R. Mroczkowski: „Nie byłbym widzewiakiem, gdybym nie przyjął tej propozycji”
12 czerwca 2018, 18:32 | Autor: KamilTak jak wcześniej zapowiadano, po dzisiejszych zajęciach trener Radosław Mroczkowski był do dyspozycji dziennikarzy. Opowiedział on o wielu kwestiach, związanych z przyjściem do Widzewa, a także z przygotowaniami do sobotniego meczu z Sokołem Ostróda.
W pierwszych słowach, Mroczkowski opowiedział o kulisac przyjścia do klubu. „Zastałem taką sytuację, jak zastałem i chcę się z nią zmierzyć. Dostałem propozycję i nie byłbym widzewiakiem, gdybym jej nie przyjął. To będzie krótki czas, by coś zmienić, ale zrobimy wszystko, by obudzić te dobre rzeczy i przełożyć je na sobotnie spotkanie” – powiedział trener.
50-latek zdaje sobie oczywiście sprawę, że ma bardzo mało czasu, a jego zadanie nie należy do najłatwiejszych. Jest gotowy się go podjąć, ale jak sam zaznacza, potrzebuje wsparcia drużyny. „Chcę się z tym zmierzyć, ale oczywiście sam tego nie zrobię. Musi być to wszystko poparte tym, co zrobi zespół. Zostawmy te tematy, które były wcześniej. Przychodzę do Widzewa, dostaję drużynę na pierwszym miejscu, która ma wszystko w swoich rękach i w sobotę ma pełne prawo być faworytem” – zapewnił w rozmowie.
Na dzisiejszym treningu wciąż obecny był poprzedni sztab szkoleniowy, z Marcinem Broniszewskim i Zbigniewem Małkowskim na czele. Przed spotkaniem z Sokołem ta sytuacja nie ulegnie zmianie. „Jestem otwarty na każdego, mamy też dobrą wolę wszystkich trenerów, którzy tu pracowali. To tworzy zespół. To ich zasługa, że drużyna jest na tym pierwszym miejscu. W najbliższym meczu liczy się pomoc wszystkich!” – stwierdził Mroczkowski.
Czy nowy trener zamierza przed sobotnim meczem dokonywać zmian taktycznych? Tego póki co nie zdradził. Według niego, najważniejszy w tym momencie będzie spokój. „Nikt nie ma recepty na sukces, patentu na to, że czego nie zrobimy, to będzie lepsze. Postaramy się zrobić wszystko, by te małe, dobre rzeczy, przełożyć na spotkanie. Nie mamy czasu, chcemy dać chłopakom wsparcie i trochę spokoju. To jest ogólna prośba do wszystkich” – powiedział szkoleniowiec.
Dzisiejszy trening to nie koniec obecności wszystkich członków drużyny. Po nim piłkarzy i sztab szkoleniowy czeka spotkanie integracyjne. „Będziemy rozmawiać, omawiać różne rzeczy, które są nam potrzebne na ten moment. Możemy to nazwać integracją, ale to tak w zasadzie normalne spotkanie drużyny ze sztabem, gdzie posiedzimy i pogadamy. To czas potrzebny dla nas i chcemy go wykorzystać” – zakończył Mroczkowski.
Ciekawe czy ogladaja razem repre czy juz nie potrzrbuja jak Franek zwolniony
Ogladaja wspolnie
Wspaniała wiadomość.
W Ostródzie będzie trzeba ciepło go powitać :)
Fajnie byłoby gdyby część naszych kopaczy oglądając mecz reprezentacji zaszczepiła w sobie chęć osiągnięcia takiego poziomu piłkarskiego… Bo jak wiemy WIDZEW dostarczał reprezentacji piłkarzy.
Nie oglądali chyba meczu jeżeli mieli trening od 17 z groszami.
Tylko niech Bronek czasem nie podpowiada taktyki i składu na Ostródę.
Musi by dobrze. Jesteśmy z wami.
Mroczek niedawno mówił, że według niego nie ma w Widzewie piłkarza godnego extraklasy…. ciekawe co powie teraz
Też tego jestem ciekaw ;)
A co miałby powiedzieć? W tej kwestii nic się nie zmieniło to 4 poziom rozgrywkowy i raczej z tej drużyny nikt do ex nie trafi, chyba że chłopaki zaczną robić postępy, a nie cofać się w rozwoju jak za pana Smudy.
A dokładnie powiedział: „Jest kilku chłopaków, którzy mogą grać wyżej niż druga i trzecia liga, ale ekstraklasa… Chyba jednak nie” i osobiście nie widzę potrzeby, żeby się z tego musiał tłumaczyć.
A co z Wozniakiem?
Ja powiem tylko tyle o zmianie na ławce trenerskiej Widzewa Łódź, że to co robił Pan Franciszek Smuda z drużyną, to było swego rodzaju motanie się od ściany do ściany i bez ładu i składu. Powiem żartobliwie, jednocześnie zdając sobie sprawę z powagi sytuacji przed sobotnim meczem w Ostródzie, iż wypada się „cieszyć” że Franciszek Smuda nie został na przykład Dyrektorem w szpitalu. Bo patrząc na sposób pracy Franciszka Smudy w Widzewie Łódź, to w szpitalu byłoby tak, iż okulista poszedłby operować na otwartym sercu, a okulista by się zajął ginekologią, a chirurga zadaniem byłoby zajmowanie się okulistyką… Jest to… Czytaj więcej »
Żałosne
Ale prawdziwe tylko Widzew
A ja bym zmienił Nawałkę na Smudę, a Lewandowskiego na Demjana. Tak tuż przed Mundialem.
MImo wszystko coś mi tu smierdzi najpierw Murapol good bay, potem zaTrudniają Płuskę teraz Smuda out zatrudniają Mroczka czyli wraca stare COFAMY SIĘ W ROZWOJU SOORY!!!!! Ja tego nie kupuję blado to widzę ale może jestem tylko kibicem z większymi aspiracjami.
A może tylko zaślepionym Panem Smudą malkontentem? Też prawdopodobna opcja… Ps. Nie chcę się czepiać, ale pisze się „sorry” jeśli już, a na upartego, jeśli spolszczone, to „sory”… Pzdr
Myślę ,że kolega kosa511 nie jest jak napisałeś 'zaślepionym malkontentem” a jego wątpliwości są całkiem zasadne.Odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego odszedł murapol myślę że to jest kluczowa kwestia z tym co się później stało mam oczywiście swoje zdanie na ten temat ale nie będę go wygłaszał bo teraz najważniejsze jest zwycięstwo w Ostródzie.
Coś mi się wydaje,że możesz mieć dużo racji
A co murapol osiagnal w podbeskidziu ? Nic,kłotnie jak za cacka w Łodzi.
Ale jak do Widzewa przychodził nikt nie sprzeciwiał się , czyzbyscie źle życzyli klubowi?
Co jak co, Radka powinni zatrudnić po zakończeniu sezonu, a Franz mógł poprowadzić ten ostatni mecz w Ostródzie. Ale to nie takie proste, jeżeli Smuda nie stawia się na rozmowy itd…
W każdym razie Radku życzymy powodzenia! Pierwszy sukces już w Ostródzie!
„Nie byłbym widzewiakiem,,,,” teraz się przypomiało kiedy nikt jednak nie dzwoni , a Widzew na pierwszym miejscu…
a kiedy wcześniej miał sobie przypomnieć? możesz rozwinąć swoją myśl?