K. Karasek: „Z każdym tygodniem będzie coraz lepiej”
15 stycznia 2022, 17:45 | Autor: KamilAż dwudziestu czterech zawodników Widzewa Łódź dostało szansę pojawienia się na boisku w dzisiejszym starciu z Siarką Tarnobrzeg. W drugiej połowie na plac wszedł Kacper Karasek, który zaliczył czterdzieści pięć minut gry. Po końcowym gwizdku sędziego młody gracz pokusił się o krótkie podsumowanie. Co powiedział?
Pomocnik przyznał, że widzewiacy mieli problemy z tworzeniem sytuacji. W drugiej połowie to niżej notowani tarnobrzeżanie byli o wiele groźniejsi, co poskutkowało zdobyciem przez nich dwóch bramek. „Pierwszej połowy nie widziałem, natomiast w drugiej próbowaliśmy grać od tyłu. Czasem to się udawało, ale przede wszystkim nie mogliśmy stworzyć sobie zagrożenia z przodu. Nie wychodziło nam przeniesienie gry, ze środka pola do fazy ataku” – wyjawił piłkarz.
Gospodarze nie ustrzegli się też sporej liczby błędów – kilka z nich popełnił sam Karasek. Młodzieżowiec mógł się jednak pokazać również z pozytywnej strony, bo to po jego akcji piłkę do siatki wpakował Kamil Machałek. Sędzia dopatrzył się niestety pozycji spalonej. „Popełniliśmy zdecydowanie za dużo błędów, przez które przeciwnicy stworzyli sobie dużo sytuacji. Dwie z nich zamienili na bramki. (…) Jeśli chodzi o tamtą okazję, to wydaje mi się, że nie było spalonego, lecz to sędzia ma zawsze rację – zatem przyjmijmy, że był” – usłyszeliśmy.
To dopiero początek przygotowań, więc szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostała dzisiaj grupa młodych zawodników. Pomocnik ma jednak nadzieję, że forma zespołu z każdym tygodniem będzie rosła. „W drugiej połowie zagrało dzisiaj dużo młodych zawodników, którzy dopiero od tego tygodnia rozpoczęli z nami treningi. Fajnie – niech wchodzą, niech grają. Ja mam nadzieję, że z każdym tygodniem będzie coraz lepiej” – zdradził na sam koniec Karasek.
Nic nie mam do Karaska ani do pozostalych z 1 składu.
Powiem tylko że nie widać bylo różnicy kto jest podstawowym zawodnikiem a ktory jest mlodym walczącym o wejście do 1 drużyn nikt się nie wyróżniał
Przepraszam 1z wyróżniających sie byl nr 4 na koszulce siarki
Jak to możliwe że I połowy nie widział….?
Ludziska, to są sparingi. Tutaj trener może ćwiczyć stanie na głowie. Może przegrać z kimkolwiek. Ja czekam do pierwszego ligowego meczu. Póki co trener nas nie zawiódł.
Oj chyba nie do konca. Jak dobrze pamiętam to kiepsko nam szły sparingi przed obecnym sezonem, a final jest taki ze mamy vice lidera.
Widzisz kolego , napisalaes „że sparingi też trzeba wygrywać” a oni Cie minusują. No sorry ale przegrać z Siarą grającą dwie klasy niżej …dwoma golami, a gdyby nie Wrąbel to nawet i czterema mogło być, powodu do dumy nie przynosi.
Lepiej, żeby przegrać dwiema bramkami, ale mieć za sobą jednostkę treningową, przez którą przeszedł cały skład. Tutaj nie zrobisz nawyków, automatyzmów, schematów jak po 40 minutach biegasz z zupełnie innymi ludźmi w drużynie, niż zaczynałeś. A w głowie masz to, że to pierwsze kopanie po zimie i lepiej nie złapać teraz urazu, więc odstawiasz nogę. I ja wolę, żeby tak było. Niż potem czekać na Kitę i Nowaka jak po sparingu z KKS Kalisz… A o tym wyniku nikt jutro nie będzie pamiętał. Zwróćmy uwagę na to, że z nami każdy chce wygrać sparing. A my niekoniecznie musimy :)
Nie wiem z kim jeszcze zagramy sparingi w turcji ale one dopiero pokażą czy jesteśmy gotowi.
Ok ale wygrany sparing wpływa pozytywnie na atmosferę w drużynie, poprawia psychikę (motywacja, zaangażowanie, wiem że to co robię idzie w dobrym kierunku itp.). Podnosi na duchu kibiców, którzy z wiarą i nadzieja, że awansujemy do najlepszych przychodzą na mecze i zapełniają (niestety) za mały stadion. Patrząc na Kałes gdzie max 10 tys kibiców będzie na 25 tys stadionie. Podstawowe pytanie do zarządu czy chcemy awansować i do trenera i piłkarzy czy jesteście w stanie to zrobić