Kazimierowicz nie odpuszcza walki o skład
17 marca 2019, 18:26 | Autor: KamilPoczątek rundy wiosennej nie jest dla Macieja Kazimierowicza zbyt udany. W pierwszych dwóch meczach pomocnik nie znalazł się w meczowej osiemnastce Widzewa. Do Rzeszowa już pojechał, ale całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
27-latek nie ma jednak zamiaru tak łatwo rezygnować z walki o pierwszą jedenastkę. Po porannym rozruchu na siłowni, na którym spotkali się widzewiacy, Kazimierowicz nie zrobił sobie wolnego, tylko pojechał z workiem piłek na Łodziankę. Tam przez dłuższy czas ćwiczył uderzenia zza pola karnego.
To jednak nie są bajki, że piłkarze trenują sami rzuty wolne. Dziś Maciek Kazimierowicz z @RTS_Widzew_Lodz przyszedł sam na Łodziankę z workiem piłek i ćwiczył strzały zza pola karnego.
👏💪👍— Andrzej Klemba 🇵🇱 (@and_klemba) March 17, 2019
Zachowanie piłkarza to oczywiście żaden wyczyn, a raczej norma, choć może zbyt rzadko spotykana. Cieszy jednak, że Kazimierowicz, choć obecnie stracił miejsce w drużynie, nie zamierza się obrażać, tylko jeszcze ciężej pracuje. Przykłady Daniela Mąki czy Marcina Pieńkowskiego pokazują, że takie podejście jest bardzo słuszne.
Tylko Kazik zapewnia dużą ilość odbiorów w środku pola, nikt inny nie potrafi tak jak Kazik wyczyścić środek
Dlatego może warto, zamiast słabego od dawna Kristo, dać do środka Kazka i niech z Radwanskim plączą się pod nogami przeciwników.
moim skromnym zdaniem właśnie jego najbardziej brakuje w składzie
To są płuca tego zespołu, oby się szybko odbudowal!!!! Kaziu ogień!!!
Zdecydowanie Kazika właśnie brakuje, Radwański też nie może grać ryzykownie bo za plecami nie ma nikogo kto mu dupę uratuje, bo Kristo zawsze o pół tempa spóźniony
Zgadzam się z tobą. Zamiast stawiać na Kazia Mroczek znowu ściąga piłkarza który z góry wiadomo że będzie pomyłką.
no no dawno nic WTM o piłkatrzu sezonu nie pisał :)
i jak tu dac mu tytuły i laurki jak chjlopak nie gra?
No jak?
No i dobrze. Nie wiadomo, czy przyda mu się to w naszym Widzewie, ale już w innym klubie na pewno. Ambicja zawsze na propsie:)
A tymczasem Mroczkowski ściągnął Pauliusa II, czyli Kohei Kato.
Kato nie gra, bo nie ma pozwolenia na pracę, więc to raczej nie taki sam gagatek jak Paulius.