Kamiński doczeka się szansy od początku?
7 kwietnia 2017, 17:06 | Autor: RyanDawid Kamiński to jeden z najlepszych piłkarzy Widzewa w tej rundzie. Nie wystarcza to jednak do tego, by wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie. Przemysław Cecherz uparcie trzyma napastnika na ławce rezerwowych. Dlaczego?
Trener podkreśla, że zależy mu na tym, by wśród rezerwowych była osoba, mogąca odmienić losy spotkania. „Zawsze trzeba mieć na ławce piłkarza, który potrafi zmienić obraz spotkania. Dawid jest takim zawodnikiem, że jak wpuści się go na atak, zrobi różnicę” – mówił po meczu z Pelikanem Łowicz. Kamiński wszedł w tamtym starciu na boisko w 63. minucie, a w doliczonym czasie gry wypracował gola Danielowi Mące.
Sprowadzony zimą z Rakowa Częstochowa ofensywny zawodnik stał się póki co zakładnikiem swoich udanych wejść z ławki. Jako rezerwowy zaczynał wszystkie cztery dotychczasowe spotkania i za każdym razem po wejściu do gry robił różnicę. Były gracz Wisły Kraków ma na koncie już gola, asystę oraz asystę drugiego stopnia. W Elblągu, choć nie poprawił swoich liczb, też dał zespołowi dużo jakości na lewej stronie. W sumie zrobił już więcej, niż Marcin Krzywicki i Piotr Okuniewicz razem wzięci, spędzając na murawie o połowę mniej czasu.
Czy to już czas, by Kamiński dostał szansę od pierwszego gwizdka? Naszym zdaniem tak. 22-latek nie tylko zasłużył na obecność w wyjściowej jedenastce dobrą grą. Drugim argumentem za jego wejściem do składu jest fakt, iż Cecherz nie może tworzyć pozorów, że w drużynie są zawodnicy nietykalni, mający pewne miejsce bez względu na swoją formę. Naszedł więc moment, w którym nieskuteczny Krzywicki powinien ustąpić młodszemu koledze.
Wiosna Dawida Kamińskiego:
18. kolejka: Świt – Widzew 1:2 (na boisku od 46. minuty – asysta drugiego stopnia)
19. kolejka: Widzew – Motor 2:0 (na boisku od 75. minuty – asysta)
20. kolejka: Widzew – Pelikan 2:0 (na boisku od 63. minuty – gol)
21. kolejka: Concordia – Widzew 2:2 (na boisku od 55. minuty)