K. Nowak: „Cieszę się, że wróciłem do zdrowia”
19 listopada 2021, 12:35 | Autor: KamilDrugim uczestnikiem przeprowadzonej dzisiaj konferencji prasowej i poświęconej spotkaniu pomiędzy Sandecją Nowy Sącz a Widzewem Łódź był Krystian Nowak. Stoper przez dość długi czas zmagał się z kontuzją, jednak wrócił już do pełnej sprawności, więc w poniedziałek będzie mógł pojawić się na murawie. Co mówił?
Obrońca jest zadowolony z faktu, że będzie mógł pomóc kolegom. „Cieszę się, że wróciłem do zdrowia, gdyż ostatnie mecze opuściłem przez kontuzję. Dla mnie to ważne, że mogę już trenować z zespołem i przygotowywać się do kolejnego spotkania. Tego mi bardzo brakowało. Ta przerwa trochę się przedłużała, straciłem kilka ważnych występów, natomiast do końca roku jest ich jeszcze kilka, więc mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało, a ja będę mógł pomóc drużynie. (…) Nic niepokojącego się nie dzieje w treningach na pełnym obciążeniu, wszystko jest porządku, teraz staram się dojść do stuprocentowej decyzji i liczę na to, że na poniedziałek będę gotowy, zaś to, czy zagram, będzie zależało tylko od trenera” – usłyszeliśmy.
Co zdaniem Nowaka było problemem łodzian w ostatnich tygodniach? „W ostatnich czterech meczach nie zapunktowaliśmy tak, jak byśmy chcieli. Z trybun ogląda się to nieco inaczej niż z boiska, ale na pewno brakowało nam sytuacji w ofensywie, po których mogliśmy zdobywać bramki. Nie szukałbym tu jednak kryzysu. Choćby z Resovią dużo częściej utrzymywaliśmy się na połowie rywala, próbowaliśmy kreować okazje. Każdy patrzy przez pryzmat wyniku, my natomiast zwracamy też uwagę na inne rzeczy. Skupiamy się na pozytywach. Możemy stale wracać do przeszłości, rozkładać wszystko na czynniki pierwsze, lecz to nam w niczym nie pomoże. Patrzymy tylko na kolejny mecz. Chcemy tam pojechać i zwyciężyć” – wyjawił piłkarz.
A jak defensor podsumował pierwszą część sezonu w wykonaniu widzewiaków? „Tak jak już zauważył to trener, punktowo jest nieźle. Zdobyliśmy trzydzieści cztery punkty w siedemnastu spotkaniach, co daje nam dwa punkty na mecz. Nie licząc słabszej końcówki, wyglądało to naprawdę fajnie – zarówno pod względem jakości gry, jak i po prostu strzelania goli. Co ważne, do siatki trafiało wielu zawodników, a nie tylko jeden czy dwóch. Cały zespół pracował na te zwycięstwa, nawet w tych słabszych momentach, bo i takie się trafiły. Są rzeczy, które musimy poprawić, trenerzy stale nam je przekazują. Teraz wszystko zależy od nas, żeby zacząć tę rundę tak samo jak pierwszą, a oprócz tego jeszcze lepiej ją skończyć” – dowiedzieliśmy się.
Nowak zdradził także, jak przy al. Piłsudskiego zapatrują się na rywalizację z Sandecją. „Przed nami jeszcze niejedna analiza przeciwnika, trenerzy ustalą nam też taktykę na ten mecz oraz powiedzą, jak się do niego przygotować, na co zwrócić uwagę. Sandecja ostatnio wygrała z Arką, ale kilka dni później uległa Skrze. To jest zespół, który ma wahania. Ja pamiętam nasze starcie z początku sezonu, gdy zwyciężyliśmy w Łodzi 3:0, natomiast to nie był taki łatwy mecz, jak można sądzić po wyniku. Sandecja nas trochę przycisnęła, jednak z upływem minut przejęliśmy kontrolę i tak po prawdzie mogliśmy wygrać trochę wyżej” – dodał na zakończenie.
Wreszcie dobrze powiedziane Dobrze że wraca.
Trzymamy kciuki Krystian!
rychło w czas. dwa mecze do tyłu
Jeśli Dejewski z Grudniewskim nie dali rady, nie mają prawa więcej grać w naszym klubie. Mamy trochę wyższe aspiracje, a obaj nie prezentują nawet poziomu pierwszej ligi. Byli ogrywani niemiłosiernie, tak jak Gołębiowski z Arką. Żal na to było patrzeć. My musimy szukać zawodników na poziomie Ekstraklasy, A nie spady, które dostaniemy za darmo. Ups, musimy zapłacić menedżerom ich dolę. A więc nie za darmo!
Aleś poleciał ty na pewno nid masz prawa byc kibicem nawet stada bydła bo pewnie i tam szukał bys barana do towarzystwa