J. Niedźwiedź: „Nasza gra jest coraz płynniejsza”

Pewne zwycięstwo w trzecim meczu podczas letniego okresu przygotowawczego odnieśli piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokonali w Woli Chorzelowskiej Hutnik Kraków 4:1, a hat-trickiem popisał się Paweł Tomczyk. Co po końcowym gwizdku powiedział opiekun czerwono-biało-czerwonych?

Niedźwiedź przyznał, że bramek mogło być jeszcze więcej. „Strzeliliśmy dużo goli, ale tak naprawdę mogliśmy ich strzelić jeszcze więcej. W ostatniej fazie spotkania brakowało nam takiego depnięcia, aby jeszcze częściej uderzać na bramkę. Nasza gra jest jednak coraz płynniejsza. Coraz lepiej funkcjonujemy w tym, co ćwiczymy. Kolejną pozytywną informacją jest to, że zadebiutował bramkarz naszej Akademii, Mateusz Ludwikowski. Jeszcze jeden pozytyw to fakt, że mecz kończyliśmy siedmioma młodzieżowcami” – stwierdził szkoleniowiec.

Warto wspomnieć, że widzewiacy próbowali dziś ustawienia z trójką obrońców z tyłu. Jak w nim wypadli? „Przede wszystkim mieliśmy dziś nowe ustawienie, z którym zawodnicy wcześniej się nie spotkali. Szczególnie przez pierwsze minuty łapaliśmy rytm, ale gdy już go złapaliśmy, to gra była płynniejsza. Myślę, że nie pozwoliliśmy Hutnikowi rozwinąć skrzydeł. Martwi mnie trochę stracona bramka, bo nie lubię ich tracić, zwłaszcza jeżeli ktoś nie zrobi czegoś tak dobrze, żebyśmy mogli powiedzieć, że na nią zasłużył. Ten gol był przypadkowy, nie możemy tak ich tracić. Musimy dbać nie tylko o atak, ale również o obronę” – dodał trener Widzewa.

Kolejny sparing łodzianie rozegrają w najbliższą sobotę. Na zakończenie zgrupowania w Woli Chorzelowskiej zmierzą się w nim z drugoligową Stalą Rzeszów. Start o godzinie 10:30.