener planował wariant gry dwoma napastnikami.
https://weszlo.com/2024/08/12/said-hamulic-drzwi-kontuzja-widzew/
Szkoda by było, gdyby Giki nie mógł wystąpić, bo Krzywy to nie jest poziom ekstraklasy, a Biegańskiemu brakuje ogrania i jest na dziś numerem 3. Co do Sypka to dobrze by mu zrobił 1 mecz przerwy, może wreszcie będzie okazja Gonga przetestować, ewentualnie Łukowski na skrzydło a Shehu do środka (a najlepiej Seba, ale jemu starczy sił na 15 minut meczu).
Mam wrażenie, że wydolność Gonga na razie też nie jest najlepsza
Teraz pomyślcie jak on kiedyś tak pijany pójdzie, a jakiś sprzedawca mu odmówi alkoholu widząc go w takim stanie to co on zrobi jak on taki na trzeźwo jest to co dopiero pod wpływem
Wcale bym sie nie zdziwil jakby po wplywem byl spokojny. A tak serio Wielki Widzew slynal z charakteru bo w szatni byli ludzie z TRUDNYM charakterem. Szkoda ze jest u Nas tylko na wypozyczeniu
Dobre uderzenie Hamulicia…ale drzwi, jak mawiał Bolo Young, nie oddają
Bolo Yeung :)
To nie Bolo tak powiedział tylko Bruce Lee do O’Harry:)
Oni są z pokolenia krwawego sportu ale też fajnie się katowało na vhs
Wszyscy wokół źli, brzydcy, najgorsi. Tylko on dobry, ładny, najlepszy. Tego typu to mentalność. Potem było bezpłciowe wypożyczenie do – nigdy tam nie zagram! – Eredivisie. Następnie jeden jedyny występ w Lokomotiwie Moskwa. I prezentacja w Widzewie. Daniel Myśliwiec mówił ostatnio, że jego nowy nabytek ma duże braki treningowe. Koło się zamyka, Hamulić wrócił do Polski, a więc na pole swojej największej życiowej bitwy. Bitwy z drzwiami. Stwierdzamy to ze smutkiem i żalem, ale 23-letni piłkarz na razie sromotnie ten bój przegrywa. Tak jak zresztą bój ze zdrowym rozsądkiem. Chłop ma talent. Szybko biega, dobrze się przepycha, wielkimi susami mija sobie obrońców, no i przede wszystkim potrafi taką wykreowaną przez siebie akcję wykończyć, ale… Panie, skończ już z tymi drzwiami. Na litość boską, serio. Durne to i niepotrzebne. Drzwi były,… Czytaj więcej »
Bolo Young tego nie powiedział. To kwestia Bruce’a Lee do O’Hary. Jak widać nie bardzo prawdziwa, bo drzwi postawiły skuteczny opór.
Być może Bruce Lee był pierwszy. Natomiast Bolo też powiedział te kwestię (mając na myśli cegły)
Nie dziwię się, że Hamulic nie wytrzymał. Ściągnięty wg kierownictwa jako gwiazda, kilka tygodni treningów, brak jakościowego napastnika w zespole i nie łapie się do kadry meczowej! W wyobraźni trenera Myśliwca zapewne styl gry Widzewa jest tak szalenie skomplikowany , że trzeba aż wielu tygodni obserwacji by go pojąć. W praktyce to prosta piłka, z irytującym rozgrywaniem z tyłu i prokurowaniem sytuacji bramkowych dla przeciwnika. A że 2-3 razy uda się wyjść spod pressingu, to upewnia, że tak trzeba grać. Ile razy w trakcie meczu środkowy obrońca wchodzi z piłką na połowę przeciwnika, by następnie wycofać na swoją połowę do… Czytaj więcej »
Przychylać to ty się możesz. Jaki kurs trenerski ukończyłeś, aby wydawać opinie na temat gotowości do gry Hamulicia? A może widziałeś Hamulicia w akcji na treningu? O jakich kilku tygodniach treningów mówisz? Hamulic dołączył do Widzewa dwa tygodnie temu, to po pierwsze. Pod drugie, sam przyznał że od dłuższego czasu w ogóle nie trenował. Po trzecie, to trener ustala skład i to trener decyduje kto wystąpi w meczu, bo to trener odpowiada za wyniki zespołu. NIE OBRAŻAJ LUDZI, KTÓRZY REPREZENTUJĄ WIDZEWSKI CHARAKTER przyrównując ich do takiego Hamulicia. Hamulic to rozkapryszony piłkarzyk który jeszcze niczego nie osiągnął, poza bardzo dobrą rundą… Czytaj więcej »
Po tej przydługiej przemowie bądź uprzejmy odpowiedzieć kibicom, w zastępstwie bezbłędnych działaczy i trenera Widzewa, po co w takim razie Hamulic został przez nich kupiony do naszego zespołu ?
Odpowiem ci w miarę krótko, jeśli sam nie potrafisz wyciągnąć wniosków:
w stali Mielec zagrał fantastyczną rundę w czasie której pokazał niesamowite umiejętności jak na ekstraklasę, zwłaszcza że grał w bardzo przeciętnym zespole,,
znalazł się na zakręcie,
dostał szansę i kredyt zaufania od działaczy i trenera, KREDYT ZAUFANIA dlatego został tylko WYPOŻYCZONY z opcją pierwokupu.
Jednak niektórzy myślą (podobnie jak sam Hamulic), że trener Myśliwiec zaklaszcze jajami że szczęścia, bo ma w drużynie „GWIAZDĘ” i z miejsca wystawi ją w pierwszym składzie, bez względu na to jakie owa „GWIAZDA” ma zaległości treningowe i w jakiej jest formie
https://weszlo.com/2024/08/12/said-hamulic-drzwi-kontuzja-widzew/
A to spory zbieg okoliczności, bo mnie przestały dziwić twoje głupie komentarze.
Zachowanie Hamulicia natomiast mocno mnie dziwi, bo to zawodowy zawodnik i raz, że powinien wiedzieć, że można być słabszym od kogoś innego, a dwa to do braku gry powinien się po wyjeździe z Polski przyzwyczaić. Jak ma coś z głową to niech się leczy.
Za moment się okaże, że przy nim Jordi był mentalną oazą spokoju…
…a to dlatego chciał żeby mu drzwi otwierać
Był taki Mario Balotelli co nie radził sobie z koszulką, może Hamulic po prostu nie radzi sobie z drzwiami.
Może trzeba obrotowe w szatni zamontować.
Ach te gwiazdy piłki. :D :D
A to jest pilka nozna czy ręczna?
Hamulic bramkarzem tęż nie jest
Więc po co mu reka ,? może grać ;-)
Po co mu ręka. A to dobre.:D :D
Hamul(ić)ec, brawo Ty!!
Ta ręka to pikuś. On ma kontuzję mózgu i to poważną.
Mam nadzieję że mają możliwość ze względów dyscyplinarnych skrócenie wypożyczenia. Gość już w filmie wypuszczonym przez klub widać że ma problemy z samym sobą i przydałby się niezły psycholog
Psycholog nie da rady, dobry psychiatra
Hamulicia pożegnać bez żalu. Niech wraca do Toulousy. Tam już jest skończony. Za 600 tysięcy euro możemy sprowadzić jeszcze wartościowego napastnika na miarę ekstraklasy. We wrześniu może się okazać, że zostaniemy z Rondiciem, Sobolem i rozkapryszonym Hamuliciem, bo gdyby był normalny przeprosił by trenera, sztab szkoleniowy z kolegów z drużyny, ale i kibiców, którzy liczyli na niego
Moim zdaniem na 80% ten Hamulic nie wypali. To że miał dobre pół rundy w esa czynią z niego gwiazdora ale nie bez przypadku później w każdym klubie przepadł. Gość demoluje łapę na drzwiach, myślę że trzeba go jak najszybciej oddać skad przyszedł i dać szansę Sobolowi.
Tak czytam te komentarze kibiców Widzewa i aż oczom nie wierzę. Tyle się mówi o klubie z charakterem, że tutaj ma być twardo a nie bezjajecznie tymczasem zawodnik Widzewa pokazuje charakter waląc w drzwi sfrustrowany tym że nie może nas jeszcze uraczyć gradem goli a kibice Widzewa, klubu z charakterem, chcą go za to z klubu wypieprzyć, obłożyć karami, stłamsić, zdusić i znienawidzić. Wy byście chyba zawału dostali gdyby w czasach Wielkiego Widzewa był internet i portal X ze świeżymi plotkami z życia rozrabiających gwiazd Widzewa. To wydarzenie pokazało że dorosnąć do klubu z charakterem to powinni przede wszystkim kibice,… Czytaj więcej »
Na wstępie pomyliłeś charakter z głupotą. Piłkaz z charakterem może by się wkurzył, może jakoś to wyraził, nawet wykrzyczałby to trenerowi prosto w twarz, ale ostatecznie przyjałby do wiadomości decyzję. Kolejnego dnia wybiegłby na trening i pokazał trenerowi, że się pomylił. Tymczasem gość zachował się jak rozkapryszone dziecko… A może trener celowo sprawdził jak piłkarz się zachowa? Taki test jego deklaracji, że wybryki są już przeszłością? Moim zdaniem po takim czymś piłkarz powinien ponieść surowe konsekwencje swoich działań tj. kara finansowa, która byłaby równowartością jego wynagrodzenia i odstępnego za wypożyczenie, w okresie niezdolnosci do gry. Jeśli przyjmie – ok, zrozumiał… Czytaj więcej »
Zacznij odróżniać charakter od głupoty i braku szacunku zarówno wobec osoby trenera, kolegów z drużyny jak i kibiców. Sam dorośnij, bo nie widzisz różnicy. Zawodnik z charakterem nie mając miejsca w składzie zagryzie zęby i udowodni trenerowi, że mu się to miejsce należy, a nie jak GWIAZDA, która pojawiła się w klubie dwa tygodnie temu, która od dawna nie trenowała, i uważa przy tym, że mu się miejsce w wyjściowym składzie należy bo się nazywa Hamulic, czyli póki co NIKT. Domaganie się po pięciu strzelonych golach, aby inni zawodnicy otwierali mu drzwi, opuszczanie treningów, lekceważenie odpraw przedmeczowych, lekceważenia trenerów i… Czytaj więcej »
chyba sztab przysną w sprawie Hamulicia , trzeba wiedziec co czuje zawodnik i trzymać reke na pulsie . szkoda liczyłem na niego pewnie sam zawodnik nie jest bez winy pewnie jak by dobrze wyglądał w treningu to by szybciej grał . tez mecze były takie ze ciezko było wpuszczać nowego zawodnika
Hamulić do psychologa albo do psychiatry a nie na boisko .
Był Zrelak za darmo i pewnie o połoqwe tanszy ale nie wiem na co czekał Wichniar!
na transfer stulecia?
Choć na boisku Hamulić spisywał się świetnie, to w szatni wcale nie należał do najbardziej lubianych piłkarzy. O swoim trudnym charakterze dał znać bardzo szybko – spóźniał się na treningi, potem potrafił nie zjawiać się na nich wcale, lekceważył sobie odprawy przedmeczowe. Ale bronił się swoimi wyczynami na murawie. Po jednym ze spotkań, kiedy zdobył już swoją piątą bramkę w sezonie, zażyczył sobie, aby… ktoś z zespołu zawsze otwierał mu drzwi do szatni. Choć brzmi jak żart, to żartem nie było”.
Gość myślał, że ktoś wcześniej otworzył te drzwi do czego był przyzwyczajony, a okazało się, że były zamknięte ;)
A tak właśnie podejrzewałem że coś odj… No ale podstawowe atuty byłe spełnione więc Wichniar się rzucił jak łysy na suchary. Po poważnej kontuzji, za darmo, nikt go nie chciał, no i tutaj jeszcze doszły problemy z głową. Ehh.. u nas jak zwykle amatorszczyzna w pionie sportowym.
Said Hamulić 0:1 Widzewskie Drzwi. Mam nadzieję, że nie będzie rewanżu. Gość mówił w Widzew Tv, że jest mocno emocjonalny, ale różnica między nadwrażliwością, a niezrównoważeniem psychicznym jest bardzo płynna.Gdyby już coś w Widzewie osiągnął, czymś pozytywnym w grze się wyróżnił, to dla mnie nie ma większej sprawy. Natomiast jeszcze nie wyszedł na boisko, a już cyrki odstawia,zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak, to nie jest ambicja, a jeśli już, to chora. Nie podoba mi się postawa Hamulića, będzie musiał się mocno na boisku postarać, aby zyskać moje uznanie i szacunek.