J. Niedźwiedź: „Na boisko wyjdą dwa zdeterminowane zespoły”
11 marca 2022, 11:18 | Autor: Kamil
Na dwa dni przed meczem z Górnikiem Polkowice, przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa. Jednym z jej uczestników był oczywiście Janusz Niedźwiedź. Opiekun Widzewa Łódź odpowiadał na pytania związane zarówno z najbliższym starciem w Głogowie, jak i z kilkoma innymi tematami. O czym mówił?
O nastawieniu przed meczem
„Po ostatnim zwycięstwie pojedziemy do Głogowa, bo tam będzie to spotkanie, pozytywnie nastawieni. Czekaliśmy długo na ten niedzielny mecz, ta przerwa była między meczami dosyć długa, ale mieliśmy czas na to, żeby w tym tygodniu popracować, dopracować pewne rzeczy. Jutro jedziemy pozytywnie nastawieni, a w niedzielę gramy z Górnikiem Polkowice.”
O kontuzji Daniela Tanżyny
„Bardzo żałujemy, że to się tak potoczyło i że Daniel nie pomoże nam w tej rundzie. Będziemy trzymać kciuki, aby wszystko się powiodło i wrócił do nas szybko. Z tyłu głowy mieliśmy to, że po wcześniejszej sytuacji latem, taka rzecz może się wydarzyć, ale nie spodziewaliśmy się, że teraz. Po piątkowym meczu ze Stomilem nic na to nie wskazywało, objawy pojawiły się dopiero po weekendzie. Daniela czeka walka poza boiskiem, a nas na boisku, o kolejne trzy punkty.”
O sytuacji w obronie
„Najważniejsze, na co zwracam uwagę, to oczywiście jakość piłkarska i to, co chcemy robić. Mamy Patryka Stępińskiego, który wrócił po przerwie spowodowanej żółtymi kartkami, ćwiczyliśmy wariant z dwójką stoperów, na wahadle możemy grać Karolem Danielakiem czy Dominikiem Kunem, choć teraz oczywiście pauzuje, na lewej stronie jest będący w dobrej formie Radek Gołębiowski. Jeśli chodzi o liczbę obrońców, to mamy względny spokój. Jeszcze jedną opcją jest przesunięcie Pawła Zielińskiego na środek. Grupa jest liczna, ćwiczyliśmy zimą sporo wariantów i na tę chwilę jesteśmy spokojni o sytuację.”
O przejściu na dwóch napastników
„Jest taka możliwość, możemy wyjść 4-4-2 albo 3-5-2, bo nad tymi wariantami pracowaliśmy zimą. Jesteśmy otwarci na każdą opcję, ale nie podchodziłbym do tego tak, że jeśli Górnik stracił najwięcej bramek w tym sezonie, to przejście na dwóch napastników spowoduje, że zagramy jeszcze bardziej ofensywnie. To wcale tego nie oznacza, bo my w dotychczasowym ustawieniu gramy trójką z przodu, a gdy włączymy do tego wahadła, to nawet pięcioma lub sześcioma, gdy wyżej podejdzie jeden ze środkowych pomocników. Grupa będąca wtedy w polu karnym jest bardzo liczna, mamy wystarczająco ludzi do tego, aby strzelać gole. Najlepszym dowodem na to, że bramki zdobyło już dwudziestu zawodników.”
O przeciwniku
„Nasza czujność na pewno nie będzie uśpiona. Kto oglądał mecz z Arką Gdynia ten wie, że to wcale nie musiało się tak potoczyć. Górnik miał swoje sytuacje i mogli je wykorzystać, ale to Arka otworzyła wynik po stracie piłki i ładnym strzale Adama Dei. Od tego momentu trochę zeszło z nich powietrze, ale wcześniej wcale nie było widać wielkiej różnicy. Wiemy, że w każdym meczu trzy punkty trzeba po prostu wywalczyć. Górnik to nie jest zespół, który przegrywa na potęgę, bo też często remisuje. Pamiętamy spotkanie, gdy strzelił u nas dwa gole, teraz zmienił się trener, lecz motywacja do tego, by się utrzymać, jest ogromna. My też mamy swoją motywację, więc na boisko wyjdą dwa zdeterminowane zespoły.”
O ewentualnych ruchach transferowych
„To nie czas na to, żeby rozmawiać o tym, czy kogoś dołączyć, czy nie. Na mecz z Górnikiem mamy już ustaloną kadrę. Oczywiście, jesteśmy otwarci i cały czas rozmawiamy. Kontuzja Daniela trochę zmieniła naszą sytuację, przeciąga się też kwestia Tomka Dejewskiego, który miał wrócić na początku marca, a okazało się, że potrzebuje jeszcze trochę czasu. Na pewno mamy jednak nasze opcje awaryjne i możemy z którejś z nich korzystać.”
O przełożeniu meczu w Katowicach
„To była decyzja GKS. Zostaliśmy poinformowani, że mają jednego zawodnika powołanego, drugi jest na liście rezerwowej, więc mecz nie odbędzie się w terminie.”
oczekuję ofensywnej gry na pełnym pressingu i zwycięstwa min. 2 bramkami! a nie klapania w poprzek boiska i do tył.
Mnie klepanie nie przeszkadza o ile nie jest to tylko klepanie czasem trzeba zagrać bez kombinowania. Co do pressingu pełna zgody.
Raczej nie ma co się spodziewać fajerwerków na boisku – to będzie raczej typowy mecz walki – w którym będą liczyły się przywiezione 3 pkt. Do Łodzi
Kontuzja Dajewskiego – typowe tłumaczenie sztabu medycznego. Miał wrócić, ale nie wrócił. Potrzebuje czasu. Czy oni są w stanie kogoś prawidłowo zdiagnozować? Przecież coraz częściej powtarza się mechanizm:
1.drobny uraz – mógłby zagrać, ale dmuchamy na zimne
2.czekamy na dodatkowe badania
3.czekamy na wyniki badan
4.czekamy i podejmiemy decyzję
5.podjeliśmy decyzję o operacji
6.operacja – wróci za miesiąc
7.po miesiącu – miał wrócić ,miał wrócić, ale musimy poczekać
8.wrócił, ale musi się odbudować
9.odbudował się, ale nie jest jeszcze gotowy
10.jest gotowy, ale siedzi na ławie (PRZEMEK KITA)
dalej Kitmen sie odbudowuje bo siedzi na łąwie a był najlepszym piłkarzem na sparingach… a z ogorkami nawet nie gramy jednym nominalnym napastnikiem z ktorym sie bronimy!
z Zielinskiego chce zrobic na siłe stoperach dlatego po co nam solidny Grudniewski ktory w formie przykrywał pozycje Tanzyny!
Ej, jak zdobyłeś tajny protokół sztabu medycznego???
Na boisko wyjdą 2 zdeterminowane zespoły, obok boiska będzie stał 1 zdeterminowany trener i 1 zdezorientowany….
Ty bedziesz w tym czasie stal w bardzo plytkim brodziku intelektualnym.
I jeden jełop na forum WT czekający na porażkę żeby mógł swój żałosny żywot wyrzygać w necie.
a konkretnie?
To kałesiak, udaje kibica RTS
Ma być walka i szybka ofensywna piłka a nie slamazarne podania wszerz i do tyłu. Oczekujemy przekonujących zwycięstw a nie męczenia buły.
to samo pisałem pozdr dla obiektywnych obserwatorów
prawie jak Real z Bayernem…ale będzie się działo!Oby Widzew wygrał!
Moglby ktos zapytac naszego trenera na najblizszej konferencji o wyjasnienie pewnej kwestii. Otoz, siedem miesiecy temu dostalismy lomot od Arki a potem, przez dlugie miesiace nasz trener wprowadzal rozne warianty, schematy, szlifowal taktyke. Pozbylsmy sie takze kilku beznadziejnych kopaczy i pozyskalismy teoretycznie lepszych. Mielismy dlugie i owocne (podobno) przygotowania. W tym czasie Arka stracila kilku podstawowych pilkarzy, nie robila zadnych spektakularnych transferow a mimo to przyjechala do Lodzi i spuscila nam jeszcze wiekszy lomot. Czyli na tle Arki Gdynia zespol nie poczynil zadnego postepu a nawet jest jeszcze gorzej o czym swiadczy ten dwumecz…Zespol nie ma szybkosci, gra chaotytcznie, popelnia… Czytaj więcej »