K. Danielak: „Wszyscy tego chcieliśmy”
4 lipca 2022, 21:00 | Autor: KamilW trzecim odcinku podsumowania minionej rundy w wykonaniu piłkarzy Widzewa Łódź, skupiliśmy się na formacji pomocy. Jednym z nominalnych skrzydłowych był Karol Danielak, chociaż wiosną ustawiany był zarówno na wahadle, jak i w ataku. Jakiś czas temu, zawodnik, na antenie RadioWidzew.pl, podsumował ostatni okres.
Jak Danielak ocenił rundę wiosenną? „To była trudna runda, bo doznaliśmy wielu kontuzji i musieliśmy się z tym borykać. Wiadomo, że graliśmy o konkretny cel, czyli o awans, a to nigdy nie jest łatwe. Wszystkie drużyny, które do nas przyjeżdżały, chciały urwać nam punkty, zagrać jak najlepiej. Wszyscy się spinali. Niestety, rywalom się to często udawało, grali mecze życia. Całe szczęście, że stawiliśmy temu czoła, udźwignęliśmy ciężar. I daliśmy radę” – usłyszeliśmy.
Bardzo niespodziewanie, widzewiacy zdecydowanie lepiej radzili sobie na wyjazdach, nie zaś u siebie. Dlaczego? „Przed rundą też sobie mówiliśmy, że mamy dużo meczów u siebie, więc je wygramy, a życie pokazało, że to wcale nie jest takie łatwe, jak się wydaje. I więcej punktów zrobiliśmy na wyjeździe. Trochę nas to szokowało, gdyż robiliśmy wszystko, aby zwyciężać na własnym terenie. Chcieliśmy grać ładną, widowiskową piłkę, lecz nadziewaliśmy się na straty, na kontry. Przeciwnicy to wykorzystywali. Na wyjeździe graliśmy w innym stylu, trochę bardziej zachowawczo, i to nam przynosiło punkty. Nie byliśmy z siebie zadowoleni, ale najważniejsze, że osiągnęliśmy cel i ten najważniejszy mecz u siebie wygraliśmy” – powiedział piłkarz łodzian.
Wiosną Danielak ustawiany był na kilku pozycjach. A na której czuje się najlepiej? „Gdybym miał ocenić to zero-jedynkowo, w trakcie mojej przygody z piłką najwięcej meczów rozegrałem jako wahadłowy i tam czuję się najlepiej. W naszym ustawieniu, skrzydłowy gra bardziej w środku niż przy linii, wahadło daje mi możliwość bycia cały czas z boku. Ta pozycja najbardziej mi odpowiada. Oczywiście, wszędzie, gdzie mnie trener nie wystawi, spróbuję dawać z siebie maksimum, ale chyba zwyczajnie było widać, że na tym wahadle prezentowałem się najlepiej i to ta pozycja jest po prostu dla mnie najwygodniejsza” – stwierdził zawodnik w trakcie audycji.
I Widzew, i sam 30-latek wracają do Ekstraklasy. Czego się tam spodziewać? „Ekstraklasa różni się od I ligi pod każdym względem. To przeskok, który można odczuć i pod względem taktycznym, i organizacyjnym, i strukturalnym. Czeka nas trudne zadanie, jednak wszyscy tego chcieliśmy. Niektórzy będą debiutować na tym poziomie, inni wracają. Każdy ma marzenie, żeby grać w Ekstraklasie i pokazywać, że się na to zasługuje. (…) Celem każdego beniaminka jest utrzymanie. Nikt nie będzie grał wariata i mówił, że od razu walczymy o mistrza. Pewnie, że fajnie byłoby powtórzyć na przykład wynik Warty, która zajęła piąte miejsce, a nikt się tego nie spodziewał. Rok temu nikt nie zakładał też, że my od początku będziemy bić się o awans, zaś jesienią odpaliliśmy tak, że wszyscy zmienili zdanie. Ważne będą te pierwsze kolejki i cała ta runda, gdzie się umiejscowimy w tabeli. Zobaczymy, co czas przyniesie” – dodał skrzydłowy.
Mam wrażenie, że nie jesteśmy gotowi na EKL.
Pod każdym względem (oprócz kibicowskiego i miłości fanów do Widzewa).
Transferowo ewidentnie daliśmy ciała w tym okienku. Klub nie potrafił (nie zdążył) zorganizować żadnego poważnego wzmocnienie. Za chwilę liga, a my mamy garstkę „nonojmów” i tylko nadzieję, że może jednak wypalą. Naprawdę przy 35 mln budżetu nie stać nas było na 2 naprawdę pewne transfery.
Trudno być optymistą.
Czeka nad 34 odcinkowy thriller.
Wręcz menago z prawdziwego zdarzenia…najlepiej klub zadłużyć byle zadowolić megalomanów. Ledwo co klub stał się wiarygodny i dla kibiców i dla sponsorów a przede wszystkim dla piłkarzy bo płacą na czas itd a już słychać by ściągać gwiazdy przepłacać i znów spaść w dół długów… patrz sąsiedzi za płota haha. Tak chcieli być wielcy a dziś? Nie tędy droga i brawa dla właściciela zarządu prezesa że trzymają rygor finansowy że nie ma kominów lepszych i gorszych itd. Dzieląc po równo ( w miarę) zawsze będzie zdrowa atmosfera bez zazdrości że ten ma więcej a gra piach itd . Powoli wytrwale… Czytaj więcej »
Widzew Łódź 3-0 Sandecja
Zagłębie Sosnowiec 1-2 Widzew Łódź
Widzew Łódź 2-0 Chrobry Głogów
chyba innemu klubowi kibicujesz ze były becki na poczatku.,.
bez wzmocnien nie mamy co liczyc na utrzymanie
co roku dwoch beniaminkow spada a nasza kadra jakosciowo sie nie zmieniła o napastnikach nie wspomne i nikt nie kaze sie zadłuzac bo mamy budzet na poziomie ponad 20 mln…
Czytaj za zrozumieniem, to nie ten sezon. Pierwszy sezon w I lidze był fatalny na początku. Dobrze prawi…
Kolego sympatyczny, po awansie były bęcki. Twoje wyniki są z drugiego sezonu w pierwszej lidze. I po co to wyśmiewać braci po szalu.
Chodziło mu o pierwszy sezon w 1 lidze. Blamaż w Pruszkowie z Radomiakiem, póżniej z Chrobrym, a na dokładkę w derbach w Sercu Łodzi.
Reszta zgoda.
Naprawde ???
Juz w Szczecinie wygramy z Pgonia
jedziemy na fali beniaminka
3 mecze wygrywamy i jestesmy na 1 miejscu a pozniej bedzie szukali wzmocnienien oraz zbierali na kwiatki dla Niedzwiedzia i Wichniarka….za te zwyciestwa…
ciekawe skad ty masz 35 mln?
jak nas nie stac na jedno porzadne wzmocnienie a odeszło 10 piłkarzy…
Niestety możesz mieć sporo racji, choć transfery wyglądają na przemyślane. Może nie oczywiste ale przemyślane.Mieliśmy ewidentny problem z obroną i niskim składem, przyszli wysocy Żyro Bozidar czy Jordi…ale jakości może nam zabraknąć …choć nie ma co oceniać skoro okienko trwa.
ZYRO I BOZYDAR
52 bramki stracone w ex
Jordi strzelil 2 bramki na wiosne w ostatnich meczach…
Nie Zyro i Bozydar tylko Stal. A jesienia jak miał Jordi więcej szans gry 6. Razy dwa wychodzi 12 i jest OK! :)
Odpowiem po kolei. 35 mln wzięte jest z artykułu z Interii. Myślę że jest to realna cyfra. Nikt nie mówi o zadłużaniu klubu. Chodzi o sensowne wzmocnienia, a te mają wrażenie jakby z łapanki. Poraża mnie na tym forum hurraoptymizm (minusy pod moim komentarzem) i za chwilę wyrzyg i wyzwiska na drużynę (po kilku słabszych występach). Zero w tym realnej oceny, jak „dzieci we mgle”. Pamiętam 2 sezony temu i naszą drużynę po „wymęczonym” awansie. Podobny brak wzmocnień. Pamiętam zatorowych, którzy z podobnym składem pobili wszelkie rekordy EKL. Pożyjemy zobaczymy. Obym się mylił i obym w czerwcu nie cytował i… Czytaj więcej »
Mieliśmy już „nazwiska” i wszyscy wiemy jak się to skończyło. Sukces rodzi się w bólach, ale u podstaw jest PRACA oraz AMBICJA. Może te „nonojmy” będą mieć więcej ambicji niż „nazwiska”?
Spokojna… Jeszcze będzie runda wiosenna w razie słabych wyników kogoś się dokoptuje
zima to juz trzeba placic za zawodnikow bo kazdy ma kontrakt do konca sezonu…
To prawda w 90% piłkarze mają kontakty do czerwca
Zima ro tylkoniedobitki i wypożyczenia sie trafiają
Nie ma co liczyć na kogoś. Z kartą w reku