I. Rondić: „Miejsce Widzewa jest na szczycie”
12 kwietnia 2024, 10:33 | Autor: BercikW tym tygodniu na oficjalnej witrynie klubowej pojawił się wywiad z napastnikiem łódzkiego zespołu, Imadem Rondiciem. W długiej i ciekawej rozmowie z Mateuszem Jabłońskim opowiedział m.in. o rywalizacji z Jordim Sanchezem.
O pierwszym golu w „Sercu Łodzi” i apetycie na więcej
„To niesamowite uczucie, nie do opisania. Nie mogłem doczekać się tego momentu. Byłem bardzo szczęśliwy, że udało mi się strzelić przed naszymi kibicami. Szczególnie że wygraliśmy tamten mecz. To zawsze jest najważniejsze. Myślę, że jedenaście goli byłoby satysfakcjonujące. W pucharze mam dwa, w lidze cztery. Zostało więc jeszcze pięć. Ogólnie to chcę strzelać w każdym meczu, ale myślę, że taka liczba jest w moim zasięgu. Może się nawet okazać, że będę miał więcej”.
O rywalizacji z Jordim
„Mamy bardzo dobrą relację. Można powiedzieć, że od razu zaczęliśmy nadawać na podobnych falach. Na boisku także dobrze się rozumiemy. Spędzamy ze sobą dużo wolnego czasu. Mieszkamy blisko siebie i razem jeździmy na treningi. Jordi jest piekielnie szybki jak na swój wzrost. To zdecydowanie mi u niego imponuje. Ode mnie być może wziąłby grę tyłem do bramki. To absolutnie nie znaczy, że jest słaby w tym elemencie gry, ale myślę, że te dwie rzeczy podobają nam się u siebie nawzajem”.
O transferze do Widzewa
„Jestem zadowolony. To mój pierwszy sezon, a już mam sześć goli i trzy asysty. To niezły wynik, choć oczywiście może być lepszy. Bardzo cieszę się, że tu jestem. Walka dla Widzewa, Klubu z wielką historią, to niesamowite uczucie. Zaszczyt. Jako zespół możemy być jeszcze lepsi, cały czas się rozwijamy”.
O idolach z dzieciństwa
„W młodości moimi idolami byli Cristiano Ronaldo i Zlatan Ibrahimović. Obecnie staram się coś podpatrywać u każdego napastnika, którego oglądam. Haaland jest maszyną do strzelania goli, a każdy ofensywny piłkarz chciałby taką być. Oczywiście Lewandowski także jest niesamowity. Lubię też Oliviera Giroud, myślę, że nasz styl gry jest trochę podobny. Obaj jesteśmy lewonożni i wysocy, nie unikamy pojedynków fizycznych, do tego dużo gramy głową”.
O języku polskim
„Rozumiem praktycznie wszystko. Potrafię rozmawiać po czesku i słowacku, dzięki czemu aklimatyzacja była dla mnie dużo prostsza. Te trzy języki są do siebie podobne, choć mam wrażenie, że polski jest nieco trudniejszy. Najważniejsze, że nie mam problemu z komunikacją. Razem z innymi zagranicznymi piłkarzami mamy lekcje języka polskiego, które prowadzi Milan. Jest świetnym nauczycielem i bardzo nam pomaga. Z opowiedzeniem obszerniejszej historii mam problem, ale w codziennych rozmowach radzę sobie świetnie”.
O celach w Widzewie
„Trzeba być gotowym do walki o trofea, bo kibice Widzewa po prostu na to zasługują. Trener chce nam wpoić mentalność zwycięzców, co bardzo mi się podoba. W przyszłości chcemy walczyć o mistrzostwo i europejskie puchary. Trener zawsze nam powtarza, że chce piłkarzy, których ambicje nie kończą się na miejscu w środku tabeli. Miejsce Widzewa jest na szczycie”.
Całą rozmowę z Imadem Rondiciem możecie przeczytać TUTAJ
No, pytanie czy z Imadem na ten szczyt da się wdrapać…chyba niestety retoryczne
Będzie o to ciężko z Rondicem i z Jordim .Rodado taki napastnik by nam zapełnił miejsce w top 6 ligi. Nasz najlepszy strzelec to Bartek , który nie jest napastnikiem , i do tego nie grał wszystkich meczów .Dyrektorzy w Widzewie niech sprowadzą snajpera , kosztem pensji dla Kerka i Zieliñskiego . TYLKO WIDZEW RTS
A czemu nie ? Jakby grali i punktowali tak jak do tej pory na wiosnę przez cały sezon to walczylibyśmy o majstra.
Co prawda przydałby się nam taki napastnik jak np Rodado gwarantujący dużo goli. Powinni ściągnąć Sobola chłopak dużo strzela może i w esa będzie strzelał.
Zgadzam się. Widziałeś tabele za mecze w tylko w tym roku? Spojler: jesteśmy na 1 miejscu przed tą kolejką.
Myślę że największym problemem w naszym dotarciu na szczyt jest twoja mentalność, chłopak wierzy a ty mu podcinasz skrzydła. Chociaż mam nadzieje że ma gdzieś twoje komentarze :)
Imad to idealny zawodnik do walki o czołówkę, jako zmiennik, nikt nie mówi że musi grać pierwsze skrzypce ;)
Waleczniak, dużo sprintów, na końcówki do dobijania gdy gwiazda z napadu ma już dość w sam raz.
Komu jak komu Imad, ale Kibicom Widzewa nie trzeba przypominać o tym…
Nic prostszego, trza tylko wyjechac w gory.:-)