Kiedy Krajcirik wróci do gry i co z nową umową Shehu?
7 lutego 2024, 19:01 | Autor: RyanIvan Krajcirik to bez wątpienia jeden z największych pechowców, jacy trafili w ostatnim czasie na Piłsudskiego. Słowacki bramkarz ledwo podpisał umowę i na pierwszym treningu doznał kontuzji. Kiedy będziemy mogli zobaczyć go między słupkami?
Dla 23-latka to trzeci uraz w jego dotychczasowej karierze. Jeśli wierzyć danym pochodzącym z serwisu Transfermarkt, dwa poprzednie miały miejsce w sezonie 2022/2023. Najpierw golkiper pauzował miesiąc z powodu naderwania włókna mięśniowego, a później złamał palec, co wyłączyło go z gry aż na trzy miesiące. Pierwszy problem pojawił się latem 2022 roku i Krajcirik stracił przez niego możliwość gry w pięciu ligowych meczach. Gdy wrócił do zdrowia, usiadł na ławce rezerwowych, ale po szóstym spotkaniu wrócił do jedenastki. Ponownie musiał oddać miejsce w styczniu 2023 roku i tym razem liczba opuszczonych pojedynków wyniosła aż dwanaście. Później ponownie był jedynką w MFK Rużomberok, co trwało do pamiętnego meczu z Podbrezovą, w którym wpuścił pięć goli i został posadzony na ławce.
Nie można więc powiedzieć, że Widzew związał się z zawodnikiem podatnym na kontuzje. Wszystko, co wydarzyło się na zajęciach w Wiśniowej Górze, dzień przed wylotem na zgrupowanie do Turcji, było zbiegiem okoliczności. Na tyle niefortunnym, że Słowak nie poleciał do Antalyi, więc proces jego aklimatyzacji w zespole się przedłużył. Wczoraj udał się już z nowymi kolegami na drugi obóz, do Uniejowa, choć nie jest jeszcze w pełni zdrowy. Wiemy jednak, że gdy widzewiacy trenowali na tureckiej ziemi, bramkarz pracował pod okiem fizjoterapeutów z kliniki Sporto.
Największym problemem, związanym z kontuzją Ivana Krajcirika, jest jego nieobecność w składzie na początku rundy wiosennej. Na pewno nie będzie mógł wystąpić w spotkaniu z Jagiellonią Białystok, ale jeśli powrót do całkowitej sprawności będzie przebiegał zgodnie z pierwotnymi założeniami, powinien wejść w normalny trening od początku mikrocyklu przygotowującego RTS do derbowego starcia z ŁKS Łódź. Można założyć, że skoro przerwa w zajęciach nie była długa, będzie można brać go pod uwagę przy obsadzie bramki w zaplanowanym na 18 lutego prestiżowym pojedynku przy al. Unii. Wiele może jednak zależeć od postawy tego, który znajdzie się w wyjściowym składzie w pierwszej wiosennej konfrontacji. Jeśli Jan Krzywański lub Jakub Szymański zaliczy udany występ przeciwko wiceliderowi, wcale nie musi oddać miejsca nawet wtedy, gdy Krajcirik już w pełni wyzdrowieje.
Coraz bliżej powrotu do gry są także Mato Milos i Sebastian Kerk. Poważniejsze urazy leczą obecnie Juljan Shehu oraz Ernest Terpiłowski, który problemów z kolanem nabawił się wczoraj. Na szczęście przerwa potrwać ma tylko około trzech tygodni, więc teoretycznie może być gotowy nawet pucharowy wyjazd do Krakowa. O tym, jak wygląda sytuacja Albańczyka mówił niedawno w Radio Widzew dyrektor sportowy klubu. „Szansa, że wystąpi jeszcze w tym sezonie jest niezbyt duża, choć nie chcę mu tego odbierać, bo on bardzo by chciał. Jestem z nim w bezpośrednim kontakcie, sztab medyczny ma pod kontrolą jego postępy, które są całkiem dobre” – powiedział Tomasz Wichniarek.
Z końcem czerwca wygaśnie umowa Shehu z Widzewem, więc nie można wykluczyć, że mecz z Zagłębiem Lubin, w którym pomocnik zerwał więzadła krzyżowe, był jego ostatnim w barwach łodzian. „Niedługo będziemy wiedzieć coś więcej, lecz kwestie rozmów na temat nowej umowy będą oczywiście zależały od jego zdrowia. Na razie wstrzymaliśmy się z decyzjami i chcemy zaczekać, jak sytuacja zdrowotna się rozwinie” – odniósł się do sprawy Wichniarek.
Tu to zdecyduje postawa tego Francuza. Bo to pozycja Sehu jak Francuz się sprawdzi to chyba pożegnamy Sehu.
Z kim przedluzyc umowe? To jakis zart? Pozegnac bez zalu na koniec sezonu, zreszta nie tylko jego.
Shehu powinien otrzymać propozycję przedłużenia umowy na pół roku ewentualnie rok, na tych samych warunkach ewentualnie nieco niższy kontrakt.
Akurat Shehu pod wodzą Myśliwca zaczął coś grać.
To prawda ,a gdyby zostal Hansen ,to pomoc byla by bardzo silna,dlatego dobrze ze nie ma juz Niedzwiedzia
Też tak pomyślałem ale on poza paroma zagraniami nic nie pokazał zero liczb. Na sentymentach to my nic nie ugramy
Nie jesteśmy domem pomocy, a Shehu to nie Pawłowski.
Pan Wichniarek lubi kontuzjowach wiec pewnie podpisza. A tak szczeze to moze isc gdzies inndziej i z nim paru pilkarzy a nie trzymac tych z ktorych nawet trener zrezygnowal.
Ja bym zaczął od zmiany dyrektora sportowego. Potrzebny nam ktoś ze znajomościami i wyobraźnią. Wichniarek nie nadaje się na to stanowisko. Kuriozalnie wszystko wygląda, bo bierzemy za darmo, z niskimi pensjami i połamanych. Jak się nie ma kasy to się łowi talenty, które można opchnąć drożej i robić kasę. Jest ryzyko, ale jak wypali to się kręci potem. Tylko tu dla odmiany należy się krytyka w dotychczasowych sterników od reaktywacji, bo Ośrodek powinien tu już być w drugiej lidze, by zachęcać powoli młodych do przychodzenia do nas. Tymczasem nasi muszą oddawać ŁKSowi do szkółki, bo mają na Minerskiej własny ośrodek.… Czytaj więcej »
Jak się kupuje hurtem inwalidów po kontuzjach , bo tanio , to i mamy efekty ! Bez bramkarza , bez obrony , bez napastnika , jak się utrzymać w lidze ? Może Wichniarek ma umowę z NFZ – tem , na sciąganie piłkarzy z kontuzjami ?
dokładnie! amatorka na 100%
Rozumiem pesymizm ale bez przesady. A jak się utrzymamy? Zobaczysz. Moim zdaniem spokojnie….
Jakby Oni się leczyli na NFZ to każda mała kontuzja to rok przerwy a większa około 3 lat lub zakończenie kariery.
Po bramkach straconych w Turcji i w sparingu z Radomiakiem szczerze wątpię w umiejętności naszych rezerwowych bramkarzy. Obym się mylił w niedzielę.
Wichniar już leci z umową na 10 lat. Kontuzjowany, więc stan igła w jego logice. Jakie szczęście mieliśmy, że nie budował nam w niższych ligach drużyny, bo byśmy do dzisiaj w III siedzieli.
23-lat trzy poważne kontuzje … i co o tym sądzić panie Docencie WICHNIAREK ?
Gdybyście go wzięli za garść gruszek to bym nic nie pisnął… a może ustaw się PAN na ul. Kilińskiego w Łodzi przy wejściu do PEFRON-u i kontraktuj ZAWODOWYCH zawodników!?
W SEZONIE 2022/23 KRAJCARIK BYL KONTUZJOWANY 4 MIESIACE! JAK NA BRAMKARZ I TO MŁODEGO TO JEDNAK DUZO !
DLATEGO WYDAJE SIE ZE JEST NIESTETY KONTUZJOGENNY…
Wichniarek moze perzdluzac umowy jak jemu sie kontrakt konczy w czerwcu i nikt normalny by tej umowy z nim nie przedłuzył!
Biorąc pod uwagę naszego nowego bramkarza wątpię aby był gotowy do gry na derby, brak zgrania z drużyną brak przepracowanego okresu przygotowawczego nie da się nadrobić tygodniowym lub nawet dwu tygodniowym treningiem. Co do Shehu zdania o jego przydatności do drużyny będą podzielone, jedni widzą w nim możliwość rozwoju inni wręcz odwrotnie. Wielokrotnie podkreślałem że w przypadku transferów każdy nowy piłkarz powinien być lepszy od swojego poprzednika, uważam, że nie ma sensu rezygnować ze starego zawodnika tylko dlatego, że nowy zarabia mniej. Obecnie możemy mu życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.