Grudniewski zakończył testy w Górniku
20 czerwca 2022, 11:58 | Autor: KamilDokładnie tydzień temu dowiedzieliśmy się, że testy sportowe w Górniku Łęczna rozpoczyna występujący w ostatniej rundzie w rezerwach Widzewa Łódź Michał Grudniewski. Okres ten się już zakończył, chociaż jest jeszcze szansa, że obrońca trafi do pierwszoligowca.
Środkowy defensor w ubiegłym tygodniu trenował z drużyną spadkowicza Ekstraklasy, ale w sobotnim sparingu z Radomiakiem Radom już nie zagrał. Jak usłyszeliśmy, wszystko przez to, że klub z Łęcznej chciał go sprawdzić jeszcze w meczu, natomiast sam zawodnik nie chciał występować bez podpisanego kontraktu. Podobno temat pozyskania Grudniewskiego przez Górnik nie jest jednak ostatecznie zamknięty – sytuacja rozstrzygnie się w najbliższym czasie.
W rozegranym w sobotę spotkaniu kontrolnym Termaliki Nieciecza oglądaliśmy zaś Kacpra Karaska. Młody pomocnik pojawił się na boisku w starciu z Koroną Kielce. Przypomnijmy, że według komunikatu na oficjalnej witrynie widzew.com, 20-latek miał trafić do zespołu „Słoni” tylko na testy medyczne, a następnie przenieść się do niego na zasadzie wypożyczenia.
Co trzeba mieć w główce, żeby będąc na testach stawiać warunki, że zagram w sparingu jak podpisze kontrakt, lol. W dodatku gdy jest się takim futbolowym herbatnikiem.
Kontuzji bał się hehe
Trzeba myśleć o swoim życiu. W takim sparingu, ktoś może Mu nogę złamać albo może złapać inną ciężką kontuzję w wyniku faulu np. Wtedy zawodnik zostaje bez żadnego klubu i kasy. To normalne w zawodowej piłce w cywilizowanych ligach.
Strach, żeby w ogóle na murawę wchodził (polaną), bo skończy na…zielonej trawce, lol. A ty analfabeto zamiast jechać sucharami poczytaj lepiej słownik ortograficzny
to Grudniewskiemu do sparingu kontrakt potrzebny , może za mało dają i bardziej opłaca mu się u nas w rezerwach kontrakt wypełnić , żle pewnie nie zarabia
nie polemizuje bo nie znam przepisów kontraktowych , być może Widzew jako pracodawca zezwolił na testy ale bez sparingu ale jeżeli zawodnik sam z siebie odmówił to raczej mu nie zależy na zmianie klubu
Bzdura, ma z nami kontrakt do 2023
Dostał by chorobowe jak każdy normalny pracujacy człowiek ale jak się podpisuję kontrakty śmieciowe żeby nie płacić ZUS i podatków bo na rękę jest 20 tyś to trzeba sobie wtedy odłożyć na takie czasy a nie kombinować. Piłkarze są od grania i gdzie Ci wszyscy piewcy jego talentu jednak to Niedźwiedź miał rację bo w Łęcznej też wirtuozów techniczniki nie ma a Grudzień się nie przebił.
Dziwny facet – dobrze. że to jego koniec w Widzewie.
Tego nie wiadomo. Ma jeszcze rok kontraktu.
Najlepiej było by przywrócić Grudnia do pierwszej drużyny – bo czy Szota ,Austriak ,Żyro są lepsi – to ciężko w to uwierzyć – tak jak stwierdzenie trenera odnośnie Nowaka ,że sportowo nie spełnia oczekiwań – to co powiedzieć o Austriaku
Oczywiście, na ławkę jako uzupełnienie dlaczego nie. Drugi rok w rezerwach go będziemy trzymać? Aż tak słaby nie jest.
Nie, jak widać nie nadaje się nawet na ławkę. Widać co jest dla niego ważniejsze: „Gra czy kontrakt w IV lidze” (jeśli dobrze pamiętam ma jeszcze przez rok i jak znam życie będzie tam siedział do końca kontraktu). Dla mnie gościu bez ambicji, chociaż był czas, że na niego liczyłem. O Nowaka i Tanżynę też się wszyscy biją, już podpisali kontrakty (nie ujmując im za wkład w awans itd.). Zresztą żaden odstrzelony jeszcze klubu nie znalazł. Chyba „menago” tych zawodników o nich ciągle tu wypisują… PS: Czubak na koniec sezonu pokazał w dwóch akcjach ile jest wart i dał Arce… Czytaj więcej »
Ten Grudniewski to dziwny gosc. 18 k. Wolał i siedział rok w rezerwach. Zamiast zarobic ciut mniej i gdzies grać. Teraz nie zagra bo nie ma kontraktu heheheh. Co on liczy, że na piekn3 oczy go wezmą?
Takich w polskiej piłce jest wielu. Dlatego trzeba stawiać na wychowanków, by nie mieć dylematów związanych z zatrudnianiem podobnych zawodników.,
nie wiem, czy dziwny – wypełnia kontrakt grając bez grymaszenia, mimo, że został zesłany do rezerw przez „widzi misie” trenera a w tym czasie w jedynce grali wcale nie lepsi od niego.
To niezły ananas :)
A ja widzę to tak: Grudniewski nie zagrał w meczu sparingowym, bo w sobotę wiadomo już było, że Śpiączka podpisze kontrakt z Koroną. Zbyt długo interesuję się piłką, by wierzyć w takie koincydencje. A jeśli zaś tak, to pocóż miałby on grać, skoro sprawa transferu Śpiączki do Kielc została właśnie przesądzona…? À propos, właśnie przed chwilą podały Interia, Fakty i Weszło, że Śpiączka podpisał kontrakt z Koroną. Podobno zapłaciła ona za niego 250 tys. zł — tyle, co chciał też zapłacić Widzew. Przeważył nie nasz „Grudzień”, jak przypuszczałem, lecz fakt znajomości Śpiączki z Ojrzyńskim, z czasów, gdy obaj pracowali w… Czytaj więcej »