H. Ravas: „Czyste konta dodały mi pewności”
14 listopada 2022, 09:33 | Autor: OskarZa nami ostatni ligowy mecz widzewiaków w rundzie jesiennej. Jednym z bohaterów tego spotkania jest bramkarz łodzian – Henrich Ravas. Obronił rzut karny oraz zaliczył genialną interwencję w drugiej połowie, po strzale napastnika gospodarzy. Co powiedział po meczu?
Golkiper swoją dobrą grą zapracował sobie na powołanie od selekcjonera Franceso Calzony. Jak to skomentował? „Jestem bardzo zadowolony, że mogę pojechać na kadrę. Dla mnie to jest bardzo ważny moment. Oglądałem występy reprezentacji od małego i teraz mam się z czego cieszyć. Chce jak najlepiej się pokazać” – zapewnił bojowo.
Ostatnie dwa mecze nie były dla Słowaka udane. W Kielcach wyglądał jednak bardzo solidnie i pewnie. Widać, że bramkarz Widzewa ma bardzo mocną mentalność. „Dla mnie dwa ostatnie mecze były trudne. Czasami, tak jest. Ja jestem pewny siebie cały czas. Myślę, że jeszcze w zeszłym sezonie mecz po meczu budowałem w sobie tę pewność, aż do teraz. Oglądam swoje mecze, widzę co się stało i staram się wyciągać wnioski. Wydaje mi się, że te dziewięć czystych kont dało mi sporo pewności siebie” – skomentował 25-latek.
Piłkarz nie chciał wchodzić w buty oceniającego rundę w wykonaniu RTS. „Nie chcę oceniać, to jest sprawa trenera. Moją robotą jest stać w bramce i bronić wszystko, co mogę. Myślę, że ogólnie drużyna dobrze grała, ale miała też gorsze momenty. Najważniejsze jednak, że zawsze walczyła” – podsumował Ravas.
Jak zwykle zespół wspierała spora grupa sympatyków czerwono-biało-czerwonych. Ich doping jest dla golkipera Widzewa wyjątkowy. „Grałem na Słowacji, gdzie nie było wielu kibiców, więc ich obecność robi sporą różnicę. Na domowych meczach mamy 17-18 tysięcy kibiców, którzy tworzą świetną świetną atmosferę przez cały mecz. Ja lubię tę adrenalinę. Na wyjazdach też są obecni i robią swoją robotę” – powiedział golkiper łodzian.
Na koniec 25-latek mówił o tym, co go najbardziej zaskoczyło w polskiej Ekstraklasie. „Na pewno kibice, atmosfera i pirotechnika. Fani mnie rozpoznają, ale tak już miałem w Anglii. Czuć duże wsparcie na boisku, ale też poza nim” – zakończył Henrich Ravas.
Heniu wszystkiego najlepszego życzę Ci w życiu osobistym i między słupkami ! Nasi CzechoSłowacy dają radę :)
Widać że chłopak nie gwiazdorzy, tylko zapieprza aż miło.
Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego :)
Brawo Heniu za całą rundę!
Rywalizacja z Wrąblemw bramce zapowiada się pasjonująco
Mocno dyskusyjne, czy Wrabel wróci do formy na poziomie Eks
Wrąbla choć niezły bramkarz to strach stawiać między słupki bo a to žle stanie a to žle się rzuci i znowu pół roku przerwy. Wyleczyć, pożegnać.
Chyba najbardziej przypadkowy transfer Widzewa
Ale jakże udany !
To tylko pokazuje że warto mieć oczy szeroko otwarte .
Za takie sędziowanie Sylwestrzak i VAR nigdy nie powinien sędziować Widzewowi . A nawet na szczeblu centralnym!!!!
Tym bardziej gratulacje dla drużyny .