J. Letniowski: „Pasowałem do koncepcji trenera”
7 lipca 2021, 09:16 | Autor: KamilOd piątku zawodnikiem Widzewa Łódź jest Juliusz Letniowski. Wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik przy al. Piłsudskiego po raz pierwszy pojawił się jednak dopiero wczoraj. Wykorzystali to przedstawiciele oficjalnych mediów klubowych, którzy przeprowadzili z nim wywiad. O czym powiedział 23-latek?
Pomocnik zdradził, co skłoniło go do przeprowadzki do Łodzi. Przez większość kariery grał bowiem na Pomorzu. „Jest to dla mnie zmiana, bo poza epizodem w Lechu, to Widzew jest drugim klubem spoza Pomorza w mojej karierze. Wyjeżdżam więc z rodzinnych stron, ale cieszę się bardzo, bo jestem pozytywnie nakręcony do gry w Widzewie. Liczę, że przeprowadzka do Łodzi będzie dla mnie czymś bardzo pozytywnym w życiu” – przyznał gracz.
W minionym sezonie Letniowski zdobył w barwach Arki Gdynia aż dziesięć bramek, ale sześć z nich wzięło się z rzutów karnych. Jaka jest jego recepta na skutecznie wykonywane jedenastki? „Rzut karny to jest dość prosta sprawa jeśli podejdzie się do jego wykonania pewnie. Jeżeli wiem, gdzie chcę uderzyć, to tam uderzam. Jak to się mówi – nie ma obronionych karnych, są raczej najczęściej źle strzelone. Wiedziałem, że to potrafię, a w Arce nie było zbyt wielu chętnych, więc zgłosiłem się do strzelania jedenastek” – wyjawił zawodnik.
Świeżo upieczony widzewiak stwierdził, że koncepcja gry Janusza Niedźwiedzia bardzo mu się podoba. „Pasowałem do koncepcji drużyny trenera i nie ukrywam, że szukałem zespołu, który będzie mi odpowiadał do gry. Trener Janusz Niedźwiedź chce grać w piłkę, budować akcje krótkimi podaniami, a taka gra mnie charakteryzuje. Bo kopanie długich piłek to nie mój styl gry. Trener mi wszystko przedstawił i od razu na to się zgodziłem” – czytamy w rozmowie.
A jakie są silne strony Letniowskiego? „Lubię grać krótkimi podaniami i dryblować, czego nie ukrywam. Dążę do tego, żeby grać do przodu i strzelać na bramkę, ale nie zapominam też o defensywie, w której trzeba pracować na boisku. Lubię wykonywać rzuty rożne i wolne, z których miałem większość asyst we wcześniejszych klubach. Liczę, że Widzew w nowym sezonie będzie zespołem, który będzie grał w piłkę jak najlepiej, a kibic przychodzący tutaj na stadion będzie zadowolony z tego, co zobaczy na boisku” – zadeklarował na koniec pomocnik.
Pełną treść wywiadu z Juliuszem Letniowskim znaleźć można TUTAJ.
Foto: Marcin Bryja / widzew.com
Powodzenia Juliusz, jeśli chcesz zaimponować kibicom, to w Sercu Łodzi przede wszystkim trzeba zapierdalać. Niech w dzisiejszych czasach posłuży przykład Poczobuta, gość ze wszech miar przeciętny, a zyskał jednak pewien szacunek u publiki. Tak grali zawodnicy obu wielkich Widzewów z poprzedniego wieku.
Poczoibuta porownujesz do wielich piłkarzy Widzewa??? przeciez to zwykły kopacz i przecinak wiecznie faulujacy co dwa gole strzelil i nie miał zadnych asyst jak grał u nas ….
Tak, myślę że ze swoim charakterem miałby szanse być choćby na ławce w tamtych wielkich ekipach. Przecież np taki Szarpak nie grzeszył talentem piłkarskim a miał uznanie na trybunach.
Widzew upadł tak nisko że zawodnika który nie potrafi piłki zagrać prosto na 10 metrów porównuję się do graczy typu M Tlokinski. Żenada…
A pamiętacie jaki był Romke? Z niego był ostry przecinak…
Z tym zapierdalaniem to można by im zrobić jakąś oprawę na poczatek sezonu żeby każdy nowy i Ci którzy zostali wiedzieli że muszą dawać więcej niż 100% na treningach.
Czasem mam wrażenie że niektórzy o tym zapominają
Przynajmniej Tomczyk nie będzie strzelać karnych
Wiadomo coś w kwestii kolejnych transferów? Zaraz wyjedżają na zgrupowanie a tu nie ma kim grać
Witamy na pokładzie i …..sporo oczekujemy
Znów zaciągi z lecha…ok. obserwujmy dalej