K. Czubak: „Wiem, ile jeszcze pracy przede mną”
30 listopada 2020, 12:42 | Autor: BercikPo raz pierwszy w tym sezonie Karol Czubak rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut w barwach łódzkiego Widzewa. Zagrał bardzo dobrze, czego efektem była zdobyta bramka. Warto podkreślić, że dla rosłego napastnika było to pierwsze trafienie w oficjalnym spotkaniu czerwono-biało-czerwonych.
Widzewiacy przełamali się po dwóch porażkach z rzędu. Gra podopiecznych Enkeleida Dobiego wyglądała dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. „Dobrze weszliśmy w ten mecz. Od początku kontrolowaliśmy spotkanie, mieliśmy naprawdę wiele sytuacji. Szwankowała jednak skuteczność i zemściło się to na nas poprzez straconą na początku drugiej połowy bramkę. Później udało nam się jednak zdominować rywali i odnieść zwycięstwo, co ważne – w dobrym stylu. Mam nadzieję, że w końcu wchodzimy na te dobre tory, kiedy wychodzimy na boisko, dominujemy przeciwnika i wygrywamy mecz” – powiedział 20-latek.
Dla byłego zawodnika Bytovii Bytów była to pierwsza bramka w oficjalnym meczu w czerwono-biało-czerwonych barwach. Czubak mógł zdobyć ich więcej, ale nie wykorzystał dwóch dobrych sytuacji. „Bardzo cieszy mnie pierwsza bramka w oficjalnym meczu Widzewa. Były inne sytuacje, ale trzeba szukać pozytywów, wyciągnąć wnioski i poprawić się w następnym meczu. Jak będzie więcej sytuacji, to trzeba je wykorzystywać” – zaznaczył piłkarz.
Rosły napastnik przyszedł do łódzkiego klubu w letnim okienku transferowym. Wcześniej miał okazję strzelić gola tylko w sparingu z GKS Tychy. Wychowanek Jantaru Ustka liczy na to, że wkrótce będzie trafiał do siatki regularnie, ale wie, jak wiele jeszcze pracy go czeka. „Wiem, ile jeszcze pracy przede mną. Jestem tutaj dopiero od wakacji, dopiero niespełna półtora roku temu wszedłem na centralny poziom. Czeka mnie jeszcze mnóstwo pracy. Trener mówi – spokojnie i stonowanie. Tego się trzymam” – dodał na zakończenie Czubak.
Dobry mecz Czubaka, ale jeszcze sporo pracy przed nim. Taki trochę nieoszlifowany diament, jeszcze mocno przybrudzony, ale jak się poważnie ten diament zacznie szlifować to będzie świecił i będzie bardzo dużo wart. Co do samego meczu i całej drużyny to widać, że jest potencjał , że to nie stoi wszystko w miejscu i ciężką pracą i cierpliwością można poukładać ten zespół a przy kolejnych okienkach transferowych wymieniać słabe ogniwa na takie, które dadzą jakość, ale do tego potrzeba nam kibicom dużo cierpliwości. Dajmy Dobiemu pracować, niech poukłada ten zespół i powymienia zawodników tak, żeby to wszystko zmieniło się w jedną… Czytaj więcej »
Karol masz ogromny potencjał! Trzymamy kciuki, żebyś tu go rozwinął na chwałę Widzewa i reprezentacji!
Jak sam mówisz – praca, praca, praca…
podobny do Krzywickiego :)
Bardziej Bartłomiej Grzelak
Moim zdaniem będą z niego ludzie. Przy swoim wzroście ma bardzo poprawną motorykę, oraz piłka go szuka w polu karnym jak Koniarka.
Właśnie piłka ewidentnie go szuka w polu karnym, jest na czym budować, oby jak najczęściej grał u boku Marcina
Chyba oglądałem inny mecz. Dobry mecz Czubaka? A to nie czasem on zmarnował dwie setki z czego ta na pustą bramkę z 2 metrów to już przeszła wszelkie granice
Jak byś miał choć minimum pojęcia o piłce to byś wiedział ze dobry. Ty jesteś takim zerem nie wiem czy powinni co karnet sprzedawać.
A sorry mistrzu nie wiedziałem ze udzielają się tu tacy zajebisci trenerzy jak ty. A jeśli można wiedzieć jaka drużynę? Bo po wpisie mniemam ze jedyne co trenujesz to krzaka na strychu
Grchw,weź solidny rozpęd ,zamknij swe oczęta i pierd…ij głową w ścianę.Jak ci się nie polepszy to złóż wniosek o eutanazję bo takich zapatrzonych w swoją wyimaginowaną „boskość” tutaj nie trzeba.MAM NADZIEJĘ,ŻE Karolowi tffuj komentarzyk lata koło pędzla i zmieñ ksywkę np.na Cienki bolek. No i wizyta u psychiatry konieczna. Cieniasy tak mają ,że nic nie potrafią i z innych się naśmiewają.Możesz mnie tu zjechać jak ci ulży,ale i tak już twych wpisów „mistrzu” Grochowy czytał nie będę.ODPUŚĆ MIERNOTKO
tak.. oglądałeś inny mecz
Ciekawe czy gdyby Robak nie strzelił na 2-1 to nadal byłby taki dobry :)
Owszem z 2 metrów, ale to było mocne podanie na nogę zakroczną. On nie miał z czego uderzyć. To się zdarza, nawet Neymar by z tej sytuacji nie strzelił i odległość 2 metry czy 10 metrów nie ma tutaj znaczenia.
Tam piłka otarła się jeszcze o obrońcę (na powtórce widać), Karol nie miał czasu zareagować nawet
młody chłopak wyrobi się
Lewy też pudłował z metra
To taki nasz Grzesiu Rasiak :-D :-D
Pracuj nad koordynacją bo przy wysokim wzroście to wiadomo,że jest to trudniejsze. Sytuacja przy nie strzelnym golu do pustej bramki. To mam na myśli. Brakło szybszej zwrotności, refleksu. Ale pracuj ,a rozwiniesz się. Powodzenia.
Lewandowski też kiedyś nie trafił z 10 cm do bramki,ale on gra co tydzień w 1 składzie,a kolega piłkarz Czubak był 1 raz w wyjściowej jedenastce. Pogra dłużej i nabierze koncentracji.