Co z inauguracją rundy? Nie wie tego nawet sztab szkoleniowy
4 marca 2018, 09:20 | Autor: RyanNa tydzień przed planowaną inauguracją rundy wiosennej wciąż nie mamy pewności, czy zawody z Victorią Sulejówek zostaną rozegrane w terminie. W takiej samej sytuacji jest sztab szkoleniowy Widzewa. Czy 10 marca łodzianie zagrają o punkty?
Pisaliśmy już, że problemem, z którym muszą zmierzyć się kluby, jest pogoda. Pod koniec lutego Polskę opanowały arktyczne mrozy, co nie pozostało bez wpływu na murawę. O ile na większości III-ligowych stadionach jest to dużym problemem, o tyle w Łodzi nowoczesny obiekt wyposażono w system podgrzewania boiska. Właśnie na wypadem ujemnych temperatur.
Sęk w tym, że elektronika została uruchomiana za późno. Wciąż nie widać też realizacji zapewnień Miejskiej Areny Kultury i Sportu, która obiecywała, że lada dzień przy Piłsudskiego pojawi się firma pielęgnująca trawę. Całe szczęście, że prognozy na kolejny tydzień są już dużo lepsze i być może operator zdąży doprowadzić płytę boiska do poziomu umożliwiającego normalną grę w piłkę.
Na chwilę obecną wiemy tylko, że trenerzy Widzewa chcą grać z Victorią w terminie. Nie oni jednak podejmą decyzję. „Nasza chęć to jedno, ale kto inny nadzoruje rozgrywki i wydaje decyzje. Jeśli będzie sygnał, że gramy, to gramy. Jeżeli nie to będziemy czekać” – skomentował sprawę Marcin Broniszewski.
Asystent Franciszka Smudy potwierdził, że najbliższe plany drużyny nie ulegają zmianie. Sztab będzie spokojnie czekał na rozwój wypadków odnośnie możliwości rozpoczęcia piłkarskiej wiosny 10 marca .”W środę mamy ostatni sparing i o tym, kto zagra w nim dłuższym wymiarze czasowym pokaże nam wtorkowy trening. Mamy też zaplanowane badania” – powiedział „Bronek”.
Przez artykuły na wtm nie wiem czy rezerwować hotel czy nie. Są jakieś przesłanki ze strony Podlaskiego ZPN sugerujące, że nie zagramy w tym terminie czy tylko bijecie pianę? Macie świadomość, że takie pieprzenie odbije się na frekwencji? Może jak już się pisze taki artykuł to warto skoczyć na stadion i zrobić foto murawy, bo rozumiem, że nie ma w tym momencie trawy?
Dokładnie , dla przyjezdnych kibiców Widzewa jest wielka niewiadoma . Czy bukować hotel a może przyjadę tylko na zakupy ???
Wg prognoz na sobotę 11 stopni na plusie, ale rozumiem, że zamiast trawy mamy kretowisko, więc proszę o zdjęcia. Każdy wtedy sam oceni ryzyko przełożenia meczu.
Nie ma kretowiska,tylko jest pleśń pośniegowa. A czy zdążą ją usunąć, czy nie, to po zdjęciu nie poznasz.
Równie dobrze możesz sobie do klubu zadzwonić. I tak się nic nie dowiesz, bo i tam nie wiedzą.
A ta pleśń jest niebezpieczna dla zdrowia lub życia piłkarzy czy w czym problem? Bo nie słyszałem, żeby gdziekolwiek mecz przekładano przez pleśń pośniegową? Oficjalna witryna nie sra co dwa dni artykułu, że nie będzie meczu a wręcz przeciwnie zapraszają, więc proszę o zdjęcia jak wygląda teraz boisko skoro WTM twierdzi, że nie wiadomo…
Na chlopski rozum powoduje że murawa jest strasznie śliska. To że się od tego nie ginie nie oznacza można (nadaje się do grania)
Vlad. Ile masz lat? Pytam, bo może nie pamiętasz czasów gdy grano na bardzo śliskim śniegu pomarańczową piłką? Nie pytam złośliwie tylko serio, bo ja serio nie rozumiem co pleśń ma do rozegrania meczu.
A skąd tam śnieg?
Zdjęcia murawy nic nie wyjaśnią, gdyż na płycie boiska obecnie rozłożona jest geowłóknina, która w parze z ogrzewaniem murawy ma przyspieszyć jej regenerację. O ile trawa została częściowo zniszczona przez pleśń pośniegową, a nie wypalona przez nawóz (zdania są podzielone), to stan boiska nie uniemożliwia rozegrania meczu. Jedynie kibice będą czuli dyskomfort wzrokowy z powodu licznych wysuszonych placy na powierzchni boiska, a piłkarze dyskomfort gry, gdyż piłka na takiej powierzchni może różnie reagować. Wszyscy na inaugurację rundy. Pozdrawiam.
No i to jest merytoryczna odpowiedź!
Ta geowloknine porozwiewal wiatr pare dni temu, a nikt z MAKiSu jej nie poprawil.
Kiedyś kibice odgarniali murawę ze śniegu i sie grało na czym było, a teraz francuskie pieski pleśń po śniegowa itd. W dupach się poprzewracało i tyle. Zawodowcy z 4 ligi ….
Jeżeli mecz będzie przełożony, to nie przez piłkarzy, tylko przez związek; i nie z winy piłkarzy, tylko MAKIS-u.