J. Niedźwiedź: „Silne drużyny potrafią odrabiać straty”
9 sierpnia 2021, 11:30 | Autor: KamilJak co poniedziałek, gościem porannej audycji na antenie klubowej rozgłośni Widzew.FM był Janusz Niedźwiedź. Trener Widzewa Łódź już bardziej na chłodno podsumował wczorajsze spotkanie, w którym jego podopieczni dość pewnie pokonali na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 2:1. Czego się dowiedzieliśmy?
Opiekun łodzian był zadowolony z faktu, że drużyna powtórzyła sukces sprzed tygodnia. „Cieszy mnie to, że po pierwszym zwycięstwie powtórzyliśmy to samo w kolejnym meczu. To jest dla mnie bardzo ważne, bo tylko zespoły, które wygrywają seryjnie mogą odnosić sukcesy. To spotkanie było w naszym wykonaniu jakościowo lepsze. Gra była płynniejsza, więcej było akcji kombinacyjnych czy wyjść spod pressingu niż przed tygodniem. Gdy wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą, padła bramka dla Zagłębia po naszych błędach. Każdą drużynę to jednak kiedyś czeka, a najważniejsze jest to, w jaki sposób uda się na to zareagować. Nasza reakcja była dobra. Chcemy tego więcej, bo silne drużyny potrafią odrabiać straty. Nawet jeżeli gra nie idzie, trzeba walczyć o swoje od początku do końca” – powiedział trener.
Jednym z bohaterów niedzielnego spotkania był Radosław Gołębiowski, który miał udział przy obu zdobytych bramkach. „Lewa strona dobrze się prezentowała. Pierwszy rzut karny wziął się właśnie z otwierającego podania Radka do Dominika. Gdy jednak rozmawiałem z nim po spotkaniu, to patrzył na swój występ krytycznie i stwierdził, że w kilku sytuacjach powinien się zachować lepiej. Chciałbym mieć jak najwięcej takich świadomych zawodników. Po euforii trzeba spojrzeć trzeźwo na mecz, na to, co się zrobiło dobrze, a co źle. Myślę, że moi piłkarze coraz więcej takich momentów potrafią odczytać oraz przyznać się do błędów” – usłyszeliśmy.
Dobre zawody zaliczyli również Dominik Kun oraz Marek Hanousek. „Piłka nożna to nie tylko analizy, ale też serce. W poprzednim meczu Dominik przebiegł najwięcej kilometrów, teraz nie mamy jeszcze danych, ale wydaje mi się, że będzie to podobna liczba. Na pewno zostawił na boisku dużo serca. (…) Dla mnie świetne zawody rozegrał też Marek. Dużo osób nie zauważa jego roli na boisku, tylko zauważy Dominika, który wywalczył rzut karny, bo to on jest bardziej ofensywny z tego duetu. Marek wykonuje jednak dużo tytanicznej pracy w obronie, co nie jest widoczne dla zwykłego kibica. Jako trenerzy zwracamy uwagę na to, jak się porusza, jak obraca głowę, jak mądrze wykorzystuje moment doskoku i wie, kiedy to zrobić. Wczoraj wykonał tytaniczną pracę i tu duży plus dla niego” – stwierdził szkoleniowiec.
Co ciekawe, przez większość wczorajszego meczu w samym środku obrony grał Patryk Stępiński, który wcześniej występował jako półprawy defensor. Skąd taki pomysł? „Wyszliśmy na ten mecz z Patrykiem jako półprawym obrońcą, ale szybko to zmieniliśmy. Dlaczego? Zagłębie zakłada pressing w określony sposób, czyli poprzez zabieganie środkowego zawodnika. Z dwóch względów chciałem, żeby był nim Patryk. Po pierwsze: lepiej radzi sobie przy wyprowadzeniu piłki, a pressing zazwyczaj kierowany jest na osobę w centrum. Po drugie: Grudniewski jest szybszym zawodnikiem, więc gdy rywale wbiegali za plecy chcieliśmy, żeby się z nimi ścigał. Chcieliśmy uwypuklić atuty i jednego, i drugiego” – zdradził na antenie.
W niedzielę ponownie w mniejszym wymiarze zagrali Juliusz Letniowski i Abdul Aziz Tetteh, a z ławki wcale nie podniósł się Fabio Nunes. Kiedy wszyscy będą do pełnej dyspozycji trenera Niedźwiedzia? „Fabio dołączył do nas bardzo późno, wcześniej długo nie trenował, dlatego potrzebuje najwięcej czasu ze wszystkich. Jeżeli chodzi o Julka i Aziza, to obaj są już bardzo blisko. Myślę, że to kwestia tego tygodnia, by mogli być jeszcze mocniej brani przeze mnie pod uwagę pod kątem ustalania jedenastki. Na pewno nie chcemy jednak, żeby ktoś dostał coś za darmo, zwłaszcza gdy widzimy, jak wyglądają Dominik oraz Marek. Miejsce w składzie trzeba sobie wywalczyć” – wyjawił w rozmowie z Marcinem Tarocińskim.
O jedenastkę powalczy również Patryk Mucha, który pojawił się na boisku w rezerwach. „Patryk wrócił do zdrowia i trenuje na pełnych obrotach. W tym spotkaniu nie wszedł jeszcze do kadry, był za to w zespole rezerw. Zagrał w nim czterdzieści pięć minut, bo chcieliśmy zobaczyć, jak jego organizm zareaguje na intensywność meczową. Wczoraj z nim rozmawiałem i dowiedziałem się, że nie odczuwa żadnych dolegliwości. Wierzę, że od wtorku ruszy z nami pełną parą, dzięki czemu zwiększy rywalizację w środku pola. Ona już jest duża, a dojście Patryka spowoduje, że będziemy mieli spory ból głowy” – podkreślił na koniec trener.
Trener idealny? :)
Wreszcie trener z wizją, wiedzą i świadomością tego, gdzie jest. Konkretny, twardo stąpa po ziemi. Wie czego oczekuje i potrafi to przekazać zawodnikom. I najważniejsze :efekty tego co robi już widać. Brawo.
Ciekawe, czy fajnie się uśmiecha i czy świetnie tańczy :)
I jak gotuje :)
Trener rozsądny, poukładany i konsekwentny. Jakoś nikt nie narzeka na piłkarzy, tzn. że trener, znalazł dla piłkarzy odpowiednie miejsce na boisku. Oby tak dalej, będą gorsze mecze, ale teraz Widzew ogląda się na spokojnie.
Spokojnie …jeszcze nie wszystko jest idealnie…ale trzeba przyznać że lepiej niż myślałem że będzie !! Co znaczy dobry trener to widać w Łęcznej…jak to możliwe że oni grają w ekstraklasie a my nie ?? to świadczy tylko o tym ile czasu i pieniędzy zmarnowaliśmy …..I nie zwalniajmy Niedźwiedzia jak nie wygra jednego czy dwóch meczy…..
A jak nie wygra 7 z rzedu?
To pewnie sam się zwolni…ale spoko…nie dopuści do takiej serii…
Na pewno bliski ideału :) Inteligentny, widać, że analizuje na bieżąco wszelkie ważne dla drużyny czynniki i je uwzględnia. Kładzie nacisk na stałe fragmenty gry i taktykę, co inni w mniejszym lub większym stopniu lekceważyli. I co bardzo ważne, rozmawia z piłkarzami, wyjaśnia z nimi ważne tematy i zwraca uwagę na budowanie drużyny jako całości, w tym aspekt mentalny.
Nie ma ideałów – szczególnie trenerów, ale wystarczy jeśli będzie to zdolny profesjonalista z wizją i charyzmą…
Tak. Do pierwszej porażki ;)
Jak na razie dla mnie to jest Janusz „Konkret” Niedźwiedź. Mówi konkrety, nie ogólniki czy frazesy. Te konkrety potem widać na boisku i myślę, że zawodnicy przez to czują zaufanie do trenera. Zapytany o Czubaka odpowiada: nie pasowało mi to, to i to. W Hiszpanie podoba mi się to, to i to. Zmiany podyktowane były tym, że trzeba było w danym momencie było do zrobienia to, to i to. Konkretnie. Za Bronka zmiany były, bo przecież w 70 minucie trzeba zrobić. Kaczmarek komentuje mecz i zdziwiony, że można tak taktycznie ustawiać zespół i reagować na wydarzenia na boisku (np. zamiana Stępińskiego z… Czytaj więcej »
Gdzie wyczytales wypowiedź trenera o Czubaku?? Gdzie argumentował czemu z niego zrezygnowali?
Słuchałem porannej audycji. Trener mówił m.in. o skłonności do kontuzji, o słabym poprzednim sezonie (wynikającym też z kontuzji, o oczekiwanych minutach). Powtórki audycji dziś w widzew.fm o 16, 19 i 21.
Ok. Dzięki.
Oj tak, komentarze Kaczmarka i mina Bronka na ławce to wisienka na niedzielnym torcie. Aż chyba pomyślę o jakiś memach w wolnej chwili :)
To tak w ogóle można? xD
Chwilo trwaj!
Panowie nie oszukujmy się, chwalimy wypowiedzi trenera ponieważ idą za tym świetne wyniki. Ja nie jestem aż takim hura optymistą. Podoba mi się Janusz Niedźwiedź i mam nadzieję, ze to będzie trener na lata a nie na lato, ale wszyscy ci którzy go teraz wychwalają pod niebiosa pierwsi rzuca kamieniem po dwóch porażkach. Pamiętajcie o tym, bo kiedyś na pewno przegramy. Wiec wtedy nie obrzucajcie trenera łajnem…
Przegramy na pewno wcześniej czy później…to jasne.Wartość trenera widać jak potrafi wyprowadzić drożynę z kryzysu bo jak się wygrywa to wszystko jest łatwe…Jedno jest pewne ten Trener daje nadzieje,nie płacze że ma braki w kadrze tylko gra tym co ma i gołym okiem widać postęp….tak trzymać Trenerze !!!
Takie niby niuanse jak zamiana miejscami stoperów, potrafią wygrywać mecze. Cieszy reakcja na boiskowe wydarzenia, a przy tym okazuje się, ze sporo piłkarzy jest uniwersalnych. Danielak zagrał słabszy mecz, potem wchodzi na szpicę, czyli tez nie swoją naturalną pozycję i jest z niego więcej pozytku. Wiem, ze jeszcze pewnie będą słabsze momenty, będzie cięzko, ale koncu czekam z niecierpliwością na weekend :)
Trenerze Niedźwiedź, co Pan zrobił Dominikowi Kun, że tak gra z polotem. Co Pan zrobił Markowi Honouskowi, że się przełamał. Co za transfery: Danielak, Zieliński, Gołębiowski. Jestem pełen podziwu. Trenerze rezygnując z Poczobuta doskonale Pan wiedział, że nawet doskonały Pana zmysł organizacyjny nie przykryje braków w wyszkoleniu technicznym tego śmiesznego kapitana Poczo. Jaki trener (Broniszewski), taki kapitan (Poczo). Jaka ulga, że ich nie ma.
Hanousek w obecnej formie nie do ruszenia, facet robi kapitalna robote w srodku, ogarnia tyl i do przodu tez potrafi podciagnac, widac, ze sie zaaklimatyzowal i wyglada to bardzo dobrze, wiec miejmy nadzieje, ze terenr bedzie robil tak, jak mowi i z zadnym zawodnikem np. z Letniowskim nie bedzie takiej sytuacji, jak z Tomczykiem, ze nie wazne, co soba prezentuje to i tak nie wiedziec czemu, chlop gra. Powodzenia! Odwaznie po awans!
Zgadzam się …..Hanousek w Sosnowcu zagrał kapitalnie…walczył do upadłego…pod koniec już było widać ża dał z siebie wszystko..Dla mnie gracz meczu !!!
Panowie spokojnie to początek sezonu- oceniacie go dobrze, bo drużyna wygrała 2 mecze. Niedźwiedź zawsze miał świetne początki (nawet w Sali Rzeszów),, zobaczymy jak poradzi sobie w sytuacjach kryzysowych, oby ich było jak najmniej! Myślę, że w końcu kadra jest zrównoważona – wydaje mi się, że mamy jedną z najsilniejszych obron z bramkarzem w 1 lidze, czekamy jeszcze na lepszych napastników od Tomczyka.Kilku kandydatów do awansu zaczęło sezon fatalnie (Arka, Podbeskidzie, Tychy). Kolejni nie są jeszcze w optymalnej formie Lks. Nie gubmy pkt ze słabeuszami, wygrywajmy u siebie i punktujmy na wyjeździe i będzie dobrze. Teraz mecz z Chrobrym –… Czytaj więcej »
Oby tylko Wrąbla kontuzje omijaly..
in Janusz we trust :)
Jeśli Widzew zakontraktuje villanuelve i Hiszpana na 9 oraz przy przygotowaniu do meczu nunes podejrzewam ze Widzew rozstanie się jeszcze z kilkoma zawodnikami np guzdek wypożyczenie. Poza tym już mamy dużo zawodników ofensywach a gdzie do tego jeszcze kita.
Trener mocno mi zaimponował tłumaczeniem dlaczego w środku grał Stępiński. Widać, że zna się na tej robocie jak mało kto i fajnie, że i my przy nim uczymy się dostrzegać pewne niuanse taktyczne.
Widziałem Grę Muchy w rezerwach…przerastał poziomem wszystkich kulturą piłkarską , poruszaniem się po boisku i umiejętnym wyprowadzaniem piłki!
a gdyby tak był jeszcze Radwański?
To miałby kto chłopakom buty czyścić