I. Rondić: „Od pierwszego do ostatniego dnia byłem widzewiakiem na 1000%”

7 lutego 2025, 08:18 | Autor:

Po transferze do FC Koeln Imad Rondić nie miał jeszcze okazji do dłuższej rozmowy z mediami. W czwartkowy wieczór napastnik znalazł jednak czas, by zabrać głos na antenie Radia Widzew. Odniósł się m.in. do kontrowersji związanych z jego absencją w Poznaniu czy zarzutów o naciski na władze Widzewa Łódź. Poniżej fragmenty.

O wrażeniach po pierwszych dniach w Niemczech

„Dobrze to tutaj wygląda. Jestem bardzo szczęśliwy, bo jest to bardzo ważny krok dla mnie i dla Widzewa też. W ostatnich dniach dużo się działo – transfer, a już wczoraj debiut. Jestem szczęśliwy, że zagrałem pierwszy mecz i strzeliłem bramkę. Szkoda, że się nie liczyła. Myślę, że to była trochę kontrowersyjna sytuacja. Bardzo to przypominała moją bramkę ze Stalą Mielec – też były to tylko centymetry. Podobnie jak w pucharze, przeciwko Koronie Kielce, gdzie również spalony był minimalny. Co mam powiedzieć? Szkoda, ale taka jest po prostu piłka. Żal, że nie awansowaliśmy dalej w pucharze, bo mieliśmy dobrą szansę”. 

O pierwszych dniach w nowym klubie

„Wygląda to super. Od razu widać, że jest profesjonalizm. Poziom jest wysoki w całym klubie i wokół niego. Jestem po prostu szczęśliwy, że jestem trafiłem” .

O tym, kiedy dowiedział się o zainteresowaniu ze strony FC Koeln i innych opcjach

„Zainteresowanie ze strony Koeln pojawiło po obozie w Turcji. A kiedy jest oferta od takiego klubu, to super. Zainteresowanych mną było dużo zespołów: Lech Poznań, Raków Częstochowa, Ludogorec Razgrad czy kluby z Turcji i kilka w Niemczech. Z Seulu też dzwonili do mnie. Mówiłem wcześniej, że jak będzie opcja, która jest dla mnie dobra, a dla klubu niekoniecznie, to nie będziemy rozmawiać. Koeln to była bardzo dobra opcja dla mnie i jestem bardzo szczęśliwy, że mogliśmy to zrobić. Dużo też było klubów z Azji, ale mówiłem od razu, że mając 25 lat jest za wcześnie na taki kierunek”.

O zainteresowaniu medialnym

„Byłem spokojny, nie czułem presji albo stresu. Po prostu wiem, czego chce. Jest to dla mnie nowa sytuacja, ale byłem opanowany. Oczywiście rozmyślałem, ale nie byłem w dużym stresie”.

O wpisie Michała Rydza w mediach społecznościowych

„Myślę, że takie słowa publicznie martwią, zwłaszcza te, które nie są prawdziwe. Prezes powiedział, że jestem młody, a ja uważam że on też jest młody. Każdy popełnia błędy. Myślę, że na pewno nie zrobiłem niczego złego. Od pierwszego do ostatniego tygodnia, będąc zawodnikiem Widzewa, walczyłem dla klubu i robiłem wszystko dla niego. Po prostu byłem chory, miałem wysoką temperaturę i gorączkę. Wymiotowałem dwa dni i byłem u lekarza, który wszystko potwierdził. Niektórzy z klubu nie wierzyli, że jestem chory. Doktor w Uniejowie potwierdził, że nie mogę zagrać z Lechem Poznań. Oczywiście rozmawiałem z  prezesem, jak pojawiła się oferta. Powiedziałam, że chce odejść do Koeln i jest to bardzo dobry krok dla mnie i dla klubu, bo może zarobić sporo na zawodniku, który przyszedł za darmo. Wszystkie trzy strony powinny być zadowolone. Jak przeczytałem w internecie o tym, że nie chcę grać w zespole czy wytwarzam presję, postanowiłem to skomentować. Walczyłem dla Widzewa, lubię klub i jego kibiców. Od pierwszego do ostatniego dnia byłem widzewiakiem nie na 100%, ale na 1000%”.

O sprostowaniu słów prezesa

„Możecie wysłać zdjęcie dokumentów, że po prostu byłem chory. Oczywiście, że te słowa bolały, ale co miałem zrobić? Jako zawodnik nie komentuje takich rzeczy publicznie. Najważniejsze, że mój obóz wie, jaka była prawda, a to jest dla mnie najważniejsze”.

O trenerze Danielu Myśliwcu

„O Danielu Myśliwcu mogę powiedzie same najlepsze rzeczy. Jest to bardzo dobry trener. Duży profesjonalista. Sporo się nauczyłem, pracując z nim. Jestem mu wdzięczny, że dał mi szansę i nigdy nie mogę tego zapomnieć. Od pierwszego treningu, gdy do nas przyszedł, czułem dużą energię i pełen profesjonalizm. Mamy bardzo dobre relacje, a tego, jak dużo dla mnie zrobił oraz wierzył we mnie, nigdy nie zapomnę. Jest to bardzo dobry trener i bardzo dobry człowiek”.

O roli podstawowego napastnika

„W ostatnim roku sytuacja była inna. Dużo rozmawiałem z trenerem oraz ciężko pracowaliśmy. Powiedział mi, że muszę być cierpliwy, a mój czas w końcu nadejdzie. Kiedy odszedł Jordi Sanchez, miałem spotkanie z trenerem przed sezonem. Powiedział, że wierzy we mnie. Stwierdziłem, że chcę koszulkę z numerem 9, a on się ze mną zgodził. Najważniejsze rzeczy, które trener mi dał, to wiara i zaufanie”. 

O niepewności przyszłości trenera w Widzewie

„W sumie to sam nie wiem, dlatego nie chcę za bardzo tego komentować. Uważam, że nie powinno to mieć wpływu na zespół. Wykonujemy swój zawód jak profesjonaliści, a trener również jest profesjonalistą. Najważniejsza jest drużyna”.

O najlepszym wspomnieniu z Widzewa

„Sam nie wiem, być może moja ostania bramka przeciwko Stali Mielec, ponieważ był to kluczowy gol, by wygrać spotkanie. Nie mieliśmy dobrej serii przed tym meczem, dlatego zwycięstwo przed zimową przerwą było dla nas bardzo ważne. Prawdopodobnie jest to jedno z lepszych wspomnień, ponieważ było przy okazji bardzo istotne dla drużyny”.

O reprezentacji narodowej

„Dla każdego zawodnika marzeniem jest gra w reprezentacji narodowej. Mam nadzieję, że moje dobre mecze i gole spowodują, że zostanę zauważony. Chciałbym się w niej znaleźć”. 

Alan

Subskrybuj
Powiadom o
31 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ADHD
5 dni temu

Dajcie już spokój z Nim :). Ile można :) .

massmess
Odpowiedź do  ADHD
5 dni temu

transferow brak wiec temat zastepczy musi sie pojawic :)

Andrzej
5 dni temu

Prezes jak zwykle się nie popisał…

nasztata
Odpowiedź do  Andrzej
5 dni temu

Jak było naprawdę nie wiemy i pewnie się nie dowiemy. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że prawda leży pośrodku. Z całą jednak pewnością ten wpis Rydza był całkowicie zbędny i pokazał, że Prezes nie trzyma ciśnienia.

Rysiek
5 dni temu

Powodzenia Imad. Dałeś nam dużo radości..

Wzór
5 dni temu

Imad jest wzorem zaangażowania i profesjonalizmu dla mnie. Dzięki ciężkiej pracy zrobił największy progres w drużynie Widzewa i przeszedł do lepszej ligi grać za większe pieniądze. Ma zdrowie, bardzo dobre warunki i mnóstwo chęci do pracy. Gratulacje i powodzenia.

lch
5 dni temu

Ale męczyta bułę…

Andrzej
5 dni temu

Panie Rydz kto tu mówi prawdę ? Przyszedł do Widzewa za darmo a sprzedali go prawdopodobnie za 1,3 mln Euro plus bonusy . Klimka reprezntata Polski oddali za czapkę gruszek piłkarza który chciał zostać . Takich piłkarzy których Widzew oddał za darmo jest kilku nie pasowali do koncepcji a w innych klubach strzelają bramki jak na zawołanie .

Scott
Odpowiedź do  Andrzej
5 dni temu

Klimka mogli sprzedać przed sezonem za całkiem sensowne pieniądze, ale zawołali cenę wziętą z sufitu i do transakcji nie doszło. Za to po sezonie wypuścili go praktycznie za darmo. Hansen nie pasował łysemu, a Klimek filozofowi, a prezes nie panuje nad sytuacją, dlatego oczernia innych.

daro
5 dni temu

po tych slowach teraz widac kto prowadzi nasz klub niech idzie lepiej do korporacji bo tam sie nadaje oszukuje nas z transferami na kazdym kroku mami na kazdym kroku teraz oczernia zawodnika u nas zrobila sie takie towarzystwo wzajemnej adoracji Rydz ,Wichniarek ,Szymanski i caly nasz ten skauting pozal sie boze i to wszystko firmuje czlowiek wielki kibic i milosnik NASZEGO WIDZEWA szok

Heniu wróć
5 dni temu

„Prezes też jest młody” to w sumie najlżejszy wulgar, który prezes mógł otrzymać, a mimo to mówi tak wiele

Irytek
5 dni temu

Walczył jak potrafił w każdym meczu, a dostając taką „ofertę życia” 99% krytykujących zachowałoby się tak samo na jego miejscu.

Krzysztof
5 dni temu

Opowieści dla naiwnych. Nie zagrał w Poznaniu bo nie chciał. W takie zabiegi okoliczności (gorączka po odrzuceniu przez klub pierwszej propozycji Niemców) nie uwierzę. Słowa prezesa to tylko potwierdzają. Można odejść z klasą albo bez. Mieliśmy w Widzewie przedstawicieli obu kategorii. Imad zależy do tej drugiej i koniec. Nie są to jakieś domysły kibiców, ale wiadomości z klubu.

The Great Cornholio
Odpowiedź do  Krzysztof
5 dni temu

Nie zagrał, bo miał „ofertę życia” i nie chciał ryzykować kontuzji. Co w tym dziwnego? Dzięki za bramki i pracowitość. Powodzenia

Profesor
5 dni temu

Dzięki Rondic, dzięki Myśliwiec! Jakoś im bardziej ufam, bo efekty ich pracy są bardziej zauważalne i wiarygodne. Widziałem jak Imad zostawia serducho na boisku i jak zawsze podbiegał uradowany do kibiców i trenera, bo wiele ile mu dali. Myśliwca dotyka i sytuacja kadrowa i to jak go traktują w Klubie, a wykonuje swoją pracę najlepiej jak potrafi. Widać to po jego wypowiedziach, mowie ciała i reakcjach na twarzy. Czasem ktoś napisze, że i Guardiola by tu nie miał lepszych wyników. Miałby pewnie i gorsze, bo nie zna polskich realiów i to też typ jednej niezmienialnej filozofii i to przez całą… Czytaj więcej »

Last edited 5 dni temu by Profesor
Logan
Odpowiedź do  Profesor
5 dni temu

Ty chcesz porównywać Guardiola z Myśliwcem ? To chyba jednak nie ten rozmiar kapelusza… Peany na cześć DM zostaw na koniec sezonu, o ile utrzyma Widzew w ekstraklasie.

Profesor
Odpowiedź do  Logan
5 dni temu

@Logan Zupełnie nie o to chodziło w mojej opinii.
Czytałeś? Żeby ich porównywać to musiałbym mieć możliwość śledzenia i analizy prowadzenia przez Myśliwca Barcy, Bayernu i City w tych realiach co miał Guardiola (…).
A opinię na temat Guardioli mam taką, że nie zrobiłby lepszych wyników, a uważam, że nawet i gorsze w polskiej lidze z tą kadrą Widzewa.
Tyle w temacie, który poruszyłeś.

Last edited 5 dni temu by Profesor
Logan
Odpowiedź do  Profesor
5 dni temu

Guardiola jako trener jest wybitny, co doceniają w najlepszych klubach. Jest trenerem kompletnym, nie myśli schematami. Myśliwiec ma swoją „filozofię” i chce piłkarzy takich jacy mu pasują do tego pomysłu. Trener wybitny potrafi wkomponować piłkarza i dostosować system gry. W Polsce kimś takim jest np. Jan Urban, a Myśliwcowi jeszcze dużo się uczyć….

Aaadde
5 dni temu

Wygląda to super. Od razu widać, że jest profesjonalizm

kacper
5 dni temu

Tu pytanie nasuwa się jedno. Dlaczego zawodnik przechodzący z profesjonalnego klubu ekstraklasy Polskiej przechodząc do profesjonalnego klubu niemieckiego podkreśla, że „tu widać profesjonalizm”? Może czas wprowadzić prawdziwy „profesjonalizm”, żeby coś znaczyć w Polsce i Europie? A my sie ciągle gnieździmy w tym „Polskim, żałosnym profesjonaliźmie”, bo cały czas amatorka.

Marek
5 dni temu

Tak znamy te gadki…jak się kocha klub..do póki inny nie da więcej.. Dzisiaj się liczy pieniądz…co widać…po nim też..

AmatorPZPN
Odpowiedź do  Marek
3 dni temu

A kiedy było inaczej?

Mr1910
5 dni temu

Liczby Daniela 23 wygrane, 20 porażek i 10 remisów dupy nie urywają. A na boisku nie widać, żeby piłkarze „umierali” za niego. Jedyne co naszemu trenerowi ostatnio wychodzi w naszym klubie to selfi z kibicami.

Porucznik Columbo
5 dni temu

Gdyby było tak, jak mówi piłkarz, to… pojechałby on z drużyną do Poznania. Nie musiałby tam nawet grać, jak był chory. Wystarczyło, tylko by… po prostu był, a wtedy nikt na jego temat nie powiedziałby złego słowa…

nasztata
Odpowiedź do  Porucznik Columbo
5 dni temu

Jeśli rzeczywiście był chory, to po co miałby jechać? Pozarażać innych?

Porucznik Columbo
Odpowiedź do  nasztata
4 dni temu

Fakt.
Nie pomyślałem o tym.
To wyjaśnia wszystko.
Nie pojechał, by nie zarazić kolegów, bo zdrowie w grze o utrzymanie bardzo im się przyda.
A on na 1000% Widzewiak spokojny już o swój byt może teraz wyjechać do Niemiec.
Najwyżej zarazi innych, jeśli już.
Że też wcześniej nie wpadłem na to!
Dziękuję Koledze.
Pozdrawiam.

Mario
5 dni temu

Życzę mu żeby odpalił na 200 % niech go gdzies wezmą za kolejne 5 baniek euro a nam wtedy wpadnie łądna sumka.

Nienawistnikom przypominam że jak facet przepadnie nie dostaniemy nic z kolejnego transferu.

Tomasz
Odpowiedź do  Mario
4 dni temu

Nam? Stamirowskiemu i owszem. Będzie miał na podwyższenie kapitału ha ha. Z tej kasy my czyli kibice, wymiernych korzyści w postaci jakościowych transferów nie zobaczymy.

Mirko
4 dni temu

Strzelił bramkę w meczuz Leverkusen na 3:3 ale ze spalonego…

31
0
Would love your thoughts, please comment.x