Kiedy Łukowski dołączy do drużyny? Mogą być problemy
4 czerwca 2024, 20:50 | Autor: RyanJednym z pierwszych piłkarzy, łączonych przez media z Widzewem w kontekście letniego dołączenia do zespołu, był Jakub Łukowski. Pozyskanie pomocnika potwierdzono oficjalnie we wtorek. Może mieć ono nietypowy ciąg dalszy.
O zainteresowaniu Łukowskim przez łodzian pisano jeszcze przed zakończeniem sezonu 2023/2024, konkretnie przed ostatnią kolejką. Korona Kielce, w której zawodników występował przez ostatnie trzy i pół roku, mierzyła się na wyjeździe z Lechem Poznań i musiała wygrać, by zachować szanse na utrzymanie. Podopiecznym Kamila Kuzery udało się zwyciężyć przy Bułgarskiej, a do tego punkty w swoim meczu straciła Warta Poznań, więc to ona a nie „Scyzoryki”, spadła do I ligi. Drużyna dokonała tego jednak bez udziału Łukowskiego, który na ostatnie spotkanie, arcy ważne dla losów klubu, nie pojechał.
Oficjalna wersja głosiła, że 27-latek zgłosił problemy zdrowotne na dwa dni przed starciem z „Kolejorzem”. Trzeba pamiętać, że Łukowski pauzował przez osiem miesięcy z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, a po powrocie do zdrowia zaliczył jedynie kilka występów jako rezerwowy. Miał więc prawo znów poczuć dyskomfort, jednak nie wszyscy w Kielcach dali wiarę tym tłumaczeniom. Część kibiców uznała, że skrzydłowy nie chce ryzykować, bo mogłoby to pokrzyżować mu plany odnośnie zmiany barw w letnim oknie transferowym. Dodając do tego pogłoski o możliwym przejściu do RTS, wielu fanów było mocno tym faktem wzburzonych.
Utrzymanie Korony w Ekstraklasie i euforia z nim związana sprawiły, że temat Łukowskiego na moment przygasł. Teraz powrócił, ponieważ odniósł się do tej kwestii dyrektor sportowy kieleckiego klubu. „Rzeczywiście, taka informacja wypłynęła przed meczem z Lechem Poznań. Byłem w kontakcie z agentem „Łuka”. Byłem trochę zaskoczony. Takie jest życie w piłce nożnej, że takie informacje czasem wypływają. Kuba nie miał przedłużonego kontraktu w Koronie, więc miał możliwość rozmowy” – powiedział Paweł Golański w rozmowie z serwisem Echo Dnia.
Rzeczywiście, piłkarze których umowy wkrótce wygasają, mają możliwość prowadzenia negocjacji z dowolnym klubem już z półrocznym wyprzedzeniem. W tym przypadku od 1 stycznia 2024 roku. Uwagę przykuwają jednak inne słowa, które padły we wspomnianym wywiadzie. Sugerują one, że z absencją zawodnika w Poznaniu faktycznie mogło istnieć tzw. drugie dno, ponieważ zdaniem Golańskiego, pomocnik będzie musiał w całości wypełnić swój kontrakt. „Co do przyszłości, na pewno do 30 czerwca będzie w klubie” – stwierdził dyrektor Korony. Wydaje się, że takie podejście do odchodzącego skrzydłowego jest nieprzypadkowe.
W praktyce oznaczałoby to, że Jakub Łukowski będzie mógł pojawić się na treningu swojej nowej drużyny najwcześniej 1 lipca, czyli zaledwie osiemnaście dni przed startem nowego sezonu. Z formalnego punktu widzenia jest to całkowicie normalne, ale w praktyce kluby bardzo rzadko trzymają się tych dat. W zdecydowanej większości piłkarze otrzymują zgodę na wcześniejsze dołączenie do nowego zespołu, jak miało to miejsce na przykład u Jakuba Szymańskiego. Bramkarz nie musiał czekać do końca umowy na możliwość oficjalnego związania się z Ruchem Chorzów. Zdążył to już zrobić i jest spodziewany na pierwszym treningu „Niebieskich” po urlopach.
Przypomnijmy, że trener Daniel Myśliwiec zaplanował start przygotowań do kampanii 2024/2025 na 17 czerwca. Jeżeli założymy, że Łukowski rzeczywiście będzie mógł opuścić Kielce dopiero ostatniego dnia, straci dwa tygodnie z okresu treningowego. Chyba, że sprawę uda się odkręcić bez szkody dla łodzian, jak i samego gracza. Korona na jego zatrzymaniu do końca miesiąca nic już przecież nie zyska…
30 czerwca Łukowskiemu kończy się kontrakt z Koroną Kielce. 28-letni skrzydłowy go nie przedłuży. Piłkarz ustalił już wszystkie warunki swojej umowy z Widzewem i to w tym klubie będzie grał od 1 lipca. Niewykluczone, że jeszcze we wtorek Widzew ogłosi pierwszy letni transfer. Tego dnia z kibicami spotkają się najważniejsze osoby w klubie – Tomasz Stamirowski, Michał Rydz oraz Tomasz Wichniarek. I będą mogli pochwalić się pierwszym wzmocnieniem drużyny.
Tego trola juz nawet swoi minusuja i maja go dosyc
Bez sensu są kontrakty do czerwca .Powinni to zmienić. Z drugiej strony kontrakt to kontrakt
Czemu bez sensu
Temat Ala pudelek aby tylko kliknąć
Szukanie na siłę sensacji
Zawsze może powiedzieć że prowadzi trening indywidualny z trenerem x na obiekcie Widzewa i tyle z tego będzie .
Nie moze bo to Korona odpowiada za jego zdrowie i w razie jakiegos urazu Korona bedzie musiala go leczyc
Nie od dziś wiadomo, że Korona ma kompleksy, bo gros kibiców z województwa świętokrzyskiego woli łódzki Widzew od kieleckiej drużyny. Golański z wiadomych względów też nas nie lubi. No ale żeby robić na złość zawodnikowi, który reprezentował ich barwy?! Żenada straszna.
Ich małomiasteczkowej postawy nie zrozumiesz. Tam jest suzuki sn umysłu
Scyzoryk to s yzoryk.
Z tym świętokrzyskim bym nie przesadzał. Przejeżdżałem ostatnio kilka razy. To już nie to co kiedyś. Napisy widzewskie widoczne bardziej w stronę końskich. Reszta to korona, niestety. Jesteśmy kilka lat w plecy, dokładnie ok 12 przez naszą historię i późniejszą reaktywację.
Nie pleć bzdur. Skarżysko od 30 lat było, jest i będzie widzewskie. Podobnie Starachowice.
O czym ty majaczysz ma do 30 kontrakt i jest do tego czasu ich zawodnikiem a po drugie dzbanie nigdzie nie jest napisane ze bedzie Korona robila problem tylko ze tak moze byc
Kieleckie kompleksy w pełnej okazałości. Łukowski powinien na treningu wjechać sankami w ich bramkarza i dopiero by mieli frajdę.