Kapka rozstał się z Widzewem
7 października 2019, 17:05 | Autor: KamilZdzisław Kapka nie jest już pracownikiem Widzewa – poinformowała dziś oficjalna strona łódzkiego klubu. Umowa z byłym reprezentantem Polski została rozwiązana za porozumieniem stron.
Kapka trafił do Łodzi latem 2017 roku, wraz z Franciszkiem Smudą. Początkowo pełnił rolę dyrektora sportowego, a później, gdy trener rozstał się z klubem, został mianowany skautem, działającym głównie na terenie Małopolski, gdzie mieszkał.
W styczniu klubowa witryna zakomunikowała, że Kapka rozwiązał umowę z Widzewem, choć w rzeczywistości… wkrótce podpisał kolejną, tym razem jako doradca zarządu. Według ówczesnego zarządu ruch ten miał pozwolić na oszczędności, ale sposób, w jaki ogłoszono decyzję, wzbudził duży niesmak.
Tym razem zostanie jest definitywne, a legendarny piłkarz Wisły Kraków oficjalnie przestał być pracownikiem klubu z al. Piłsudskiego.
won z pasożytem….
Nareszcie kurwa!!!
brawo wczesniejszy zarzad :) koles trafil na frajerow z pomoca kochajacego Widzew Franka to nas wydymal…
franek tak samo Wisłę kochał jeb…. pasożyt.
To sprawka Murapolu…
Odszedł żeby zostać i teraz znowu odchodzi?
To jak to w końcu z nim było, bo byłem przekonany że pozbyto się tego … definitywnie.
Tyle czasu siedział i trzeba było płacić nierobowi.
Nie kumam tej sytuacji, przecież jak był na umowę o pracę to można było zrobić likwidację stanowiska, nawet w wieku ochronnym. Tym bardziej, że zmieniał się cały pion sportowy, stanowisko dyrektora sportowego pod które pewnie podlegał zostało zlikwidowane.
Jednego darmozjada mniej. Jeszcze Mihajlević.
Ten Mihaljević – darmozjad jak go nazwałeś z pewnością chciałby aby dano mu jeszcze szansę. Nie porównuj Kapki do Mihaljevicia. Skoro pozbywają się następnych to tylko czekać kiedy ten persona non grata Pawlak zostanie zatrudniony i nie piszcie mi ile on to dla klubu teraz robi i to za darmo! Gość miał swoje 5 minut i wiemy jak się to wszystko skończyło…
Mihajlević na pewno nie jest darmozjadem. Gościu po prostu chce wypełnić kontrakt taki jaki mu klub obiecał. Trochę lipa że klub daje wysokie wynagrodzenia a po roku chce je obniżać. Rozumiem że był brak awansu ale takie rzeczy powinny być uwzględniane od razu przy sprowadzaniu zawodnika.
masz absolutna racje i tez uwazam ze jesli ktos sie do czegos zobowiazal to albo wypelnia cos do konca albo wyplaca pieniadze do konca ktore byly zakontraktowane i nie ma tematu. Ta sytacja w sensie Filipa mi sie bardzo nie podoba. Bo to oczywiste ze nie zagra juz na poziomie 1 druzyny i tak wezmie to co ma zapisane w kontrakcie i tak wezmie. Robienie z niego niewolnika nie jest w zaden sposob tozsame z Widzewem
Co za pijawka tyle czasu nas doił
I bardzo dobrze ,niech sie buja cwaniaczek!.
Wolę nie wiedzieć czy jeszcze kogoś odsuniętego od pełnionej funkcji mamy na utrzymaniu. Na szczęście syf jest powoli sprzątany i w końcu nastanie normalność u nas.
Nie bardzo rozumiem tej sytuacji. Jak ktoś ma umowę to powinien się stawiać i wykonywać jakaś pracę. Przecież ci ludzie mogliby być asystentami trenerow, wklepywac dane itp. Jest reorganizacja i tyle. Myślę że szybko by się znudziło pracować uczciwie przez 8 godzin. Większość firm wie jak się pozbyc lesera, a tutaj nikt nie wie.
Podziękujmy naszej „legendzie” Frankowi Smudzie, za wydojenie naszego klubu z łatwej kaski.
Widziałem w sobotę Pana Kapkę na meczu Garbarni z Resovią, może pasożyt znalazł kolejnego żywiciela…..
To wychodzi na to że był on wtedy w pracy i szukał nam zawodników.