K. Nowak: „Mam wielki szacunek dla kibiców Widzewa”
27 czerwca 2017, 14:23 | Autor: RyanKrystian Nowak, gdy reprezentował barwy Widzewa, nie był ulubieńcem trybun. Być może dlatego, że trafił na ciężki okres w historii klubu. Były kapitan łodzian, w wywiadzie dla widzew.com, nie chowa urazy i dobrze wspomina tamten czas.
Nowak opowiadał między innymi o swoich początkach w Szkocji. „Dołączyłem do zespołu na początku ligi, drużyna była już po okresie przygotowawczym i meczach w eliminacjach Ligi Europy. Ja z kolei byłem po kontuzji i dłuższy czas bez rytmu meczowego. Nadrabiałem zaległości i gdy tylko miałem możliwość, schodziłem do drugiego zespołu, żeby grać regularnie” – mówił obecny gracz Hearts. „Ciężko pracowałem, żeby być w formie i dostać szansę zaprezentowania swoich umiejętności. W grudniu wskoczyłem do składu i rozegrałem większość spotkań do końca sezonu. Kilka meczów opuściłem tylko ze względu na kontuzję, której nabawiłem się w meczu pucharowym” – dodawał.
Stoper spadł z nim najpierw z Ekstraklasy, a później z I ligi. Wciąż podkreśla jednak, że spędził przy Piłsudskiego wyjątkowe chwile. „Mimo, że nie grałem w czerwono-biało-czerwonych w latach największych sukcesów, to było to wyjątkowe przeżycie. Cieszę się, że mogłem grać w klubie z taką historią i sukcesami, przy takiej atmosferze, którą trudno spotkać na innych stadionach w naszym kraju. Dla mnie, jako młodego zawodnika, było to bardzo wyjątkowe przeżycie. Mój debiut… Takich rzeczy się nie zapomina. Pojawiłem się na boisku w końcówce wyjazdowego meczu z Lechią Gdańsk” – wspominał Nowak.
Były kapitan Widzewa wciąż interesuje się jego losami. Utrzymuje też kontakt z dawnymi kolegami. „Jestem w stałym kontakcie z wieloma zawodnikami, z którymi grałem w Łodzi. Z obecnego składu Widzewa mam dobry kontakt z Patrykiem Wolańskim. Oglądałem mecze za pośrednictwem Widzew TV. Mam kontakt z Patrykiem, więc często też pytam o sytuację w klubie. Jestem na bieżąco” – mówił widzew.com.
Zawodnik szkockiego Hearts niedawno przekazał na aukcje dla Sebastiana Radzio swoją koszulkę. Widzewiaków wspiera ciepłym słowem. „Mam wielki szacunek dla kibiców i ludzi blisko związanych z Widzewem. Wykonują kawał ciężkiej pracy, żeby klub wrócił tam, gdzie jego miejsce. Liczba sprzedanych karnetów i frekwencja na meczach pokazuje, jak wspaniałych kibiców ma Widzew i jak bardzo im zależy na klubie. To ich zasługa, że Widzew się odbudowuje. Trzymam kciuki, żeby klub jak najszybciej wrócił do ekstraklasy, bo tam jest jego miejsce” – stwierdził Krystian Nowak.