Jutro rebus!

Tak, dobrze czytacie, Widzew Łódź na swoich social mediach ma jutro przedstawić już siódmy rebus tego lata, a to oznacza ósmy nabytek czerwono-biało-czerwonych. O kogo może chodzić?

Chwilę przed rozpoczęciem derbów Łodzi na antenie Canal+ odbyło się kilka wywiadów. Jednym z przepytywanych gości był prezes Widzewa Łódź. Michał Rydz w rozmowie z Żelisławem Żyżyńskim zapowiedział przybycie nowego piłkarza na początku tygodnia. „Myślę, że w poniedziałek kibice mogą spodziewać się rebusu. Pozostały formalności i zakontraktujemy pomocnika” – powiedział przed meczem derbowym szef łodzian.

Dodatkowo, prezes Widzewa zdradził, że nowy zawodnik jest pomocnikiem, który nie pochodzi z Półwyspu Iberyjskiego. Ta mała wskazówka przesuwa nas w takim razie na wschód od Hiszpanii. Mówiło się o zawodniku z Ligue 2, ale ta opcja została wykluczona. W mediach zaczęły pojawiać się kandydatury piłkarzy słowackich min. Filipa Lesniaka z Wisły Płock, czy nieznanego nikomu młodego piłkarza, mogącego grać zarówno na „6”, jak i na środku obrony, ale jak wiemy, żaden z wymienionej dwójki nie przeniesie się do Łodzi.

Ciągnął się również wątek Jakuba Łabojko, którego kontrakt z Brescią Calcio nie został przedłużony. Były piłkarz Śląska Wrocław nie chciał jednak opuszczać Włoch i związał się umową z Ternaną Calcio, więc plan ściągnięcia tego gracza również „spalił na panewce”. Jedyny zawodnik, którego ewentualny transfer nie został w żaden sposób obalony to Sebastian Kerk. 29-letni pomocnik dalej nie został przez nikogo zakontraktowany. Już na początku czerwca informację o zainteresowaniu usługami Niemca podał Tomasz Włodarczyk, ale temat jak szybko się pojawił, tak szybko ucichł. Sprawa odżyła jednak nieco ponad dwa tygodnie temu i do dzisiaj nie potwierdzono zerwania negocjacji.