Hamulić może dziś zadebiutować, ale czy zagra?

27 lipca 2024, 10:43 | Autor:

Od środy Widzew Łódź ma nowego zawodnika. Wypożyczony z francuskiej Tuluzy został Said Hamulić, który został już zarejestrowany w zespole i czeka na swój debiut. Nie jest jednak przesądzone, że w ogóle znajdzie się w kadrze na dzisiejszy mecz z Lechem Poznań.

Po sprzedaży Jordiego Sancheza kibice oczekiwali hitowego zastępstwa w ataku, tymczasem jedynym nowym napastnikiem, który pojawił się latem przy Piłsudskiego, był przez dłuższy czas Hubert Sobol. 24-latek to wciąż piłkarz na dorobku, który i tak miał trafić do drużyny, by zwiększyć rywalizację, bez względu na transfer Sancheza. Pozyskany w tyn tygodniu Hamulić ma być docelowym numerem jeden, jeśli chodzi o pozycję numer dziewięć i rzeczywiście dla wielu fanów ten transfer okazał się na papierze atrakcyjny i zadowalający.

Nie oznacza to jednak, że Bośniak będzie w stanie zacząć spłacać kredyt zaufania ze strony łodzian już od pierwszego spotkania. Jak sam przyznał w rozmowie z klubową telewizją, od pewnego czasu nie trenował, więc może mieć fizyczne zaległości. Zawodnik nie precyzował, co dokładnie chciał przekazać. Być może był to jedynie skrót myślowy, a Hamulić faktycznie nie ćwiczył z żadnym zespołem, ale pracował nad formą indywidualnie. Trudno przypuszczać, by zawodowy piłkarz miał całkowitą przerwę od aktywności piłkarskich czy siłowych. Faktem jest jednak, że po powrocie z Lokomitiwu Moskwa nie przygotowywał się do sezonu z FC Toulouse, dlatego zapewne daleko jest od optymalnej formy.

W czwartek i piątek Hamulić trenował już z widzewiakami, ale nie były to jednostki ukierunkowane na pracę nad fizycznością. Wykluczone jest, by bośniacki atakujący mógł na tym etapie zaliczyć pełen ligowy występ, bardzo wątpliwe też, że wybiegnie dziś w podstawowym składzie. „Widać, że jeszcze nie byłby w stanie utrzymać naszego tempa przez 90 minut. Zwłaszcza, że tym tygodniu treningi w większości miały charakter pobudzający, aktywacyjny i regeneracyjny. Said prezentuje wysoką jakość, ale jeszcze nie jest gotowy na grę przez cały mecz” – komentował sprawę trener Widzewa.

Gdy 23-latek biegał po boisku treningowym, trwał wyścig z czasem, by zdążyć zarejestrować go przed potyczką z „Kolejorzem”. Udało się to zrobić wczoraj późnym wieczorem, więc formalnych przeszkód, by Hamulić zaliczyć dziś debiut w nowych barwach, już nie ma. Pytanie, czy znajdzie się wśród dwudziestki wytypowanej na starcie z poznaniakami, bo wcale nie jest to takie oczywiste. Analizując głębie składu, widać znaczny wzrost konkurencji pomiędzy zawodnikami. Jeśli były gracz Stali Mielec ma się znaleźć dziś w kadrze, trzeba będzie kogoś z niej usunąć. Wydaje się, że miejsce na ławce mógłby stracić w pierwszej kolejności Hubert Sobol, bo ciężko wyobrazić sobie zsyłkę na trybuny w przypadku Marcela Krajewskiego, Kreshnika Hajriziego, Sebastiana Kerka czy Hilarego Gonga. Ofiarami dużego ścisku są chociażby Noah Diliberto i Fabio Nunes, którzy w sobotę występują… w sparingu rezerw z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Pozytywny ból głowy nie jest jednak powodem do zmartwień, ale zadowolenia. Po to sprowadza się nowych graczy, by walczyli oni o jak najwyższe miejsce w hierarchii i tym samym podnosili jakość całego zespołu. Tak właśnie dzieje się w Widzewie po transferze Saida Hamulicia. „To jest bardzo dobry piłkarz, ale byłoby nierozsądne gdybyśmy pokładali w nim takie nadzieje, że zapomnimy o piłkarzach, którzy wykonali kawał dobrej roboty przed sezonem. Na tak szczegółowe pytania nie chciałbym odpowiadać, żeby nie bajerować w pewnym sensie” – dodał Daniel Myśliwiec.

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zibi? Top
3 miesięcy temu

W ataku ścisku nie ma żadnego akurat więc pewnie szybciutko zaliczy pierwsze wejście z ławki.

kibic
3 miesięcy temu

Ta zagra chba na fujarce,wiadomo ze nie zagra bo jest za krotko w klubie i nie wiadomo w jakiej jest formie ,chyba ze bedzie Lech prowadzil wysoko i trzeba bedzie wszystko na jedna szale dac

Łaskotany tygrys
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Widzew będzie z amicą prowadził 3-0 i Hamulić niech spokojnie trenuje przed następnymi meczami. Dzisiaj niech oswaja się z atmosferą na trybunach naszego Wielkiego Kochanego WIDZEWA!

kibic
Odpowiedź do  Łaskotany tygrys
3 miesięcy temu

Zaklad ze tak na pewno nie bedzie z tym 3-0 ??? Malo to zaklad ze bedze albo remis albo wyga Lech ?

Licho
3 miesięcy temu

Jak będziemy przegrywać w końcówce, to wejdzie – wtedy brak zgrania i fakt, że trochę nie trenował będą mniej istotne, niż gol na wagę dobrego rezultatu.

Nasztata
3 miesięcy temu

Wątpię żeby zagrał. Bardziej mnie interesuje, czy zagra Hajrizi

Bench Warmer
3 miesięcy temu

100 lat temu tak było, że nowy zawodnik mógł przyjechać tuż przed meczem i wejść na boisko, bo cała filozofia gry polegała na tym, że „mata piłkę i grajta”. Teraz taktykę na mecz dostosowuje się do możliwości zawodników, a więc trzeba zbadać różne parametry każdego z nich, przetestować jak sobie radzą w poszczególnych elementach gry i.przydzielić każdemu konkretne zadania. Minimum minimorum to 1 pełen mikrocykl, żeby zawodnik poznał przynajmniej takie podstawowe szczegóły, jak warianty wykonywania stałych fragmentów. A Hamulić ma spore zaległości treningowe i musi jeszcze sporo przepracować, żeby nie ryzykować kontuzją.

kibic
Odpowiedź do  Bench Warmer
3 miesięcy temu

Ta na pewno 100 lat temu grali u nas zawodnicy z za granicy i zawodnicy z iinych miast w klubach,chyba na kuniu przyjech by :)

Bench Warmer
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Tak się składa, że w 1911 bramkarzem TMRF był Anglik nazwiskiem Smoley

Brunet
3 miesięcy temu

W necie jest News ze kontuzja…

10
0
Would love your thoughts, please comment.x