J. Niedźwiedź: „Przede wszystkim musimy patrzeć na siebie”

Już jutro Widzew Łódź zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Dziś odbył się briefing prasowy poświęcony nadchodzącemu spotkaniu. Jego gościem był tradycyjnie trener łódzkiej drużyny Janusz Niedźwiedź. O czym opowiadał przed zbliżającym się starciem?

O skuteczności w meczu z Jagiellonią

„Rzeczywiście to był rekordowy mecz w ekstraklasie pod kątem szans które sobie stworzyliśmy. Koncentrację na boisku trzeba zawsze utrzymywać do końca meczu. W meczu z Jagiellonią stworzyliśmy sobie tych szans bardzo dużo i wielka szkoda, że nie strzeliliśmy więcej bramek . Zwróciliśmy uwagę na to, że nawet jeśli mamy tyle okazji i ich wszystkich nie wykorzystujemy, to musimy być skupieni do końca, żeby wygrać chociaż 1:0.”

O warunkach na meczu piątkowym meczu

„Zespół poradził sobie z warunkami fantastycznie. Przykładowo, Ernest na wysokim sprincie przebiegł 1300 metrów i to jest wynik kapitalny, podobne parametry miał Mato Milos. Pod tym kątem był to bardzo intensywny mecz. Zmusiliśmy również przeciwnika do dużego wysiłku. Ostatecznie jednak to są pewne rzeczy poboczne, które mają nam pomagać. To ma być nasza filozofia, ale na końcu liczy się wynik, który w tym przypadku był zły. To już jest historia i nie będziemy tym żyli przez koleje tygodnie. Najbliższa możliwość na rehabilitację już w piątek, gdzie na Lechii będziemy grać o zwycięstwo.”

O graniu w piątki

„Jeśli mamy wszystkie mecze w piątek to i tak mamy siedem dni do meczu, dzięki czemu możemy się normalnie przygotować. Myślę, że to jest też swego rodzaju docenienie i nie tylko, tego że Widzew jest wielkim klubem, ale też tego, jak gramy i jak atrakcyjni jesteśmy przez nas styl, bo myślę, że nikt nie może się nudzić na naszych meczach. To wszystko jest dla kibiców, więc chcemy punktować i wygrywać – to jest dla nas najważniejsze.”

O przeciwniku

„Widać, że trener Kaczmarek już trochę w Lechii pracuje, więc miał czas, żeby wprowadzić swoją filozofię i swoje zasady. Jest tam dużo jakości. Zespół jest mocny jeśli chodzi o ofensywę, ale w minionym czasie mocno poprawili grę w obronę. Jest to kolejny przeciwnik, z którym chcemy się zmierzyć. Przede wszystkim musimy patrzeć na siebie i skorygować rzeczy które nie wyszły podczas dwóch wcześniejszych spotkań. Musimy wykazać się nie tylko skutecznością z przodu, ale też koncentracją na tyłach. Musimy grać to, co potrafimy najlepiej i wrócić z trzema punktami do Łodzi.”

O dostępności kadry

„Mamy dziś do dyspozycji pełną kadrę, ale będzie dziś jeszcze jeden trening i wtedy zobaczymy jak to będzie finalnie wyglądać.”

O obecności Fernando Santosa 

„Selekcjonerowi poleciłbym wszystkich Polaków z naszej drużyny, ale myślę, że on sam będzie wiedział, jaki styl chce preferować. Sądzę, że warto oglądać mecze Widzewa, bo mamy dobrą organizację gry i pod tym kątem nie ma się czego wstydzić. Dobrze byłoby gdybyśmy do tego co robimy dorzucali dobrą grę i punktowanie. Jeśli będziemy punktować i kilku zawodników będzie się wybijało ponad Ekstraklasę, to myślę, że trener dostrzeże pracę całego zespołu, ale też jakiegoś zawodnika, którego powoła na zgrupowanie. Myślę, że na tę chwilę mógłbym wymienić dwóch takich piłkarzy, którzy mogliby takie powołanie dostać”

O niskiej skuteczności ze stałych fragmentów gry

„Liczba wykonywanych przez nas różnych też pokazuje naszą ofensywną grę, ale i to, że potrafimy dominować. Było kilka okazji z kornerów, gdzie mieliśmy zagrożenie. Trzeba pamiętać, że na rzut rożny składa się kilka elementów. Musi być pomysł, czasami też boisko utrudni zadanie lub nasza niedokładność. Dlatego to jest cały czas element, nad którym pracujemy. Liczę na to, że w Gdańsku strzelimy gola ze stałego fragmentu.„