K. Danielak: „Zwycięstwa budują drużynę i podnoszą morale”
15 lipca 2021, 17:54 | Autor: KamilChoć w środowe popołudnie show skradł Paweł Tomczyk, który w starciu z Hutnikiem Kraków popisał się hat-trickiem, z dobrej strony zaprezentował się też Karol Danielak. Skrzydłowy Widzewa Łódź zdobył drugą bramkę w spotkaniu, a był to dla niego premierowy gol w czerwono-biało-czerwonych barwach.
Po końcowym gwizdku piłkarz zadowolony był przede wszystkim z tego, że drużyna przełożyła na boisko to, co robiła na treningach. „Praca zaprocentowała, bo w tym spotkaniu dużo uwagi poświęciliśmy temu, w jaki sposób grać. Trener przekazał nam, jak mamy się poruszać po boisku, staraliśmy się przełożyć wszystkie te wskazówki na mecz. Wydaje mi się, że udało się to zrobić, więc ostatecznie wszystko wyszło dobrze” – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami.
Danielak spędził na murawie niespełna siedemdziesiąt minut, a na początku drugiej połowy trafił do siatki. Zrobił to po bardzo dużym zamieszaniu w polu karnym i błędzie bramkarza. „Dobrze zaatakowaliśmy całą drużyną pressingiem, a bramkarz popełnił spory błąd i nieudolnie wybił piłkę. Przyjąłem, uderzyłem w drugim kontakcie, padła bramka” – krótko podsumował.
Dla widzewiaków był to trzeci letni sparing. Po raz drugi udało im się odnieść zwycięstwo. Choć to tylko mecze towarzyskie, kolejne wygrane pozwalają budować lepsze morale zespołu. „Gra się po to, żeby wygrywać: czy to gierkę treningową, czy sparing, czy mecz ligowy. Jesteśmy profesjonalistami i zawsze chcemy odnosić zwycięstwa, bo one budują drużynę oraz bardzo podnoszą jej morale. Tylko to mamy w głowach” – przyznał na zakończenie Danielak.
Tak, tak, wiemy. Zwycięstwa budują, z porażek wyciągacie wnioski, tylko szkoda że tak często musicie wyciągać wnioski, a i tak za mało jest wyciągniętych wniosków z wyciągania wniosków.
Śmierdzisz kaliskim. Po raz kolejny pierwsze wpisy. Ach. Jakże musisz mieć kompleksy
Twój komentarz byłby zasadny i trafny gdyby wywiadu udzielała gwiazda z poprzedniego sezonu typu MOZDZEŃ GACH KOSAKIEWICZ czy TALAR…. ale czemu na BOGA czepiasz się DANIELAKA ???
Ale ja nie napisałem nic o Daniwlaku, tylko o tłumaczeniach piłkarzy po każdym meczu które są oklepane do bólu. Poszukaj sobie moich komentarzy i jeśli masz trochę honoru to przeproś grzecznie Bart.
Coby nie mówić, wolę gdy sparingi wygrywają, a nie przegrywają. A propos, kupiliście już karnet na nowy sezon?
I tak Mamy ładniejszy napis na krzesełkach niż wy, bez podtekstów.;)
Podobno Karolek czystkę etniczną w szatni zrobił w PB. U nas już tylko Czech został………:)
a dziwisz sie ?? jak pół składu to cudzoziemcy :)
,,, ale przyznasz że gdyby ta czystka, a w zasadzie porządki w szatni były zrobione pół roku wcześniej to PB zostałoby w EX ;)
Daniel, jedna prośba: dawaj jak najwięcej powodów kibicom do tego by mówili o Tobie „Pan piłkarz”. Tego w ostatnim czasie Widzewowi brakowało, z różnych powodów: nieudane transfery, odradzający się klub, rozpieszczające a w konsekwencji demotywujące konstrukcje kontraktów. Teraz jednak wydaje się, że zmierza to wszystko w dobrym kierunku. Pokaż, że potrafisz- umiejętnościami, ambicją, walecznością, czyli po prostu CHARAKTEREM.
ciekawe kto jeszcze dolaczy byle szybko bo czas nagli
Trochę jak zdarta płyta
Jak wygrają sparing to ’ zwycięstwa budują morale”
Gdy przegrają
” to tylko sparing, nie należy do tego przykładać za dużo uwagi:
Panowie mamy wszyscy tu nadzieję że dacie ” z wątroby ” podczas sezonu tak żeby ukoić nasze obolałe serca które krwawią od kilku sezonów.
Podoba się wizja nowego trenera .
Powodzenia
Brawo Karol po Bartku Pawłowskim jesteś drugim Jarociniakiem obyś grał dla Widzewa jeszcze lepiej niż Bartek pozdrawiam z Jarocina.