K. Nowak: „Możemy być źli tylko na siebie”
6 marca 2021, 20:00 | Autor: KamilDługo na ten dzień musiał czekać Krystian Nowak. Po wielu niewykorzystanych sytuacjach w poprzednich meczach sezonu, tym razem Krystianowi Nowakowi w końcu udało się trafić do siatki! Obrońca Widzewa Łódź w 25. minucie otworzył wynik dzisiejszego derbowego starcia. Co mówił po końcowym gwizdku?
Defensor bardzo żałował, że jego drużynie nie udało się utrzymać prowadzenia i wywieźć z al. Unii kompletu punktów. „Na pewno przyjechaliśmy tu po trzy punkty i to bez wątpienia był nasz cel od początku meczu. W pierwszej połowie fajnie to wyglądało, wygrywaliśmy 2:0. W drugiej części spotkania ŁKS szybko strzelił bramkę i mecz się otworzył. Później już się tylko broniliśmy. Mieliśmy wyjścia do kontry, ale tak naprawdę rywal miał grę pod kontrolą. Wierzyliśmy, że dowieziemy 2:1, a może nawet strzelimy coś z kontrataku. Niestety tak się nie stało i możemy być źli tylko na siebie” – stwierdził w wywiadzie na antenie Polsatu Sport.
Nowak zdaje sobie sprawę z tego, że zwycięstwo byłoby nie tylko prestiżowe, ale też przybliżyłoby podopiecznych Enkeleida Dobiego do szóstki. „Fajnie zaczęliśmy z Koroną i chcieliśmy to kontynuować w następnym meczu. Czerwona kartka podcięła nam skrzydła, ale wyszliśmy z tego obronną ręką. Teraz też przyjechaliśmy po trzy punkty, bo wiemy, że musimy gonić, żeby znaleźć się w pierwszej szóstce. To jest nasz cel, nic się nie zmienia. Każdy mecz jest dla nas ważny. Dziś były derby i chcieliśmy je wygrać” – usłyszeliśmy w rozmowie.
Obrońca Widzewa wreszcie przełamał swoją niemoc i zdobył pierwszą ligową bramkę po powrocie do Widzewa. Bardzo cieszył się przede wszystkim z tego, że tej sztuki udało się dokonać właśnie w derbach. „To był mój drugi mecz derbowy w karierze. Ostatnio miałem sporo sytuacji, ale zawsze coś stało na przeszkodzie i nie mogłem trafić. Zdobycie bramki otwierającej wynik derbów to bardzo fajne uczucie, bo jestem związany z Widzewem od dłuższego czasu, więc wiem, jakie emocje towarzyszą tej rywalizacji. Mogę żałować tylko tego, że nie był to gol dający nam zwycięstwo” – przyznał zawodnik czerwono-biało-czerwonych.
Przy golu 26-latek wykazał się prawdziwym kunsztem, gdy najpierw doszedł do podania Kacpra Gacha, a później w efektowny sposób minął Arkadiusza Malarza. „Liczyłem na to, że obrońcy pomyślą, że nikogo już tam nie będzie. Poszedłem na żywioł, fajnie, że piłka mi nie odskoczyła zbyt daleko po tym przyjęciu, bo bramkarz za wszelką cenę próbował mnie złapać. Cieszę się, że wpadło, ale teraz musimy się skoncentrować już tylko na środzie. Przed nami zaległy mecz, który musimy wygrać, żeby piąć się w tabeli” – dodał na zakończenie.
Jak zwykle zabezpieczanie się mówiąc że są na siebie źli Stara bajka .
Krystian zagrał dobry mecz jeśli chodzi o destrukcję ataków ŁKS, lepiej niż tanzyna wiec sorry
W środę w Opolu muszą byc 3 punkty, żeby zmazać plamę za drugą połowę derbów i zbliżyć się do baraży.
Szkoda tego remisu ale i tak lecimy dalej.
CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIĘ BO NAJLEPSZY W POLSCE JEST ŁÓDZKI WIDZEW RTS
Wszystkiego dobrego, Krystian. Bramka jak zawodowego napastnika. Jeszcze niejedna ustrzelisz.
I pomyśleć, ze mogliśmy na lewej obronie mieć Abramowicza, ale Radomiak nas przebił…
Pięć lat temu w abstrakcyjnych okolicznościach zostawiliśmy za torami wywalczone ciężko punkty, tracąc przypadkowego gola w doliczonym czasie, strzelonego przez jakiegoś nołnejma, którego nazwiska nikt dziś nie pamięta. Nie mogłem się z tym pogodzić, zwłaszcza że ełkaesiarska propaganda uprawiała teorię o zupełnie innym meczu, zasłużonym remisie i mitycznej „lepszej pierwszej połowie łksu”. W kontekście wygrywanych bezdyskusyjnie przez dziesiątki lat Derbów, to był koszmar i remis nie dawał najmniejszej satysfakcji… Czekałem tyle lat na rewanż, za ten de facto przegrany mecz, bo oddawanie w ten sposób punktów uważam za porażkę. No to doczekałem się… Tym razem mecz ułożył nam się jeszcze… Czytaj więcej »
Dobrze Ci tak
Jak to mówią, 2:0 to najniebezpieczniejszy wynik w czasie meczu.
Dokładnie. Dziś też Borussia prowadziła 2 0 i przegrała z Bayernem 4 2!
Wiadomo że po prowadzeniu 2 0 chciało by się wygrać.ale z przebiegu meczu remis cieszy 2 połowa do zapomnienia
przed meczem każdy brałby remis w ciemno! 2 połowa to jakaś porażka dno, cieszmy się z tego remisu jeszcze 15 kolejek przed nami, aha przez 60 minut to my rządziliśmy w mieście ŁODZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta runda ma posłużyć jako selekcja. Szkoda tego meczu, ale jest jak jest. Wizji pionu sportowego u nas nie było od reaktywacji. Może z wyjątkiem chwili Maslowskiego. Oby to okienko było zalążkiem jakiegoś planu. Czekam na szczery przekaz, a nie pitu pitu, że walczymy o 6tke. Włodarze, jakie plany na następny sezon ? To już za 5 miesięcy!
Też jestem takiego zdania wiadomo udało by się to walczymy o baraże .Ale ten sezon trzeba potraktować jak fundament pod przyszły i walka o extra od 1 kolejki
Wizja Masłowskiego? – dobry żart – chłop chciał grać środkiem pola Radwan,Zejdler i Wolsztynem w ataku – do tej pory błąkalibyśmy się w 2 lidze.Główny architekt braku awansu sprzed dwóch lat – rozwalił wszystko chciał rządzić całym klubem – zarobki miał Extraklasowe a efekty 4 ligowe.
Wyciągajmy wnioski……ile jeszcze będzie dostawał szansę ta miernota Kosakiewicz? Rębajło Możdzeń ? Mam nadzieje że ten występ Czecha to pierwsze koty za płoty…….bo wyglądał marnie jak na doświadczonego rozgrywającego. Wrąbel jest w gazie…..Majkel …..petarda.
Mogliby panowie z drużyny (zwłaszcza Tomczyk) jaką dietę stosuje w swoim odżywianiu Michael bo u niego widać lekkość,dynamikę i jasny przegląd pola.Niektorzy jedzą chyba za dużo mięcha a wiadomo jak bardzo obciąża to nie tylko mięśnie, ale też głowę.Szczególnie widać to u Tomczyka i Kosy. Ps.nikogo nie zamierzam tu obrażać,być może jest jakaś osoba, która się tym w klubie zajmuje, lecz TRZEBA PAMIĘTAĆ, ŻE LEKKA ZRÓWNOWAŻONA DIETA TO JAK LEKKIE JAK DOBRZE DOPASOWANE OBUWIE,KTÓREGO SIĘ NIE CZUJE IDĄC. Piłkarze mają zaś na nogach zbyt często „gumofilce” i nawet nie próbują startu do piłki. JEDZENIE TO JAK PALIWO ,gdzie nawet mala… Czytaj więcej »
nie pije piwa ???
Jesteście żli na siebie bo na treningach nie trenujecie !! Gdzie jest wasze przygotowanie fizyczne,motoryczne ???? Sapaliście ledwo całą drugą połowę. Z was piłkarzy to może zrobić tylko niemiec jak Hyballa. Nie chce się biegać po boisku to zmieńcie dyscyplinę
Od teraz koniec ciągle tłumaczenia przestańcie się tłumaczyć i wypowiadać weżcie się za granie i znajdżcie swoje jaja na boisku