K. Gutowski: „Kamień spadł nam z serca”

Jednym z bohaterów środowego meczu w Krakowie był Konrad Gutowski. Skrzydłowy Widzewa w drugiej połowie strzelił bramkę, dzięki której podopieczni Marcina Kaczmarka ponownie wyszli na prowadzenie. Jak piłkarz ocenił spotkanie z Garbarnią?

Gutowski przyznał, że zwycięstwo było bardzo ważne z mentalnego punktu widzenia. „Kamień spadł nam z serca. Ciężko było przez te trzy mecze, w których nie punktowaliśmy. Jesteśmy dobrą drużyną. Może w ostatnich spotkaniach wynik tego nie odzwierciedlał, ale chcieliśmy pokazać, że mamy tę pewność siebie. Fajnie, że zdobyliśmy trzy bramki i wygraliśmy mecz” – powiedział po końcowym gwizdku, cytowany przez widzew.com.

Widzewiacy nie ustrzegli się błędów i ponownie nie zachowali czystego konta. Najważniejsze było jednak zdobycie trzech punktów, dzięki którym piłkarze Widzewa umocnili się na prowadzeniu w tabeli II ligi. „Popełniliśmy błędy, ale piłka jest grą błędów. Wygrywa ten, kto ich mniej popełni. Wiadomo, że każdy dąży do tego by strzelić jak najwięcej goli i wygrać do zera, ale tak się zawsze nie da. Dobrze, że podnieśliśmy się po bramce na 1:1 i zdobyliśmy trzy punkty” – stwierdził skrzydłowy.

Podobnie jak Marcin Robak, również Gutowski przełamał swoją serię bez gola. Jego trwała jednak dużo dłużej, bo aż od… października. „Uważam, że nie straciłem na boisku pewności siebie. Cały zespół miał słabszy moment. Nie wchodziło to, co miało wpaść do bramki. Może nie mieliśmy też szczęścia. Bramka cieszy, bo udało się zwyciężyć i to jest najważniejsze” – wyjawił 21-latek.

Już za trzy dni zawodników łódzkiego klubu czeka mecz z rezerwami Lecha Poznań, w którym jedynym celem będzie zwycięstwo. „Już w szatni koledzy mówili, że wprawdzie wygraliśmy, ale ważne jest to, żeby odnieść zwycięstwo w kolejnych spotkaniach. Bo ta wygrana nie będzie nic znaczyła, jeśli następne mecze przegramy lub zremisujemy” – zakończył Konrad Gutowski.