Jednobramkowa wygrana rezerw w sparingu

15 lutego 2020, 18:48 | Autor:

Kolejny sparing mają za sobą rezerwy Widzewa. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego i Macieja Sobocińskiego, wzmocnieni graczami z zespołu do lat 19, pokonali drugą drużynę Sokoła Aleksandrów Łódzki 1:0. Gospodarze powinni wygrać dużo wyżej, ale nie wykorzystali wielu dogodnych okazji.

Od samego początku widzewiacy mieli przewagę, jednak brakowało im zdecydowania i wykończenia akcji. Pierwszą groźną okazję do zdobycia gola zdobył sobie więc Sokół. W 16. minucie na efektowny strzał… przewrotką zdecydował się jeden z aleksandrowian, ale na posterunku był Konrad Reszka. W odpowiedzi, szansę miał Jakub Szlaski, lecz minął się z piłką, boleśnie zderzając się za to z słupkiem. Z tego powodu młody piłkarz musiał chwilę później opuścić murawę.

W 26. minucie powinno być 1:0, niestety Jakub Kmita przegrał pojedynek sam na sam z gościnnie występującym w bramce przyjezdnych Aleksandrem Wojdą. Kilka minut później Kmita ponownie miał szansę otworzyć wynik, lecz uderzył zbyt lekko i golkiper bez trudu poradził sobie ze strzałem. Młody widzewiak miał tego dnia wyjątkowo dużo pecha, bo po chwili doszedł do dośrodkowania Dawida Telestaka z rzutu wolnego, ale chybił o centymetry.

Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy futbolówka wreszcie wpadła do siatki aleksandrowian po uderzeniu wprowadzonego chwilę wcześniej na murawę Macieja Malinowskiego, sędzia dopatrzył się niestety pozycji spalonej. To była ostatnia groźna sytuacja w tej części, która zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po przerwie na boisku pojawili się w większości piłkarze zespołu do lat 19, ale obraz meczu nie uległ znacznej zmianie. Widzewiacy atakowali, cały czas brakowało im jednak postawienia kropki nad i. Swoją okazję miał Malinowski, lecz zamiast uderzać zdecydował się podawać, przez co pozwolił obrońcom na zażegnanie niebezpieczeństwa. Wojdy nie pokonał również z dystansu Patryk Glicner.

W 65. minucie bardzo dobrym prostopadłym podaniem popisał się Jakub Koch, ale Kamil Drążczyk nie był w stanie wykorzystać sytuacji sam na sam. Chwilę później głową obok słupka uderzał Hubert Winek. W 71. minucie okazję miał również testowany zawodnik z Brazylii, niestety i on nie otworzył wyniku. Gospodarze praktycznie nie schodzili z połowy Sokoła, na niewiele się to jednak zdawało. Nie pomagało im również to, że bardzo często byli łapani na pozycjach spalonych.

Dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem Widzew wreszcie powinien wyjść na prowadzenie, ale po akcji Jakuba Kocha Jakuba Rzepeckiego w idealnej sytuacji nie trafił Jakub Pańczak. W 84. minucie gospodarze wreszcie dopięli swego! Michał Szcześniak zagrał na wolne pole do Wiktora Dunajskiego, a ten ładnym strzałem pokonał bramkarza aleksandrowian. W końcówce dobrą szansę miał jeszcze Szcześniak, ale wynik się już nie zmienił i łodzianie ostatecznie wygrali 1:0.

Widzewiacy kolejny sparing rozegrają w przyszłą sobotę, gdy na Łodziance zmierzą się z rezerwami Piasta Gliwice. Początek spotkania o 12:00, z kolei dwie godziny później z juniorami gliwiczan zmierzą się zawodnicy drużyny do lat 19.

Widzew II Łódź – Sokół II Aleksandrów Łódzki 1:0 (0:0)
84′ Dunajski

Widzew II (I połowa):
Reszka – Stopa, Mamełka, Cieślak, Becht – Szlaski (25′ Drążczyk), Owczarczyk, Sieroń, zawodnik testowany – Telestak (37′ Glicner) – Kmita (37′ Malinowski)

Widzew II (II połowa):
Reszka – Merecz, Najderek, Winek, Pokorski – zawodnik testowany (72′ Pańczak), Glicner (72′ Dunajski), Wędzonka, Drążczyk (68′ Rzepecki) – Koch (84′ Chądzyński) – Malinowski (72′ Szcześniak)

Sokół II:
Wojda – Korski, Janowski, Rzeźniczak, Horoszkiewicz – Nowicki, Abramczyk, Domański, Smolarski, Bors – Jagodziński

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Waldi
4 lat temu

Rozumiem, że z Kitą i z Nowakiem już wszystko w porządku?? Bo nasze szanowne portale i te oficjalne i nie oficjalne nawet nie informują czy przeszli zabiegi i czy zaczną oraz kiedy rehabilitację??? Cieszę się, że wszyscy w Widzewie chcą isc w program „Widzew bliżej”, ale jak dla mnie to Widzew jest daleko…. Daleko ode mnie…. Ludzie decyzyjni nie rozumieja ze sa ludzie, którzy żyją tym klubem chcą mieć wszystkie najważniejsze informacje na bieżąco a serwuje sie im „niusy” typu „słaba oglądalność meczów na oficjalnej platformie II ligii”

138
Odpowiedź do  Kamil
4 lat temu

A jakaś oficjalna informacja jaki uraz dokładnie ma każdy z nich?

138
Odpowiedź do  Kamil
4 lat temu

A widzisz, czytałem to ale mi umknelo, dzięki!

Mr. X
Odpowiedź do  Waldi
4 lat temu

Waldi.
A co chcesz każdego dnia czytać?
Ile przeszli kroków z kulami i co jedli?
Bez urazy ale już była informacja, że czeka ich operacja.
W zasadzie do operacji nic się nie zmienia.
Sama operacja to już rutyna i nie powinno być z tym problemu.
Najważniejsza będzie rehabilitacja. To monotonny i trochę długi czas gdy wraca się do czynnego sportu.
Pocieszające jest to, że dawniej trwało to znacznie dłużej.
To jedno.
A drugie.
Postaw się na ich miejscu.
Czy chciałbyś aby każdego dnia ktoś przychodził do ciebie i wypytywał co robisz, a następnie pisał w mediach?
Ave Widzew

Waldi
Odpowiedź do  Mr. X
4 lat temu

Dziwne jest chociażby to, że jeszcze takiego zabiegu nie przeszli. Najczesciej oparecje po takich urazach sa w przeciagu kilku dni a czesto nawet nastepnego dnia (!) po kontuzji. Chociażby to wypadqło by wyjaśnic skąd taka zwłoka? No chybaprofesjibalny klub i profesjonalni piłkarze czekaja na termin z NFZu….

Waldi
Odpowiedź do  Waldi
4 lat temu

W kazdym profesjonalnym klubie zależy wszystkim, żeby operacja odbyła się jak najszybciej bo liczy się kazdy dzien… Za taki klub usażam Widzew i dlategi dziwi mnie brak informacji o zabiegu… O ile się nie mylę to chociażby w przypadku Mąki operacja była następnego dnia i własnie tlumaczone bylo to wtedy tym, ze liczy sie kazdy dzien.

8
0
Would love your thoughts, please comment.x