K. Nowak: „Chcę iść wyżej, by się rozwijać”
1 czerwca 2015, 17:45 | Autor: RyanWojciech Stawowy miał rację, mówiąc na sobotniej konferencji prasowej po meczu z Chrobrym, że decyzje kadrowe związane były ściśle z planowanymi ruchami transferowymi w zespole. Pierwszym zawodnikiem, który rozstaje się z Widzewem, jest Krystian Nowak.
Kapitan Widzewa przyznał, że sam zwrócił się do klubu z prośbą o przedwczesne rozwiązanie umowy. „W czwartek spotkałem się z Prezesem i powiedziałem mu o swoich planach. Sylwester Cacek zareagował bardzo pozytywnie, za co chciałbym mu podziękować. Zrozumiał, w jakiej jestem sytuacji, że chcę się nadal rozwijać i zgodził się na to, byśmy mogli podać sobie ręce na pożegnanie już teraz” – mówi WTM 21-latek. „Trener wiedział o rozmowach z Prezesem, więc na tej podstawie podjął decyzję, że nie zagram z Chrobrym” – dodaje.
Nowak swoją decyzję tłumaczył chęcią gry na wyższym poziomie rozgrywkowym, niż II liga. „Wiem, że moja decyzja zapewne spotka się z krytyką, ale ja po prostu chcę iść wyżej, nadal się rozwijać.. W moim wieku muszę grać na coraz wyższym poziomie, by podnosić swoje umiejętności” – wyjaśnia.
Młody obrońca przyznaje, że nie oswoił się jeszcze z obecną sytuacją. „Jeszcze to do mnie nie dociera. Spędziłem w Widzewie trzy fajne lata, zżyłem się z klubem, kolegami z szatni. Teraz czeka mnie spotkanie z nimi i pożegnanie. Szkoda, że moje odejście zbiega się z bardzo trudną sytuacją organizacyjną, ale to nie jest tak, że uciekam z tonącego okrętu. Mam nadzieję, że władze Widzewa jak najszybciej postawią go na nogi” – uważa Nowak.
Czy nagłe rozwiązanie umowy oznacza, że piłkarz już wie, gdzie zagra w przyszłym sezonie? „Jeszcze tego nie wiem, nie podejmowałem żadnych negocjacji, bo nie wiedziałem, jak ułożą się moje rozmowy z Widzewem. Mój menedżer otrzymuje jednak zapytania z ekstraklasy, I ligi i nawet z zagranicy. Poczekam na spokojnie, aż obecny sezon dojdzie do końca i od lipca zacznę na poważnie rozglądać się za nowym klubem” – mówi. „Nie chcę iść do pierwszego lepszego zespołu.To nie jest tak, że chciałem uciec z Widzewa i iść gdziekolwiek. Wolę poczekać na naprawdę dobrą ofertę” – kończy Krystian Nowak.