Gong nie wystąpił w sparingu. Transfer coraz bliżej?

Od soboty kibice Widzewa żyją wizją sprowadzenia kolejnego zawodnika. Do Łodzi przenieść ma się Hilary Gong, który w ostatnim sezonie reprezentował barwy AS Trenczyn. Transfer skrzydłowego ma być już na ostatniej prostej.

Jak pisaliśmy kilka dni temu, 25-letni Nigeryjczyk do Europy trafił w 2017 roku, zasilając właśnie zespół ze Słowacji. Po jednym sezonie wyjechał jednak do holenderskiego Vittese Arnhem, spędzając w nim aż cztery lata. W 2022 roku Gong przeniósł się do norweskiego FK Haugesund, a przed rozpoczęciem kampanii 2023/2024 wrócił do Trenczyna. Poprzedni sezon był dla tego gracza całkiem udany. Zagrał w trzydziestu czterech oficjalnych spotkaniach, strzelając w nich sześć goli i zaliczając cztery asysty. Łącznie w barwach tego zespołu zaliczył siedemdziesiąt dwa mecze, w których zdobył osiemnaście bramek i zanotował szesnaście asyst. To bardzo dobry dorobek, jak na zawodnika biegającego głównie na bokach boiska. Portal Transfermarkt wycenia go na 350 tys. euro.

O tym, że Gong może wylądować przy Piłsudskiego, informował w serwisie X użytkownik FootballScout, mający szeroką wiedzę na temat planowanych ruchów personalnych w polskich klubach. Dobrze orientuje się też w widzewskich meandrach transferowych, bo to on jako pierwszy wskazywał również, że w RTS zagrają Jakub Łukowski, Marcel Krajewski czy Hubert Sobol. Można więc dać wiarę słowom, że nigeryjski piłkarz rzeczywiście jest blisko transferu. Jak pisano w sobotę, rozmowy na temat jego pozyskania są na zaawansowanym etapie.

W środę transakcja wciąż nie jest jednak oficjalnie potwierdzona. Mimo to, według FootballScouta nie oznacza to, że temat upadł. Wręcz przeciwnie. Podpytywany przez fanów w mediach społecznościowych przyznał, że niedługo sprawa powinna zostać sfinalizowana. W ciągu dnia dodał też, że możliwe jest ogłoszenie tego transferu nawet jeszcze w środę, choć definitywnie o tym nie przesądzał. Tego lata widzewskie media najczęściej o nowych zawodnikach informowały w godzinach porannych, więc możliwe, że trzeba będzie poczekać jeszcze kilkanaście godzin. Oczywiście, o ile rzeczywiście cała operacja zakończy się podpisem na umowie.

Jak dobrze pójdzie to dziś będzie oficjalnie ✍️

— FootballScout (@bakoskaut) July 10, 2024

Jest jeszcze jeden argument, mogący świadczyć o tym, że transfer Hilarego Gonga jest na ostatniej prostej. Nigeryjczyk nie znalazł się w składzie Trenczyna na środowy mecz sparingowy z drużyną Zlate Moravce. Albo na przeszkodzie stanęły kwestie zdrowotne, albo faktycznie piłkarz finalizuje zmianę barw. Jego aktualny klub (okazuje się, że kontrakt skrzydłowego obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, więc trzeba za niego zapłacić) nie podał powodu, dla którego jednego z liderów zespołu brakuje na boisku.

Foto: gelderlander.nl