J. Magiera: „Jesteśmy bardzo wdzięczni kibicom Widzewa”
4 stycznia 2020, 13:17 | Autor: KamilPo raz kolejny udział w „Gwiazdach na Gwiazdkę” wziął selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20, Jacek Magiera. Wykorzystaliśmy okazję i z nim porozmawialiśmy, zarówno temat ubiegłorocznego mundialu, jak i szans piłkarzy Widzewa na powołanie do reprezentacji Polski.
– Kolejny raz odwiedził pan Łowicz. „Gwiazdy na Gwiazdkę” to już stały punkt w pańskim kalendarzu?
– Lubię takie turnieje, zwłaszcza że są przeprowadzane na szczytny cel. Możemy spotkać się po latach z kolegami, zobaczyć jak aktualnie wyglądają i jak sobie radzą. Zawsze miło jest tu przyjechać.
– Jesteśmy pół roku po młodzieżowym mundialu. Jak pan, już na chłodno, oceni ten turniej?
– Przeprowadziliśmy już głęboką analizę naszych występów, więc w dwóch zdaniach tego nie będę w stanie powiedzieć. Na pewno była to bardzo pożyteczna impreza dla zawodników i przeogromne doświadczenie dla nich. Chciałbym, aby u każdego z tych młodych ludzi zaprocentowało ono w przyszłości. Najważniejsze, żeby się realizowali i w najbliższych latach trafili do dorosłej reprezentacji Polski.
– Meczu z Włochami wciąż trochę żal?
– Nie rozmyślamy już o tym. Największe wkurzenie było po powrocie do domu, gdy oglądaliśmy mecze Włochów w dalszej fazie turnieju. Dziś już o tym nie pamiętamy, a życie toczy się dalej. Myślimy o przyszłości, o tym, na co mamy wpływ. To, co było, zostawiamy za sobą.
– Miernikiem sukcesu będzie też to, ilu piłkarzom z tej kadry uda się zrobić profesjonalne kariery.
– Wiek dziewiętnastu czy dwudziestu lat to dla wielu kluczowy czas. Poznaje się wtedy nowe rzeczy, wchodzi do szatni seniorskiej. Jeżeli nie pójdzie za tym olbrzymia determinacja i świadome spojrzenie na rzeczywistość, to zamiast wsiąść do ekspresu i nim pojechać, zostanie się na peronie.
– Wszystkie mecze grupowe rozegraliście w „Sercu Łodzi”. Atmosfera na trybunach pomagała?
– Na pewno pomagała. Graliśmy przy pełnych trybunach, w świetnej atmosferze. Widzew słynie z dopingu, oczywiście na kadrze nie był on zorganizowany, jak ma to miejsce w lidze, ale i tak jesteśmy bardzo wdzięczni za to, w jaki sposób zostaliśmy przyjęci. Trzymamy kciuki za łódzki klub.
– Często spogląda pan w stronę II ligi. Ostatnio powołania do kadry dostało aż pięciu zawodników z tego szczebla. Jest kogo obserwować?
– Z pewnością, zwłaszcza że ci zawodnicy często wychodzą z trudnych warunków, gdy nie wszystko w klubie jest poukładane. Ich determinacja powoduje, że szukają szansy w meczach reprezentacji. Nikogo nie skreślam, nieważne czy gra w Ekstraklasie, czy w I albo II lidze. Jeżeli zawodnik pokaże w swoich poczynaniach chęć, zaangażowanie i umiejętności, może zagrać w kadrze do lat 20.
– Nazwiska piłkarzy Widzewa też ma pan w swoim notesie?
– Obserwujemy Gutowskiego i Kordasa, szukamy też zawodników z młodszych roczników. Każdy z nich ma szansę dostać się do kadry, jeżeli będzie się dobrze spisywał. Widzew ma tę przewagę, że cały czas gra przed dużą publicznością, a to dla tych młodych piłkarzy ważne, by co dwa tygodnie mierzyć się w warunkach europejskich.
Rozmawiał Kamil
motywująca postawa!!!!!! hehheh