Górnik Łęczna – Widzew Łódź 0:0
17 października 2020, 12:40 | Autor: KamilŻaden gol nie padł w dzisiejszym meczu pomiędzy Widzewem Łódź a Górnikiem Łęczna. Podopieczni Enkeleida Dobiego przez zdecydowaną większość czasu znaczenie przeważali, ale nie przekuli tego w zdobycz bramkową. Może usprawiedliwić ich fakt, że musieli radzić sobie bez chorego Marcina Robaka.
W porównaniu do starcia z Sandecją Nowy Sącz, w składzie gości zaszły dwie zmiany. Do Łęcznej nie pojechał Robak, który w ostatnich dniach złapał przeziębienie. Jego miejsce w ataku zajął Mateusz Michalski, który formację tę stworzył wraz z Merveillem Fundambu. Na prawym skrzydle zagrał z kolei Michael Ameyaw. Druga korekta nastąpiła na lewej obronie, gdzie zamiast Filipa Bechta wystąpił Patryk Stępiński.
Widzewiacy mogli fantastycznie rozpocząć to spotkanie! Już w 2. minucie piłka po wrzucie z autu dotarła do Fundambu, który dość szczęśliwie podał ją wprost pod nogi Michalskiego. Niestety, znajdujący się kilka metrów przed bramką Górnika nominalny skrzydłowy nie trafił w futbolówkę. Chwilę później straty dopuścił się Leandro, a przed szansą stanął Ameyaw, jednak zbyt długo zwlekał i nie był w stanie zagrozić Maciejowi Gostomskiemu. Niebezpiecznie było także po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Kosakiewicza, lecz zgranie głową Daniela Tanżyny na róg wybił Paweł Baranowski.
Pierwsze minuty przebiegły pod znakiem zdecydowanej dominacji Widzewa, ale patrząc na poprzednie ligowe starcia łęcznian można było spodziewać się takiej ich postawy. Gospodarze nastawili się na wykorzystywanie błędów rywali oraz stałe fragmenty gry. I mogli dopiąć swego! W 19. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Stromecki, a piłkę głową uderzył Tomasz Midzierski. Świetnie spisał się na szczęście Miłosz Mleczko, który sparował uderzenie na róg. Ta jedna sytuacja niczego jednak zmieniła – cały czas sporą przewagę mieli czerwono-biało-czerwoni.
Łodzianie grali naprawdę dobrą piłkę, ale brakowało im zarówno wykończenia, jak i przede wszystkim – po prostu klasycznego napastnika. Sprytnego strzału próbował Fundambu, kilka razy dośrodkowywał też aktywny Dominik Kun, jednak z tymi wrzutkami radził sobie albo Gostomski, albo któryś z obrońców Górnika. Goście musieli być równocześnie bardzo uważni, bo zawodnicy z Łęcznej tylko czekali na ich pomyłki. Jedną z nich prawie wykorzystał Bartosz Śpiączka, lecz uderzył wprost w Mleczkę. Do przerwy nic więcej się nie wydarzyło.
Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian w składzie, trochę zmienił się za to styl gry podopiecznych Kamila Kieresia, którzy starali się podchodzić do odbioru piłki dużo wyżej. Częściej przy niej wciąż byli zawodnicy Widzewa, ale na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego, bo mnóstwo było niedokładności. Po godzinie gry z dystansu uderzył Fundambu, lecz zrobił to zdecydowanie za lekko. Po chwili lewą stroną przedarł się Serhij Krykun i zgrał do środka, na szczęście żaden z jego kolegów nie przeciął tego podania.
W 63. minucie świetnie dośrodkował też Marcin Stromecki, do futbolówki dopadł Śpiączka, ale strzelił wprost w Mleczkę. W odpowiedzi, tuż przed polem karnym sfaulowany został Ameyaw, niestety próba Mateusza Możdżenia tylko obiła mur. Siedem minut później bohaterem był Gostomski. Bramkarz Górnika najpierw sparował na róg uderzenie Patryka Muchy, a w kolejnej akcji w niezwykle efektowny sposób obronił główkę Tanżyny. Na posterunku był też Mleczko, który wybił na korner groźny strzał Bartłomieja Kalinkowskiego zza pola karnego.
W ostatnim kwadransie obie drużyny starały się szukać swoich okazji do zmiany wyniku. Trener Dobi wprowadził na boisko Daniela Mąkę oraz Henrika Ojamę, a ten pierwszy chwilę po swoim pojawieniu się na murawie w bardzo sprytny sposób sprowokował Krykuna. Ukrainiec nadepnął go bez piłki, przez co prowadzący zawody Sebastian Krasny postanowił odesłać zawodnika do szatni. Łęcznianie przez ostatnie minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę, ale udało im się przetrwać, bo choć futbolówka kilkukrotnie wpadała w pole karne Górnika, to nie stworzyła większego zagrożenia.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który widzewiacy przed pierwszym gwizdkiem, w związku z absencją swojego kapitana, zapewne wzięliby w ciemno. Biorąc jednak pod uwagę przebieg zawodów i zdecydowaną przewagę gości, raczej będą rozczarowani, że nie udało im się trafić do siatki. Kolejna okazja już w piątek, gdy czerwono-biało-czerwoni zmierzą się na własnym stadionie z GKS Bełchatów.
Górnik Łęczna – Widzew Łódź 0:0
Górnik:
Gostomski – Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro – Struski, Cierpka, Stromecki (66′ Kalinkowski), Krykun – Wojciechowski (66′ Banaszak), Śpiączka
Rezerwowi: Kostrzewski – Orłowski, Pajnowski, Rozmus, Tymosiak, Stasiak, Kukułowicz
Widzew:
Mleczko – Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Stępiński – Ameyaw, Możdżeń, Mucha, Kun (80′ Mąka) – Fundambu (82′ Ojamaa), Michalski
Rezerwowi: Pawłowski – Grudniewski, Rudol, Becht, Poczobut, Prochownik
Żółte kartki: Leandro, Kalinkowski, Banaszak – Mąka
Czerwona kartka: Krykun (83. minuta, za niesportowy faul)
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)
Mecz bez udziału publiczności.
Nie mamy prawego obrońcy. Kosakiewicze za późno wraca za linię piłki. To nie jest obrońca, za dużo już nam bramek zawalił, a on nadal gra k***a na prawej obronie.
Z 7egla dwie bramki zrabal… i non stop się nie wraca. Dziwne że Dobi tego nie widzi i nie może przesunąć go do pomocy.
Jeśli przesunie go do pomocy, to nie będzie
taki efektywny z przodu. Jako pomocnik będzie bardziej pilnowany i nie będzie robil przewagi liczebnej z przodu, tak jak teraz jako obrońca.
Czy naprawdę tak trudno kopnąć piłkę do partnera z 10 czy 20 metres. Ja to robię z zawiązanymi oczami od dziecka.
Fajnie, że w końcu naszych grajków nie parzy piłka przy nodze. I tyle o pierwszej połowie…
piłkarze Łecznej byli na kwarantannie ponad 2 tyg i nie trenowali
7 dni to nie 2 tygodnie
Do przerwy zasłużony remis, choć przewaga optyczna jest po stronie Widzewa. Królestwo za napastnika, zresztą nie tylko za niego.:)
Widzew klub z budzetem 18 baniek,a my musimy grać bez napastnika!!!!!!! To jest szok!!!
Wysokość budżetu nie uchroni Cię przed kontuzjami
Robak Czubak Kita… był Wolsztyn ale nie chciał być trzecim lub czwartym w kolejce.. także żaden szok. Taka sytuacja wyszła…
Dokładnie. Gramy jednym napastnikiem a w składzie mamy trzech. Zrządzenie losu sprawiło, że dzisiaj nie mógł zagrać żaden. Jakbyśmy mieli 5 napastników to byłoby zrzędzenie po co nam tylu i że kasa idzie w błoto. A przypomnę tylko, że mamy jeszcze Prochownika…
Tak jest gdy jeden napastnik dostaję pensję 3 innych.
My nie mamy budżetu na zawodników w wysokości 18 mln zł. Ogarnij się. To budżet na cały klub a nie tylko na pensje zawodników. W jednym z wywiadów Pajączek powiedziała ze Widzew nie jest nawet w czołówce pod Względem pensji. Żeby mieć do wydania 18 mln na zawodników to musielibyśmy mieć dodatkowe 15 mln na wszystko inne.
Dokładnie tak, podobno mamy najwyższy koszt organizacji dnia meczowego i na to idzie najwięcej kasy.
co to właściwie znaczy? konkretnie, liczby, na co idą pieniądze i ile? wie ktoś?
Ameyaw mnie strasznie irytuje, zdjąć go, dac Prochownika a Mateusz na swoją nominalną pozycję.
Dalej brak postępu w grze , mocno ociężali nasi grajkowie. Spore posiadanie piłki z której nic nie wynika, brak przyspieszenia w budowaniu akcji . No ale może druga połowa będzie lepsza bo górnik dzisiaj jak najbardziej do ogrania
Jak na razie najlepsze 45 minut Widzewa w I lidze. Brakuje tylko, albo aż napadziora. Ja bym zaryzykował Tanzyne z przodu bo mamy tam mało cm i kg. Prochownik od 70 minuty, chyba że rzeczywiście jest tak słaby że nie można mu dać szansy.
Teraz widać po raz kolejny co znaczy Marcin, a swoją droga niech weżną kredyt ( prezesi) i niech kupią jakiegoś napastnika. Za ta politykę transferowa a raczej jej brak powinien ktoś odpowiedzieć i być ukarany. Górnik nic nie gra ale są po przerwie a my po czym ? Bez ładu i składu a to co wyprawia Możdżeń to wola o pomstę . Co oni robią na treningach ? Panie Dobi co wy robicie, im dalej w las tym gorzej
Jak tak się patrzy na tą naszą piłkę kopaną ( bez względu na poziom rozgrywek) i np.na Premier League to to są dwie różne dyscypliny sportu….U nas nuda, nic się nie dzieje proszę Pana……no nic, NAPRZÓD WIDZEW!!!! TYLKO WIDZEW RTS!!!!
Ameyaw dramat
A według mnie zagrał nieźle, szczególnie w drugiej połowie. Dramatem jest, że nie ma napastnika.
My się bawimy piłką a oni czekaja ale juz w 59 min Kirku ograł naszych i zagrozenie powstało większe niz my stworzylismy przez całą 1 połowe a w 62 min Spiączka oddał bardzo mocny strzał ktory mogł znależc drogę do bramki.I tego się obawiam .Usypiają nas ale ich kontry czy pojedyncze akcję sa groniejsze od naszej duzej przewagi w poluw i długiego posiadaniu pilki .Oby to się nie zemsciło.Gra to nie zabawa piłką i jej posiadanie lecz tworzenie sytuacji i ich wykorzystywanie.
Kun nic nie daje w ofensywie. Do zmiany gościu.
Nowak miał gola, kuzwa mac, mecz na 3 pkt dla nas, kazdy inny wynik to wstyd
rety problemy z trafieniem piłki
Pusta bramka…
Bez Marcina ten zespół nie istnieje.
Co się musi stać żeby Prochowiak został wpuszczony na boisko Dobi zastanów się co robisz twoja gra oensywna na remis daj spokój chłopie
Jscy oni są powalni.
A idź pan w h… z taką grą …
Żenada kurr i tyle mają 90 min raz na tydzień zeby na tyle nie spiąć dupy?
oni pracują po 1,5 godziny dziennie, chcesz żeby wygrywali z ludźmi co trenują po 4 godziny?
Narazie żadnego postępu nie widzę
Strata 3 pkt to mało powiedziane
2 pkt
Ale dno , Kozakiewicz, Obama, Stępiński za co oni biorą kada
Kozakiewicz to o tyczce skakał;-)
Nie to gitarzysta Perfektu
Z Kozakiewiczem w wojsku byłem w 2002.
Jeszcze Amway do tego
Ostatnia akcja wszystko tłumaczy o tej druzynie i ich grze. Tyle zarabiac i w pilke nie potrafia trafic wstyd.
To powiem być ostatni mecz Kosakiewicza w Widzewie 2 minut do końca mamy wolny a on kurwa akcje pozycją zaczyna. Panie Dobi kto mu pozwala wybijać wszystkie rogi i wolne w drużynie 26 chlopa i nie ma komu piłki kopnąć. Ojama człowiek widmo na boisku wchodzi i ginie, Amayew też pokazal że nawet nie rezerw się nie nadaje, jak zimą nie przyjdzie ktoś konkretny a będzie ciężko bo kasa pusta to będziemy wiecznie w tej lidze grać.
Olamy już dawno powinno tu nie być ale oczywiście inny głupi klub się nie znalazł… Ameyaw nic nie daje druzynie, czemu Prochownika nie spróbować na skrzydle? umie dryblować… po co my go kupiliśmy?
Ręce opadają. Wolny wykonany perfekcyjnie.(sic)
Jakie beznadziejne zmiany Panie Dobi. Zmiana słabych na najsłabszych. No i po co nam napastnik Prochownik z przodu, lepiej niech dalej siedzi na ławce..
Prochownik na ławce a Maka na boisko – sabotaż!!! Pani Dobi kup Pan sobie okulary!!!
Dobi czemu ty nie dasz szansy Prochownikowi tylko latasz dziury Michalskim na środku poci te kombinacje Miałeś dawać szanse młodym zawodnikom a jak narazie wpuszczasz dziadków a miałeś okazje wpuścić Prochownika myśle ze by lepiej zagrał niż Funtabu żenada
Ostatnia akcja meczu mistrzostwo świata! 5 sekund do końca, obrońcy poszli do ataku, a Kosakiewicz zamiast wrzucać w pole karne… Brak słów.
To jest Kosakiewicz, nie ma co mieć pretensji, taka klasa zawodnika
Beznadzieja
Ostatni rzut wolny to był sabotaż – szansa na bramkę, a oni klepią piłkę między sobą. Powinni być ukarani finansowo!! Zresztą sam trener wystawiając skład bez napastnika nie ułatwił drużynie gry.
A kiedy ten trener coś ułatwił?
No nie , no porostu k… a, no nie .Antonio , Dobi jest trenerem ,nie ty ! Ten remis z punktu widzenia czasu może nam dużo dać, więc proszę, zastanów się zanim napiszesz, Dobie ma dlugoplanowy zamysł, więc proszę o trochę zaufania . Pozdrowienia z Worcestershire , Tylko Widzew !
Zobaczymy kto miał rację na koniec sezonu. Pozdrowienia!
No cóż, mecz bez historii w sumie. Widać brak typowej 9. Przed meczem brałbym punkt w ciemno. Jedziemy dalej!
Ostatnia akcja meczu to hit!!! Brawo za pomysłowość… Drugi hit to gra bez napastnika, po co jest Prochownik??? Pozdrawiam wszystkich optymistów że dostaniemy 5 Widzew lepszy, ale wciąż bez szału :/
Padaki ciąg dalszy.
Gramy by grać bo jak nazwać to że tak słabej dysponowanej Łęcznej nie potrafimy pokonać ?
I ta ostatnia akcja co to miało być ?
Grajkowie z góry założyli że remis będzie sukcesem !!!
Widocznie bali się stracić bramkę :D
Tragiczny poziom meczu. Tempo jak u oldbojów.
Po takim meczu trener do dymisji jeżeli wiedzieli że nie będzie Robaka powinni wziąć kogoś z rezerw do ataku i przede wszystkim dziś dać co najmniej pół godziny szansy dla Prochownika
Trener out mam dość takiego beznadziejnego Widzewa
Kolejny do dymisji jest Leszczyński za transfery
Zostawił dwóch starych
Ojamaa nic nie gra
Mąka tragedia
A oddali wolsztynskiego i Banaszaka
Tragiczne transfery denne grajki
Dziś beznadzieja
Szkoda na to patrzeć
Degrengolada i inwalidztwo
Kaleki nie grajki
Obie drużyny dziś grały kompletnie bez ambicji i jakości
Dobi out za to że nie daje żadnej szansy prochownikowi
Dokładnie – zamiast nic nie wnoszących Mąki czy Ojamy – należałoby dać szansę Prochownikowi i odsuniętemu przez trenera Pięczkowi…
Akurat Mąka załatwił grę w przewadze. Zgadzam się, ze powinien dać dzisiaj szanse Prochownikowi
Z takim podejściem jak twoje, nigdy nie stworzymy nic trwałego. Sukces na już, za miliony monet, rewolucja co chwile. Zamilcz najlepiej do końca sezonu, wypowiedz się po jego zakończeniu
Patologii ciąg dalszy.Michalski to nie wiedział w którą strone ma z piłką biegać, co podanie do niego to skórokop w drugą stronę.Masakra i jeszcze ten wolny w ostatniej minucie .Dno i metr mułu
Bez Robaka Widzew nie potrafi nic zrobić pod bramką rywali.Remis, który nie cieszy, powinny być 3 punkty ze słabym Górnikiem Łęczna…
Mizeria straszna. A wykonanie wolnego w ostatniej minucie tragedia. Dziwię się sobie ,że jeszcze się nie przyzwyczaiłem do takiej gry.
Na tle drużyny która nie trenowała jakiś czas wypadliśmy przeciętnie, nijako. Nie ma kto straszyć w przodzie, nie ma kto konstruować akcji „Amejau” nie zaskakuje niczym, Fundambu nie ma siły przypier… Michalski z czasów tych pięknych rajdów lewą stroną to już tylko wspomnienie. Kun i Mucha dziś też mocno poniżej oczekiwań. To co Nowak zrobił pod bramką to jakiś żart. Przykro to stwierdzić ale prawie 40 letni Robak pracuje na boisku za 3 i jego brak był dziś bardzo widoczny. Po co wchodzi Ojamaa? Dlaczego nie Prochownik?
Uśmiechnięty po meczu i poklepujący rywali Możdżeń jest wyrazem ambicji tego piłkarza! Niesamowite. Jeżeli w takiej sytuacji kadrowej nie wystawia się Prochownika, to po co był ten transfer? Ktoś za to odpowiada? A jeśli takie drewno jak Kosakiewicz ma pewne miejsce w składzie, to niestety jedynym celem może być walka o pozostanie w tej lidze.
Możdżeń poklepał „rywala” bo oboje ustawili remis :D
Jeżeli w takiej sytuacji Prochownik nie powąchał murawy, to chyba jego motywacja się właśnie zakończyła, a odnośnie naszego super reżysera gry Możdżenia i jego uśmiechu i radości po meczu to powiem tylko tyle, że nie mogę już patrzeć na tych „piłkarzy” bez ambicji.
Dobi to jedna wielka pomyłka, to co On wyprawia ze zmianami to przechodzi pojecie. No ale tak to jest jak sie chce zaoszczedzic na trenerze.
Spróbujmy znaleźć w tym pozytywy, a wciąż narzekania. Wreszcie umiemy długo utrzymać się przy piłce. Granie z murarzami nigdzie nie jest łatwe. Nawet w Hiszpanii. Do Michalskiego nie miejcie pretensji, bo na napastnika się nie nadaje. Pierwszy raz wyjeżdżamy z punktem. Do tej pory same porażki. Dla mnie w porównaniu do poprzednich meczy na wyjazdach, postęp jest i to duży. Nie zwalniajcie trenera. Poza wpuszczeniem na boisko Ojamy nie mam do niego pretensji. Oczywiście poza pozycją Michalskiego. Nie widzieliście jak kilka razy budowaliśmy akcje skrzydłami? Tego dotąd było tyle, co kot napłakał. Jeszcze „wczoraj narzekaliśmy, że nie potrafimy wymienić dwóch… Czytaj więcej »
Jakie pole manewru ma Dobi? Ten kto kompletowal nasza kadre powinien popelnic harakiri. Najlepiej publicznie.
Myślałem że osobliwy pomysł z zatrudnieniem Dobiego przetrwa max do 7 kolejki, ale dwa cudowne zwycięstwa wywalczone przez Robaka wydłużyły czas jego pobytu w klubie … niestety obawiam się że co najmniej do końca rundy lub zwolnienia pani prezes. Zastanawiam co z tym erzacem piłkarzy których naściągali
Nie ma co narzekać,remis na wyjeździe z drużyną która jest wyżej w tabeli jest ok.I to nie jakiś wymęczony remis tylko szczęśliwy dla Górnika bo byliśmy lepsi.Brawo drużyną.
Słaby bezbarwny Widzew.. Mecz do zapomnienia..
po 1)
miał być progres z meczu na mecz – ja takiego NIESTETY nie WIDZĘ !
po 2)
narzekaliśmy na ROBAKA , a tu się okazuje że bez niego OFENSYWA nie istnieje !
po 3)
MICHALSKI nigdy nie będzie napastnikiem ! bardzo brakowało go dzisiaj na skrzydle!
po 4)
TEN sam GRZECH co w zeszłym roku, mianowicie nie mamy WARTOŚCIOWYCH zmienników, a wpuszczanie OBAMY to CIĘŻKIE PRZESTĘPSTWO!
po 5)
Kreatywny rozgrywający potrzebny od zaraz !!!
po 6)
Potrzebny bramkarz na cito
Zespół gra jednym starym napastnikiem, który z lepszymi zespołami nie istnieje lub bez żadnego napastnika. Kto ma strzelać bramki. Prochownika do tej pory nawet na kilka minut nie wpuszczał, mało tego trener dzisiaj wolał grać bez żadnego napastnika niż go wystawić. Dramat. Działacze i trener siebie warci. Banaszaka i Wolsztyńskiego oddali, a zostawili starego Robaka. Czubak jak zdrowy to grzeje ławę bo Robak z nim jak z Wolsztyńskim nie może grać. Wolałbym, żeby w klubie zostali Wolsztyński i Banaszak niż Robak, z całym szacunkiem dla Robaka za dotychczasowe zasługi.
Jak pokazał dzisiejszy mecz brak jedynego klasowego napastnika to dramat dla Widzewa. Marcin jest sam klasa dla siebie i tonie jego wina ze inni maja problem z nim grać. Ale tak naprawdę to wina trenera ze z tak bez walki oddawał kolejnych napastników. I to powinno już zapalić czerwona lampkę w Widzewie. Sredniactwo to słowo które panuje obecnie w naszym klubie i powoli zaczyna przeszkadzać. Zobaczymy jak długo jeszcze
Ostatnia akcja to istny majstersztyk w naszym wykonaniu :)
Żenada… zero ambicji i walki.
Zaczęliśmy mecz od początku w 10.
Co na boisku robi Ameyaw? To jest sabotaż.
Kolejne dwa punkty stracone,ale komentarze będą typu graliśmy i wiedzieliśmy co robiliśmy… Parodia…
Co robi Zarząd klubu na co czeka ?…jest Gikiewicz to go brać !!!
Jeszcze jedna uwaga jest ostatnia chyba poł minuty lub mniej mamy stały fragment do wykonania.Przeciwnik gra w 10 ciu a my zamiast wrzutki w pole karne znowu bawimy się piłką wymieniając podania ktore oddalaja nas od bramki i tak konczy się mecz.K….a kto tak uczy grać ? Dlaczego piłka nie jest wstrzeliwana w pole karne i szukanie tej ostatniej szansy?
Spróbujmy znaleźć w tym pozytywy, a wciąż narzekania. Wreszcie umiemy długo utrzymać się przy piłce. Granie z murarzami nigdzie nie jest łatwe. Nawet w Hiszpanii. Do Michalskiego nie miejcie pretensji, bo na napastnika się nie nadaje. Pierwszy raz wyjeżdżamy z punktem. Do tej pory same porażki. Dla mnie w porównaniu do poprzednich meczy na wyjazdach, postęp jest i to duży. Nie zwalniajcie trenera. Poza wpuszczeniem na boisko Ojamy nie mam do niego pretensji. Oczywiście poza pozycją Michalskiego. Nie widzieliście jak kilka razy budowaliśmy akcje skrzydłami? Tego dotąd było tyle, co kot napłakał. Jeszcze „wczoraj narzekaliśmy, że nie potrafimy wymienić dwóch… Czytaj więcej »
bo już chcieli mieć ten remis i iść pod prysznic. Jeszcze nie daj Boże zdobeda 3 punkty, pojda w gore tabeli i kibice beda mieli rozbudzone oczekiwania (awans? po co?). Niech sie ciesza z remisu i że jesteśmy co najwyżej ligowym przeciętniakiem
Na meczu było widzianych kilku skautów z zagranicy.
Podobno im miejsca zabrakło w notatniku, w przerwie kilku pobiegł do pobliskiego papierniczego po zeszyty.
Wyśmienity mecz, niewiarygodne tempo.
Akcja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
W pewnym momencie zdecydowano się na spontaniczną transmisję do Ameryki Południowej.
Cale fawele zamarły, wszyscy tkwili przed telewizorami.
Cóż za mecz,cóż za emocje.
rozwaliles :)
Panie !
Idź pan stąd i nie drzyj papy. Nie tak głośno bo nam wszystkich powykupują :)
Ludzie ludziska, ten sezon tak będzie wyglądał, a napewno jesień. Będziemy raz zdobywać 3pkt, raz 1, raz 0. Skład nie nadaje się na walkę o ekstraklasę, ale niech ciułają po trochu tych punktów, a może zima jakiś dobry napadzior przyjdzie, dobrego lewy obrońca i pomoc do środka i wiosną coś się ruszy. Ten skład co teraz jest, to jest skład na utrzymanie w tej lidze, ale każdy punkt się liczy. Ale ostatnie wykonanie rzutu wolnego, to, to chyba lepiej nawet nie komentować. Pozdro dla wszystkich Widzewiaków
Bez sportowej złości, bez determinacji tak, jakby remis był szcztem marzeń. Radość Mozdzenia po ostatnim gwizdku irytuje tak mocno, że cisną się niecenzuralne słowa….
Może z tej kopaniny w lecznej nic nie wynikało i nadal sporo uwag do naszych grajków ale cieszmy się że nie było jak w głogowie , od dość dawna komentarz po meczu był pozytywny , może z tej perspektywy należy się cieszyć że mamy punkt , teraz 3 pkt z bełtami – Panowie piłkarze to obowiązek pozdrawiam Widzewiaków
Grali z publicznościa mówiło się ze nie którzy piłkarze niue wytrzymują presjii itd graja bez publiczności i co ? jeden CHU… :D wszyscy tylko liczą na 38-letniego Robaka :)DRAMAT ! transfery wogule nie udane….. jedynie ten Fundambu może bedą z niego ludzie….