J. Niedźwiedź: „Najważniejsze to punktować”

Na dzień przed wyjazdowym spotkaniem piłkarzy Widzewa Łódź z GKS Jastrzębie, przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa. Jak zawsze, wziął w niej udział Janusz Niedźwiedź. Opiekun czerwono-biało-czerwonych odpowiadał na pytania, związane z najbliższym ligowym pojedynkiem łodzian. O czym mówił?

O sobotnim meczu

„Często się słyszy, że te kluczowe mecze są najważniejsze, niektórzy z kolei mówią, że cele osiąga się, grając z drużynami będącymi niżej w tabeli. To są różnego rodzaju powiedzenia, które funkcjonują w piłce nożnej. Najważniejsze to jednak punktować, bez względu na pozycję przeciwnika w tabeli. Punktować, mieć zwycięskie serie. To jest kluczowe. To, że Jastrzębie jest ostatnie, niczego nie zmienia. Nasza czujność i koncentracja muszą być stale na najwyższym poziomie. W tej lidze nie ma łatwych meczów. Przekonał się o tym Chrobry, który przegrał tam 2:4, Arka też miała duże problemy. My chcemy kontynuować naszą drogę i zdobyć trzy punkty. W tym starciu trzeba się będzie wznieść na najwyższy poziom, zrobić dobrą robotę i wygrać.”

O przeciwniku

„To jest zespół, który został przemeblowany oraz wzmocniony. Tym kluczowym ogniwem jest Marek Fabry, który gra w ataku i zdobył już pięć bramek. Dzięki niemu przód funkcjonuje na solidnym poziomie, czego dowodzi jedenaście goli na wiosnę. Jastrzębie na pewno będzie chciało się pokazać u siebie z najlepszej strony i zagrać bardzo dobry mecz, ale my również poprawiliśmy nasze wyjazdy. Od wielu tygodni dobrze na nich punktujemy, dlatego liczymy, że jutro wszystko nadal będzie funkcjonowało w taki sam sposób.”

O końcówce sezonu

„Dla nas liczy się tylko sobota. To, co będzie później, nie ma żadnego znaczenia, bo w piłce to jest bardzo odległa przyszłość. Zawsze to powtarzamy. Wielu o tym rozmawia, natomiast my skupiamy się tylko na tym, co zrobić na treningu i jak najlepiej przygotować się do jutra. Chcemy zagrać dobre spotkanie i wygrać. Dopiero później będziemy myśleli o całej reszcie.”

O sytuacji kadrowej

„Jeszcze dzisiaj będziemy patrzeć na to, jak wygląda sytuacja dwóch zawodników, którzy w ostatnim czasie z nami trenowali. Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy będą nam mogli pomóc już w tym meczu, czy będą gotowi dopiero na spotkanie z Koroną.”

O meczu z Puszczą

„Wygraliśmy z trudnym przeciwnikiem. Puszcza postawiła nam poprzeczkę naprawdę wysoko. Spodziewaliśmy się, że zagra w określony sposób, ale na mecz z nami zmieniła wiele rzeczy w swojej grze. Na pewno to zwycięstwo dało nam kolejnego pozytywnego kopa, bo zdobycie bramki na wagę trzech punktów w ostatniej minucie musi tak zadziałać. Niezmiernie nas to cieszy, natomiast tak jak mówiłem o przyszłości, to samo powiem o przeszłości. Nie można nią żyć, jej zbyt mocno wspominać. Dla nas liczy się tylko teraźniejszość.”

O Danielu Villanuevie

„Pogratulowałem mu tego, że zdobył bardzo ważną bramkę. Już wcześniej mówiłem, że Daniel pracuje na swoje minuty, ale ta rywalizacja w ofensywie jest bardzo duża. Mamy po dwóch, trzech, czterech zawodników na każdą pozycję, dlatego niektórzy nie dostają tyle, ile by chcieli. To są jednak kluczowe momenty – kiedy ktoś wchodzi nawet na kilka minut, pomaga drużynie i daje jej punkty. To nie są dla nas zawodnicy rezerwowi, tylko zmieniający grę i pomagający nam. Cieszę się, że Daniel tak dobrze wykorzystał te minuty, które otrzymał.”

O zmianach w składzie

„Już wielokrotnie udowadnialiśmy, że możemy coś pozmieniać. Jeszcze niedawno nikt się nie spodziewał, że Hanousek może grać na środku obrony, a Danielak na wahadle. To się okazały trafione ruchy. Mamy świadomy zespół, o wielu rzeczach z nim rozmawiamy. Szukamy różnych rozwiązań, czasem mniejszych, które są z pozoru niewidoczne, ale mają przynosić określone korzyści. Mamy już pewną stabilizację, jednak nadal szukamy korekt, bo każdy przeciwnik gra w inny sposób, więc do każdego meczu trzeba dopracować szczegóły.”

O nowych kontraktach

„Przede wszystkim, to nie jest czas na rozmowy o nowych kontraktach. Zawodnicy dokładnie wiedzą, prezes mówił o tym w radiu, że przyglądamy się sytuacji w drużynie, bo nie wiemy, gdzie będziemy w następnym sezonie. Piłkarze pracują ciężko, żeby na ten nowy kontrakt zasłużyć. Cały czas jesteśmy w kontakcie, obserwujemy ich. Jeżeli zapracują na nową umowę, to nie ma obawy, że nie zostaną z nami. Został nam miesiąc i najważniejsze, żebyśmy skupili się na pracy i meczach. Jeśli cała reszta będzie w porządku, to i z naszej strony tak będzie.”

O wykorzystywaniu sytuacji

„W ostatnich dwóch czy trzech tygodniach położyliśmy trochę większy nacisk na treningach na finalizację akcji, oczywiście połączoną także z innymi aspektami ofensywnymi i defensywnymi. Zwróciliśmy uwagę na wykańczanie sytuacji, wygrywanie pozycji, zbieranie drugiej piłki, strzały z dystansu, wiele innych rzeczy. Pracujemy nad tym jeszcze mocniej, ale to zawsze jest mecz. My musimy sobie pomóc treningiem, żeby to finalizować lepiej niż do tej pory.”