Kazimierowicz znów zagra na Widzewie
21 stycznia 2020, 19:54 | Autor: KamilLatem poprzedniego roku Maciej Kazimierowicz rozstał się z Widzewem. Piłkarz rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i dołączył do III-ligowego Bałtyku Gdynia. Jego przygoda w tym klubie nie potrwała jednak zbyt długo.
Pomocnik spędził w Trójmieście tylko jedną rundę, podczas której rozegrał dwanaście meczów i strzelił cztery bramki. Z uwagi na problemy finansowe Bałtyku, zimą Kazimierowicz opuścił zespół i ponownie został bez zatrudnienia. Nie na długo jednak, bo dziś związał się umową ze Skrą Częstochowa.
27-latek ma pomóc drużynie prowadzonej przez Pawła Ścieburę w walce o utrzymanie w II lidze. Nie będzie to łatwe zadanie, bo po rundzie jesiennej Skra zajmuje w tabeli dopiero szesnastce miejsce. Kazimierowicz będzie miał też okazję do ponownej wizyty na stadionie Widzewa, w dodatku już w trzeciej wiosennej kolejce.
Maciej Kazimierowicz trafił na al. Piłsudskiego zimą 2017 roku. W łódzkim klubie spędził dwa i pół sezonu, w trakcie których rozegrał siedemdziesiąt meczów i strzelił trzy bramki. Pomógł także w wywalczeniu awansu do II ligi. Przed rozpoczęciem bieżących rozgrywek Marcin Kaczmarek stwierdził jednak, że nie widzi dla niego miejsca w drużynie.
Prawdopodobnie to najbardziej odpowiedni poziom dla niego.
wywalić go jeżeli siedzi na ławce jak to komentuje mądry zyguś
rurku, czytaj moje komentarze ze zrozumieniem, a jeśli nie rozumiesz, to nie zabieraj głosu
Wielki obrońca się znalazł. Farina Bianco Łódź, tam siedział na ławce. Co myślicie, że jak przyjdziecie do Widzewa i przytulicie dobry kontrakt, to już wam wszystko wolno? A awans kto zap…lił w ubiegłym sezonie? Do roboty na treningach, przed 22.00 spać, a na boisku zap…ć!!! Za to macie płacone. A jak się któremuś nie podoba, to wypad!
nie pij zygmuś tyle
Jak będzie trzeba, to zrobimy patrole obywatelskie i będziemy was pilnować jak trener Bronisław Waligóra to robił 35 lat temu. W żadnej knajpie się nie ukryjecie. A później zarząd i trener już się wami zajmią. Ostrzegam, w Cetniewie nie widzę ani jednej butelki piwa, ani kropli alkoholu. I zmień nick, bo młodego Roberta trzeba wspierać. Niech chłopak dobrze wprowadzi się do zespołu. Bez alkoholu! Przypominam, że podawanie alkoholu nieletnim jest w Polsce karalne.
Jeszcze najlepiej ZOMO o stawić wokół ośrodka i wprowadzić godzinę policyjną i robić aresztowania i później karcer
Skoro już taki dowcipny jesteś, to przypomnę ci, że więcej czasu u zatorowców spędziłeś niż u nas w rezerwach. Na derbach 95/96 za kim trzymałeś? Odpowiedz uczciwie na to pytanie.
Nigdy nie ukrywałem jakiego klubu jestem wychowankiem, a patrząc na derby 95/96 to ich nie pamiętam ani jednego ani drugiego, zawsze grałem na Maxa dla klubu w którym byłem to chyba normalne, bycie piłkarzem to jedno a kibicem to drugie, to dwie zupełnie odrębne rzeczy
W żadnych derbach nie grałeś. Pomińmy to. Co innego gra, a co innego kibicowanie, zgadzam się. Jak byłeś zawodnikiem za torami, a były derby, ty nie grałeś, ale za kim wtedy konkretnie trzymałeś? Jako wychowanek zatorowców. Komu wtedy kibicowałeś? Powiedz uczciwie.
Wtedy byłem w Łksie więc z pewnością dopingowałem kolegów z szatni, jak masz jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem
Czyli trzymałeś za zatorowcami w derbach przeciwko nam. Kibicowałeś klubowi z drugiej części miasta, kiedy grali przeciwko nam??? Kibicowałeś białym końcówkom przeciwko RTS. A teraz jesteś „widzewiakiem”. Jak długo? Aż zbudują cały stadion w drugiej części miasta? Nie mam więcej pytań.
rozmowa z tobą jest zupełnie bezsensowna.
W tej fatalnej rundzie trener Mroczkowski odstawił Kazika od początku, przywrócił go dopiero Paszulewicz i tobył moim zdaniem właśnie największy błąd trenera Mroczkowskiego, dopóki Kazik grał wszystko było ok, można Kazika nie lubić, ale tak było, więc pretensje trzeba kierować do kogoś innego, powodzenia Kazik,
W rundzie reważnowej Kazik zagrał dwa pierwsze mecze, z Rozwojem i Zniczem Pruszków, zagrał też wcześniej z Olimpią Grudziądz. W tych 3 meczach zdobyliśmy tylko jeden pkt. Więc pisanie, że dopóki grał Kazik wszystko było ok, nie jest prawdą. Poza tym, już wystarczająco dużo powiedziano o tym, że początek kłopotów należy dopatrywać się w mowie pomeczowej Mroczkowskiego po zwycięstwie z Łęczną. To wtedy stracił szatnię. Wiosną Kazimierowicz nie grał na wyraźne żadanie Masłowskiego. Potwierdził to sam Mroczkowski.
te mecze były rozegrane jesienią nie udawaj, że to była wiosna, bo wiosną Kazik był odstawiony, to kto byø trenerem? Masøowski czy Mroczkowski?
Czytaj ze zrozumieniem, napisałem RUNDA REWANŻOWA, a ty napisałeś wcześniej „w tej FATALNEJ rundzie”. Nigdzie nie było mowy o „wiośnie”. A to konkretnie burzy twoją tezę, że wszystko było ok, dopóki grał Kazik. Otóż nie było, bo zagrał w tych 3 meczach pod rząd, pod koniec listopada, w których zdobyliśmy tylko 1 pkt. Masłowski był wtedy nieoficjalnie urzędującym dyrektorem sportowym, szczebelek wyżej od Mroczkowskiego. Twój kolega zresztą, w latach 90-tych zatorowiec, tak jak ty. Razem w sezonie 95/96 kibicowaliście zatorowcom w derbach przeciwko nam.
odwal się od Kazika
Najlepszy grace w historii wedlug wtm
Bardzo szanuje Kazika wirtuozem nie był ale jakoś tak po prostu go lubię, Maciek powodzenia i grania jak najwyżej
Bałtyk,Skra,takie to potęgi polują na naszego playmaykera,i jak tu można było awansować 2 razy rok po roku?
To nigdy nie była „10”, co najwyżej defensywny pomocnik czasem zapędzający się po d szesnastkę rywala
„10” wcale nie musi być rozgrywającym. Rozgrywający,może grać jako środkowy albo defensywny pomocnik, może nawet być skrzydłowym. Wszystko zależy od roli i osobistych atrybutów, np. kreatywności.
Jak się nie ma wielkiej kasy to łatwo powiedzieć. Jeszcze niedawno piłek w klubie nie było, a teraz Marcin Robak u nas gra w II lidze. Brakuje nam kibicom cierpliwości. Niech sobie każdy pomyśli czy wolimy obecna sytuację, z trenerem Kaczmarkiem, drużyna jaka mamy z Marcinem Robakiem i panią prezes SPIDER!, czy gdybyśmy fartem weszli do pierwszej ligi i zostałby prezes kraciasty, pan Paszulewicz trenerem Widzewa i drużyna jaka wtedy mieliśmy walczącą w I lidze z super wzmocnieniami ściągniętymi przez dyrektora sportowego Maslowskiego. Wszystko ma swój czas i miejsce. A na Kaziku nie ma co psów wieszać. Grał chłop co… Czytaj więcej »
„Kazik był liderem Widzewa, gdy łodzianie byli na czele tabeli. Po odstawieniu go przez trenera Mroczkowskiego gra Widzewa mocno się posypała”- cytat z oficjalnej strony Skry.
Tanie dopalacze w tej Częstochowie mają.
Jednak coś w tym jest… Ale trzeba być sprawiedliwym i oddać, że rotacja składu między rundami to nie tylko wymiana Kazika. Np. Turzniecki za Kozłowskiego albo Tanżyna za Sylwestrzaka. I nie chodzi czy to lepsi gracze czy słabsi tylko o to, że prawdopodobnie korekty w składzie były zbyt duże i zespół nie był zgrany.
W czym, że Kazik był liderem zespołu, czy, że w Częstochowie jarają jakieś świństwa?
Chodziłeś na mecze ?Grał jak potrafił, kilka meczy naprawdę niezłych Ale to przez Mroczka nie awansowaliśmy. Poszedł Radek do sosnowca i tam też nie poszło. Przypadek????????? Nie sądzę.
Nikt nie zna się tak na piłce jak Radosław Mroczkowski.
70 spotkań chłop rozegrał w naszych barwach. Trochę szacunku. Kazik najlepszego! Zdrowia i zwycięstw, byle nie z nami ;)
Dostanie koszulkę z 70 od Widzewa