K. Nowak: „Nie sądziłem, że dostanę drugą żółtą kartkę”
30 września 2020, 16:23 | Autor: KamilNiespełna kwadrans spędził wczoraj na boisku Krystian Nowak. Obrońca łódzkiego Widzewa błyskawicznie ukarany został dwiema żółtymi kartkami i resztą spotkania z Zagłębiem Sosnowiec musiał obejrzeć z szatni. Dzisiaj piłkarz był gościem klubowego radia Widzew.FM.
26-latek zdradził, że to jego… pierwsze wykluczenie w dotychczasowej karierze! „To moja pierwsza czerwona kartka w życiu, dlatego dziwnie się z tym czuję. Na pewno jestem zawiedziony, bo zejście w 14. minucie nie było korzystne dla drużyny, która musiała grać cały mecz w osłabieniu. (…) Zespołowi należy się szacunek za to, co zrobił w dziesięciu na boisku, a ja im bardzo dziękuję, że wyszarpali ten remis. Mam nadzieję, że ta czerwona kartka będzie jednocześnie pierwszą i ostatnią” – powiedział Nowak.
Obrońca został ukarany przez prowadzącego wczorajsze zawody Damiana Sylwestrzaka już w pierwszej akcji Zagłębia, gdy sfaulował Goncalo Gregorio. „Na pewno było w tym trochę pecha, bo to nie były żadne brutalne ataki, raczej faule taktyczne. Tak naprawdę przy pierwszej kartce chciałem uciekać od zawodnika, bo spodziewałem się, że mogę dostać żółtą kartkę, ale niestety zawodnik wbiegł w moje nogi” – przyznał piłkarz.
Kilkanaście minut później Nowak dostał drugą żółtą kartkę, tym razem za faul na Patryku Małeckim, który wcześniej urwał się spod jego krycia. „Co do drugiej sytuacji, ciężko jest mi ją na spokojnie ocenić. Szarpaliśmy się podczas wyrzutu z autu i wydawało mi się, że ta odległość od bramki jest spora, dlatego nie sądziłem, że dostanę drugą żółtą kartkę” – wyjawił 26-latek, cytowany przez oficjalną witrynę klubową.
W ostatnich dwóch spotkaniach defensor miał mnóstwo pecha – w starciu z GKS Jastrzębie arbiter nie uznał przecież prawidłowo zdobytej przez niego bramki. On sam nie zamierza się jednak załamywać. „Ostatnie mecze nie są dla mnie szczęśliwe: najpierw nieuznana bramka w spotkaniu z GKS-em Jastrzębie, a teraz czerwona kartka. Nie będę się jednak załamywał, bo przetrwałem naprawdę ciężkie pół roku, kiedy leczyłem kontuzję. W niedzielę będę kibicował drużynie, a na treningach pracował jeszcze mocniej” – dodał na zakończenie.
No cóż, to już historia, ja myślę nad zmianą w napadzie, niestety Marcin Robak nie robi z przodu nic co mogło by go bronić, Czubak do napadu i Robak z ławki na 20 min,ale to tylko moja sugestia.
Od początku powinien grać Fundambu z Czubakiem,podawanie do Robaka piłek, kiedy nie ma szybkości mija się z celem.
Niestety trzeba się kiedyś pogodzić , że są lepsi
To raz a dwa jeśli już gramy z Robakiem to wykorzystujmy jego atuty. Granie mu piłek na wyścigi z obrońcami jest bez sensu bo szybkość niestety ucieka. Waleczności Marcinowi odmówić nie można ale zdecydowanie trzeba coś zmienić i też wydaje mi się że przynajmniej chwilowo powinien usiąść na ławce i wchodzić w drugich połowach.
przychylam się do opini, trzeba się kiedyś pogodzić , że są lepsi
Dokładnie te same słowa napisałem tutaj dzisiaj pod jednym z artykułów….
Bardzo dobra sugestia. Tak jak z Pawłowskim działania były mocno spóźnione, tak teraz dzieje się w przypadku Robaka.
przychylam się do sugestii , 30 min na maksa i koniec
Drogi Krystianie! Jedna mała uwaga…kiedyś ,bardzo dawno temu,gdy próbowałem grać w piłkę,trener powiedział na pierwszym spotkaniu,że w piłkę nożną najlepiej gra się „głową”…myślenie na boisku jest ważniejsze niż kopnięcie piłki na 30 metrów!U Ciebie wczoraj głowa się zagotowała!Zdarza się! Trzeba tylko z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski!
Dlatego nigdy nie zostałeś piłkarzem?
Nie ,nie dlatego.
Krystian gra w Widzewie,a ty dalej myślisz,że umiesz grać w piłkę :D
Ja przynajmniej MYŚLĘ,a u ciebie z myśleniem jest kłopot!
Głowa do góry Krystian, małecki to stary wyjadacz i boiskowy cwaniak a sędzia … uj mu na imię i tyle!
A ja lubię ludzi z charakterem. Zaimponował mi szczególnie trener Dobi, który też się zagotował wczoraj. Widać, że żyje i reaguje na ławce trenerskiej. Dokonuje zmian w porę, podejmuje odważne decyzje czasem lepsze, czasem gorsze. Ale podejmuje. Piłkarze też czują, że trener jest z nimi i za nimi. To ważne. Jest całkowitym zaprzeczeniem trenera Kaczmarka, który miał jakieś problemy warsztatowe i komunikacyjne. Dobrze, że został zwolniony.
Ja tez lubię Dobiego. Nie pierdoli okrągłych zdań. Mówi prosto z serducha.
Krystian Nowak to jeden z najbardziej obrońców 1 ligi, popełnił błąd i na tym trzeba skończyć, gdyby nie to że trener Dobi, powinien dokonać zmiany po pierwszej żółtej,a nie próbować grać stoperem bez możliwości pomyłki przez 88 minut. Nadmieniam że trener Dobi jest bardzo dobrym trenerem.
Trener Dobi powinien był zmienić Nowaka po 10 minutach gry, bo ten dostał żółtko?
Oczywiście błąd słownika Krystian to jeden z NAJLEPSZYCH OBROŃCÓW.A trener Dobi jeden. Najlepszych trenerów.
Nikt nie przypuszczał ze Nowak dostanie druga kartkę tak szybko. Pewnie by grudnia wpuścił na druga polowe gdyby gra się podpatrzyła. Ale sędzie spierdolil przeciwko nam jak zwykle. Poważnie. Od 2015 roku nie było meczu żeby sędzi się choć raz pomylił na nasza korzyść. Chuje zawsze sędziują przeciwko nam. Pamiętasz Rokosza??
Mecz z Lechią TM w przedostatniej kolejce III ligi. Remis wówczas zawdzięczamy sędziemu.
ta zmieniać zawodnika w 3 minucie meczu bo dostał żółta kartke :) ogarnij sie
Nie brnij w tą zmianę Nowaka w 10 min., bo tylko potwierdzasz, że jeszcze nie przestałeś świętować remisu, przy grze w 10 przez prawie cały mecz. Jakby ktoś wiedział, że złamie nogę, to by z domu nie wychodził i nie byłoby zimą kolejek na ortopedii… Dostajesz minusy i dalej brniesz – po co? Większej głupoty dawno nie czytałem, a tak naprawdę to już historia…
Był elektryczny od początku to jedno, nie zawsze trzeba postępować według szablonów to drugie a po trzecie co prawda po fakcie wyszło by na dobre.
Jakbym się poznał na teściowej przed ślubem, to bym nie ryzykował ożenku…
Akurat mam tak samo…
Hahaha, Twoje zdrowie!
Przecież teściową zawsze się „testuje” przed ślubem z jej córką! Jaka teściowa taka synowa!
Tera mi to mówisz??? :)
sędzia wczoraj miał jakis dzień pojebutany. 1 faul kartka , 3 daul czerwona i pozamiatane
Krystian, nie przejmuj się!
on sie tłumaczy jakby pierwszy raz w piłke nożna grał nie sadziłem że dostane kartke jak zawodnik wychodził na czysta sytuacje i nie ma to znaczenia ile jest do bramki
Myślałem że POCZOBUTA nikt w widzewie nie przeskoczy jeśli chodzi o bezmyślne faule i brak logicznego myślenia ale jednak znalazł się rodzynek Krystianek ;)
Krystian… lepiej po meczu złapać kobietę za rękę, a nie Małeckiego ;)
Jakiś Gregorio i emeryt Małecki ograli ostoję naszej defensywy jak dzieciaka. Za miesiąc potyczka z legią, przy takiej dyspozycji Nowaka to aż strach się bać.
Witam dokładnie po tym meczu widać że zaczyna się coś kształtować bardzo podobała.mi się gra Kuna drugi Citko fajny drybling umie się zachować powoli ten chłopak.sie rozkręca .Mateusz Michalski też fajnie brakowało nam.go w 2 lidze Mucha też dobrze ,widać że Poczobut taki lekko skruszony wrócił bo przygoda z Widzewem może się dla niego skończyć po sezonie.Noi oczywiście Marcin Robak pełen szacunek dla niego Ale Marcin takim.statystowaniem robi nam.krzywde Przesowal się w środku po kole w lewo i w prawo 60 min.to już nie ten Marcin agresywny więc czas na zmiany A Marcin powinien nam pomóc i wejść w 2… Czytaj więcej »
Ty tak serio , że Kun drugi Citko ? Hm…..
Tak a Tanżyna to drugi Łapiński:))
Dostać dwie żółte kartki w 14 minut to sztuka, a poważnie to bardzo nie odpowiedzialne zachowanie Krystiana, dobrze że uratowalismy remis, oby Nowak wyciągnął wnioski.
Witam, zauważyłem ciekawą sytuacje w meczu z Zagłębiem.
Czy ktoś jest mi stanie odpowiedzieć, co robił Kosakiewicz przy rzucie wolnym dla Zagłębia po którym piłka trafiła w słupek?
Chłop po gwizdku podpierał się o kolana i w momencie, gdy zawodnik Zagłębia przebiegł centralnie przed nim w pole karne Kosa nawet nie zareagował. Chyba jeszcze czegoś takiego w piłce nie widzialem :D
Rozumiem, że był już zmęczony, ale ta sytuacja to jakieś kuriozum
o Kosakiewiczu na razie się nie rozpisuję, daję mu dwa mecze, ale piłkarz jest zagubiony w obronie, a jego wrzutki i wyprowadzanie piłki z obrony jest katastrofalne
Zgadzam sie, do konca rundy raczej ma pewny plac, natomiast, jeżeli nie poprawi koncentracji w obronie to moim zdaniem w zimie potrzebne będzie wzmocnienie na tej pozycji. Pomijając jego ocenę całościową. To co zrobił przy tym rzucie wolnym dla Zagłębia to jest absolutny skandal!, dla mnie to jest niepojęte. Za takie zachowanie powinien usiąść co najmniej jeden mecz na ławce, żeby przemyslał sobie kilka spraw. Gość po prostu oparł sie o kolana i patrzył, co sie stanie a zawodnik, który obok niego przebiegł prawie doszedł w naszym polu karnym do piłki odbitej od slupka.
Widać to na skrócie z meczu. Polecam obejrzeć.
A ja dodam jeszcze jedną obserwację, którą miałem już tuż przed wykonaniem tego rzutu wolnego: mur został ustawiony tak, że na prawej stronie bramkarza/bramki (czyli stronie nie bronionej przez niego, bo Mleczko stanął po lewej stronie) ustawił się … Mucha (1,78 wzrostu). Darłem się do syna, z którym byłem na meczu „co ten mur i bramkarz robią z takim ustawieniem muru”. I za chwilę piłka przeleciała nad głową Muchy i szczęśliwie trafiła w słupek. Czy to nie jest tak, że na stronie nie obstawionej przez bramkarza powinni stać ci najwyżsi zawodnicy? To jest wg mnie podstawa. Podobnie było jakiś czas… Czytaj więcej »
Robak z całym szacunkiem musi pogodzić się ,że nie jest już kreatorem ani egzekutorem, chyba że z karnego, do 30 minut na pełnej pi… i koniec