Jaką twarz łodzian zobaczymy po przerwie?

24 marca 2025, 19:00 | Autor:

Już tylko cztery dni dzielą nas od powrotu rozgrywek Ekstraklasy po dobiegającej końca reprezentacyjnej przerwie. Najbliższą kolejkę rozpoczną piłkarze Widzewa, którzy zazwyczaj nie przegrywają po powrocie do ligi, ale ostatni przypadek popsuł ten bilans.

W pierwszych sezonach po reaktywacji klubu czerwono-biało-czerwoni toczyli boje na niższych szczeblach, w których przerw ze względu na spotkania zespołów narodowych nie ma. Dopiero po wejściu na tzw. poziom centralny pojawiła się taka możliwość, ale tylko w indywidualnych przypadkach. Podczas dwóch II-ligowych kampanii widzewiakom nie trafiały się jednak takie wydarzenia. Pierwszy raz miał miejsce jesienią 2020 roku, gdy drużyna była już w I lidze. Był to zarazem jedyny mecz, który RTS przegrał, a nawet można powiedzieć, że poległ z kretesem. Piłkarze prowadzeni przez Enkeleida Dobiego dostali srogie lanie w Głogowie, ulegając Chrobremu aż 0:3!

Później było już dużo lepiej. W następnych rozgrywkach miało dojść do konfrontacji z GKS Katowice, ale ze względu na powołania dla młodzieżowych graczy rywala, ten skorzystał z przysługującego mu prawa do przełożenia meczu. Chcąc nie chcąc trzeba było pauzować, a po powrocie do gry na Piłsudskiego przyjechał inny Górniczy Klub Sportowy – ten z Tychów. Spotkanie było bardzo zacięte, a o zwycięstwie gospodarzy, którzy do przerwy przegrywali 0:1, zadecydowało wyrównujące trafienie Ernesta Terpiłowskiego, a następnie gol Bartłomieja Pawłowskiego, strzelony w samej końcówce.

Tamten sezon zakończył się powrotem do Ekstraklasy po ośmioletniej tułaczce po niższych ligach. W elicie przerwy reprezentacyjne były już uwzględniane systemowo podczas opracowywania terminarza, więc z góry było wiadomo, kiedy drużyny będą miały wolne. W pierwszym takim przypadku podopieczni Janusza Niedźwiedzia trafili na domową potyczkę z Rakowem Częstochowa, który szedł wówczas po mistrzostwo Polski. Choć nie udało się go pokonać, bezbramkowy remis przyjęto z umiarkowanym zadowoleniem. Z nieco mniejszym entuzjazmem przyjęto punkt wywalczony na stadionie Cracovii. Liczono na więcej, ale niewiele zabrakło, by do Łodzi wracać na tarczy. Wyrównanie udało się osiągnąć w doliczonym czasie gry, gdy rzut karny wykorzystał Martin Kreuzriegler.

Dwa kolejne starcia po pauzach na międzynarodowe konfrontacje miały miejsce w poprzedniej kampanii. Znów przeciwnikiem były „Pasy„, a na ławce trenerskiej debiutował Daniel Myśliwiec. Po golu Pawłowskiego i samobóju Jakuba Jugasa premiera szkoleniowca wyszła całkiem okazale. Również następne zawody zakończyły się dwubramkowym zwycięstwem. Po trafieniach Imada Rondicia oraz Frana Alvareza widzewiacy prowadzili z Koroną Kielce, ale gol kontaktowy dla gości mógł zasiać niepewność względem końcowego rezultatu. Na szczęście, nic złego więcej się nie zadziało, a spokój w końcówce zapewnił Antoni Klimek.

Jesienią miały miejsce dwa takie przypadki i tym razem wyszło słabo. We wrześniu w Katowicach druga przegrana zajrzała łodzianom w oczy, ale udało się jej uniknąć dzięki efektownemu uderzeniu Jakuba Łukowskiego w doliczonym czasie. Tym samym remis z GKS był szóstym z rzędu, w którym zawodnicy z Piłsudskiego nie znaleźli pogromcy tuż po reprezentacyjnej przerwie. Gorzej było w listopadzie, gdy widzewiacy po raz drugi odwiedzili stadion Cracovii, tym razem przy okazji meczu z Puszczą Niepołomice. Efekt był bardzo mizerny, bo stracili najpierw dwa gole, a później – po błędzie arbitra – Mateusza Żyrę, niesłusznie wyrzuconego z boiska z czerwoną kartką. Gorycz tej porażki wzmagał fakt, że nastąpiła ona w dniu 114. urodzin klubu.

Po raz czwarty z rzędu terminarz ułożył się dla zespołu Widzewa tak, że po reprezentacyjnej przerwie zagra na terenie przeciwnika. Można żałować, ponieważ w Łodzi niemal zawsze wygrywa, natomiast na wyjazdach prezentuje się to gorzej, zwłaszcza po ostatniej wpadce w Krakowie.

Mecze Widzewa po przerwach reprezentacyjnych po reaktywacji klubu:

10.09.2020, Chrobry Głogów – Widzew Łódź 3:0 (I liga)
03.04.2022, Widzew Łódź – GKS Tychy 2:1 (I liga)
02.10.2022, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:0 (Ekstraklasa)
02.04.2023, Cracovia – Widzew Łódź 1:1 (Ekstraklasa)
17.09.2023, Widzew Łódź – Cracovia 2:0 (Ekstraklasa)
01.04.2024, Widzew Łódź – Korona Kielce 3:1 (Ekstraklasa)
13.09.2024, GKS Katowice – Widzew Łódź 2:2 (Ekstraklasa)
19.10.2024, Motor Lublin – Widzew Łódź 3:4 (Ekstraklasa)
25.11.2024, Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź 2:0 (Ekstraklasa)

Bilans: 4 zwycięstwa, 3 remisy, 2 porażki. Bramki 14-13

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Stardust
4 dni temu

No proszę, a Juljan w pierwszym składzie Albanii. Musiał błysnąć na treningu. Nieźle, nieźle!

DNK
4 dni temu

Armandas Kucys, to jest nowa twarz którą chętnie bym zobaczył w Widzewie.

Rafi
4 dni temu

Po tym co ostatnio się dzieje jestem dobrej myśli;)

Mieciu
4 dni temu

Oby to była twarz mojej wkurwionej żony, wtedy Piast nie ma nawet po co wychodzić z tunelu.

JaneK
Odpowiedź do  Mieciu
4 dni temu

Piłkarze odpoczęli to teraz mają zaper…ać na boisku.
Wygrana mniejsza niż 2 bramkami nie wchodzi w grę.

Golleador
Odpowiedź do  Mieciu
4 dni temu

Trzeba było Ją podrzucić Myśliwcowi na drugiego trenera, może teraz walczyli byśmy o majstra? ;)

Marcin
4 dni temu

Teraz jedziemy po trzy punkty na Gliwice

Zaczynamy jazdę w górę tabeli

7
0
Would love your thoughts, please comment.x