J. Bartkowski: „Mam nadzieję, że Widzew będzie piął się do góry”
11 czerwca 2018, 17:51 | Autor: KamilNa sobotnim meczu Widzewa z Lechią Tomaszów Mazowiecki pojawiło się wielu byłych piłkarzy Widzewa, także tych, którzy w Łodzi grali całkiem niedawno. Pod „Zegarem” był Mariusz Stępiński, na trybunach zjawił się też Jakub Bartkowski, który udzielił wywiadu klubowej telewizji Widzew TV.
Jak sam zdradził 26-latek, nie jest on stałym bywalcem nowego stadionu przy al. Piłsudskiego. Wszystko oczywiście przez obowiązki w swoim klubie. Teraz jednak chciał zrobić wszystko, by pojawić się w „Sercu Łodzi”. „Bardzo chciałem być na tym meczu. Jestem dopiero trzeci raz na nowym stadionie, ale jak tylko jest okazja, to staram się przyjechać. Mam nadzieję, że będziemy dziś świętować” – przewidywał obrońca.
Bartkowski po odejściu z Widzewa trafił do Wigier Suwałki. Dobra gra w I lidze sprawiła, że zainteresowała się nim Wisła Kraków, gdzie jest teraz jednym z najważniejszych graczy. Jaka jest recepta na przeskok na ten poziom? „Trzeba mieć bardzo dużo szczęścia, ale też samozaparcia i wiary w siebie. Myślę, że wszystko w piłce nożnej jest możliwe. Ja w Wiśle czekałem bardzo długo na swoją szansę, ale nie zraziłem się do nikogo i takie podejście uważam za słuszne” – zdradził w rozmowie.
Jako że lewy obrońca spędził w łódzkim klubie kilka lat, od dawna wymienia się go w gronie potencjalnych transferów Widzewa. Co o tym sądzi sam zawodnik? „Na ten moment jestem w Wiśle. Mam nadzieję, że Widzew będzie piął się do góry. Niczego nie można wykluczyć” – stwierdził piłkarz.
My potrzebujemy Widzewiakow teraz, a nie na gotowe w ekstraklasie.