J. Niedźwiedź: „Wierzę, że w niedzielę zobaczymy zwycięski Widzew”
4 listopada 2022, 11:20 | Autor: MichałNa dwa dni przed meczem Widzewa Łódź z Radomiakiem Radom, na stadionie przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa poświęcona nadchodzącemu spotkaniu. W pierwszej części briefingu na pytania dziennikarzy odpowiadał Janusz Niedźwiedź. Co miał do powiedzenia trener łódzkiego zespołu?
O meczu z Górnikiem
„Mecz z Górnikiem jest już zamknięty. Podobają mi się wnioski wyciągnięte przez zespół, ale skupiliśmy się w tym tygodniu tylko na najbliższym meczu z Radomiakiem.”
O zmianach podczas minionego meczu
„Każda zmiana, każde minuty, które ma zawodnik – chcemy, żeby piłkarze wykorzystali je na boisku. Rywalizacja podobnie jak na treningu, toczy się też na meczu. Piłkarze, którzy weszli po przerwie, dali naprawdę dobre zmiany, ale zabrakło skuteczności.”
O sytuacji zdrowotnej w zespole
„Drobne urazy się u nas pojawiły, ale myślę że żadnego piłkarza nie wykluczy to z gry.”
O przygotowaniu na treningach
„Nasi piłkarze ostatnio naprawdę dobrze trenują. Nie mam zastrzeżeń, a nawet jeśli takie się przydarzają, to jakieś drobne i rozmawiamy o tym z piłkarzami. To nie polega na tym, że jak wygrywamy, to się głaszczemy, a jak przegrywamy, to nagle krzyczymy. Ta praca jest cały czas regularna . Zawodnicy czują, że jest rywalizacja, a ostatnio zmiennicy pokazali się z dobrej strony. To dla trenerów jest pozytywny ból głowy, bo wciąż myślimy, jak zestawić pierwszą jedenastkę. Wiemy, że zmiennicy są bardzo ważni w naszym zespole.”
O zespole Radomiaka
„Wczoraj mieliśmy analizę przeciwnika jako trenerzy, a dziś będą ją mieli zawodnicy. Bierzemy pod uwagę to, w jaki sposób gra Radomiak. Oni przeszli na ustawienie przez nas preferowane, czyli 1-3-4-3 i tego ustawienia się spodziewamy. To jest zespół, który potrafi operować piłką. Radomiak ma kreatywnych zawodników, którzy lubią mieć piłkę przy nodze. Dużo gry opierają na Mauridesie – to jest zawodnik, na którym w dużej mierze ich gra się opiera. Mają też innych ciekawych zawodników, którzy go wspomagają. Myślę, że to dobry zespół i nie nazywałbym go ligowym średniakiem, bo mają większe doświadczenie w Ekstraklasie. Nie chcemy się skupiać dzisiaj na tym, jak Radomiak tutaj zagra. Dzisiaj wszystkie ręce na pokład, żeby dobrze zakończyć tę rundę na własnym boisku.”
O medialnej presji
„Wiele rzeczy wpływa na to, w jakiej jesteśmy dyspozycji. Najważniejszy jest trening i to, o czym rozmawiamy w szatni. Nie unikniemy tego medialnego szumu i ostatnio sami na to zapracowaliśmy, że o Widzewie jest głośniej niż normalnie. Widzew jest bardzo medialnym klubem. Wiemy, że teraz jest tego bardzo dużo – praktycznie codziennie pojawiały się artykuły lub wywiady, które cały czas ktoś potęgował. Najważniejsze jest jednak to, co na boisku. Jako zawodowcy musimy sobie z tym radzić i wiedzieć, że tak po prostu jest. Jeśli się wygrywa, to dużo się pisze pozytywnych rzeczy, a jak jest źle, to karta się odwraca i trzeba przyjąć to na klatę.”
O młodych dyspozycji młodych zawodników
„Kempski ma drobny uraz i w tym tygodniu nie mogliśmy z niego skorzystać. Jeśli chodzi o Dębińskiego czy Zawadzkiego to ta dwójka jest na razie poza pierwszym zespołem. Dołączył do nas Filip Przybułek, który ostatnio w dłuższym okresie wyróżniał się w drugiej drużynie i teraz trenuje z pierwszym zespołem. Jest szansa, że jeśli pokaże się z dobrej strony, to może w kolejnym tygodniu zostanie zgłoszony do rozgrywek. Młodzi zawodnicy muszą się jednak pokazać i obronić się na treningu. Dobry mecz zagrał też ostatnio w rezerwach Jakub Sypek. Ten wcześniejszy nie był tak udany, ale ostatnio był jednym z najlepszym piłkarzy na boisku. Chcieliśmy, żeby pokazał, że poprzednie starcie było jednym słabszym i żeby zapracował sobie na znalezienie się w kadrze na niedzielny mecz.”
O Letniowskim
„Julek jest blisko jedenastki. W Zabrzu dał dobrą zmianę, jest w dobrej formie i na pewno daje nam opcję na niedzielę.”
O stałych fragmentach gry
„Jest wiele czynników, które na to wpływają. Czasem piłka nie wpada w zamierzony punkt. Czasami mamy też mało tych stałych fragmentów. Tak jak mówię, to jest zależne od bardzo wielu czynników. My pracujemy nad tym, drużyna wie, w które sektory uderzać i w jaki sposób sobie wypracować taką sytuacje bramkową. Musimy jeszcze dodać wykończenie, ale wierzę w to, że w niedzielę zaskoczymy i będziemy mogli z tego elementu zdobyć bramkę.”
O nominacji do trenera miesiąca
„To, że jestem nominowany jest zasługą mojego sztabu i piłkarzy. Mówimy o medialności klubu, ale to jest zasługa całego zespołu i tego, jakie wyniki osiągamy i jak dobrze gramy. Kontynuujemy to już od kilku tygodni, dlatego to jest nagroda dla nas wszystkich. Podchodzę jednak do tego z dużym dystansem.”
O nastawieniu przed meczem
„Myślę, że najważniejsze dla nas to, co my będziemy chcieli zrobić na boisku i dobrze zakończyć na własnym stadionie tę rundę. Zawsze jest tak, że po porażce chcemy najszybciej rozegrać spotkanie i pokazać, że był to jednorazowy mecz, który szczególnie w pierwszej połowie potoczył się nie tak jak chcieliśmy, ale tak jak powiedziałem – zespół wyciągnął wnioski i wierzę, że w niedzielę zobaczymy zwycięski Widzew.”
Panie Trenerze jesteśmy z naszym Widzewem na dobre i na złe! Były lata tłuste,były chude pełne upokorzeń,ale teraz fajnie to wygląda,chłopaki walczą i to kibice doceniają! Tak trzymać!
Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z przedmówcą.
Ave Widzew! Na pohybel nieprzyjaciołom naszym!
Gramy swoje i do przodu. W Zabrzu nie poszło w 1 połowie, z Miedzią w 2. Ale to pewnie chwilowe problem. Była analiza i drużyna wie jak ma zagrać po 3 punkty.
Do Lecha Rakowa czy Legii dziela nas jeszcze kilometry, ale ambicja i walka na boisku im nie ustępujemy. Dlatego wyniki będą różne, ale jak jest serducho zostawione na boisku to kibic wybaczy wiele.
Zgoda, ale te kilometry się kurczą. Przed sezonem chyba wszyscy byli pełni obaw, większość „ekspertów” typowała dla Nas pewny spadek. Nawet tutaj, niby kibice Widzewa pisali o wywaleniu trenera i drużynie budowanej z „odpadów”, która na pewno spadnie. Legła i Amica finansowo poza Naszym zasiegiem, Raków sportowo wyżej, ale jeśli w Widzewie wszystko będzie szło w tym kierunku, w którym idzie, to myślę, ze miejsce w czołówce ekstraklapy się dla Nas znajdzie. Jesli coś pójdzie nie tak, to o utrzymanie będziemy się martwić krócej, niz o awans w zeszłym sezonie. Jak na razie brawo drużyna, brawo trener i sztab, brawo… Czytaj więcej »
Cele powinny być proste, osiągane spokojnie i konsekwentnie.
No a potem… piszmy nową historię: „Wielki Widzew III”