GKS – Widzew (wypowiedzi)
12 lipca 2020, 15:40 | Autor: KamilChoć obie drużyny miały dzisiaj swoje szanse na odniesienie bardzo ważnego zwycięstwa, niedzielny hit na szczycie tabeli II ligi pomiędzy GKS Katowice a Widzewem Łódź zakończył się remisem 1:1. Jak zawody ocenili trenerzy i zawodnicy obu drużyn?
Marcin Kaczmarek:
„Byliśmy świadkami dobrego, emocjonującego meczu jak na poziom drugiej ligi. Widać, że grały zespoły zdeterminowane, które walczą o określony cel i rzeczywiście na boisku momentami iskrzyło. Było dużo spięć pod bramkami i sytuacji. Cieszę się z reakcji zespołu, bo gdy straciliśmy bramkę to potrafiliśmy odpowiednio wejść w drugą połowę, stworzyć kilka sytuacji i wyrównać.
Mecz oczywiście mógł się potoczyć w dwie strony. Mieliśmy dwie bardzo dobre okazje Marcina Robaka i gdyby jedna z nich zakończyła się bramką, to mogliśmy ten mecz wygrać. Tak się nie stało. Zostały trzy kolejki i dużo emocji. Za kilka dni gramy kolejny mecz i najważniejsze dla nas to jest się zregenerować.”
Rafał Górak:
„Zostały trzy mecze do końca rozgrywek i nadal jesteśmy w grze. Dzisiaj graliśmy ze zdecydowanym faworytem tych rozgrywek i to było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Nie powiem, że mamy niedosyt. Nasza drużyna stanęła na wysokości zadania i stworzyła widowisko, z którego możemy być zadowoleni. Dało nam to punkt i tego się trzymajmy.”
Marcin Robak:
„Nie było to łatwe spotkanie, przegrywaliśmy już 0:1, ale widać było w naszej grze, że chcieliśmy odwrócić jego losy. Gdy przegrywaliśmy, było widać po chłopakach, że gramy o wiele lepiej niż w Siedlcach. Byliśmy bardziej agresywni od początku meczu i mieliśmy swoje okazje. Sam mogłem pod koniec zapewnić zwycięstwo naszej drużynie. Nie udało się ostatecznie wygrać, ale jestem zadowolony z tego, że nasza gra wyglądała o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach.”
Mateusz Możdżeń:
„Remis to sprawiedliwy wynik, bo chociaż mieliśmy swoje sytuacje stuprocentowe, to rywale też mieli swoje okazje pod bramką, które mogły zakończyć się golem. Obie drużyny chciały dzisiaj wygrać i nie stawiały na gdybanie, co to będzie, gdy mecz zakończy się remisem. Wszedłem w momencie, gdy było 1:1 i ten pożar był już trochę zagaszony na boisku i szykowaliśmy się na jedną, dwie akcje, które zapewnią nam wygraną. Chcemy ten finisz ligi zwieńczyć awansem i szczęśliwym zakończeniem. Najbliższy tydzień powinien dać nam bardzo dużo odpowiedzi.”
Sebastian Rudol:
„Zarówno GKS, jak i my mieliśmy swoje okazje w tym meczu. Powinniśmy szanować ten punkt, ale nie możemy mówić, że jesteśmy zadowoleni, bo przyjechaliśmy do Katowic po trzy punkty i zwycięstwo. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, ale gospodarze też się odgryzali i mogli strzelić bramkę.”
Szymon Kiebzak:
„Od samego początku weszliśmy dobrze w mecz. Zdobyliśmy bramkę, ale zabrakło nam postawienia kropki nad i. Widzew wykorzystał stały fragment gry, później my mieliśmy sytuacje na strzelenie drugiego gola, ale nam się nie udało. W środę kolejne ważne spotkanie, musimy się zregenerować i walczyć o trzy punkty, bo tylko one nas interesują.”
Wypowiedzi za oficjalnymi witrynami klubowymi.
Z taką grą czekają nas baraże, przy takim tempie gubieniu punktów cygany przeskoczą nas w 1-2 kolejki. Na debilizm Kaczmarka ze zmianami już nie mam słów. Brawo zarząd i sztab!!! No i brawo piłkarzyki!!! Czy nikt nie widzi że trzeba działać bo będziemy mieli powtórkę z zeszłego sezonu? Nie mówię o zmianie trenera, ale może jakieś kary finansowe, rozmowy z kibicami, zmiany w składzie itd.
Dzisiaj akurat zagrali dobry mecz i zostawili serducho, więc idź biadol gdzie indziej.
wracaj na nasza stronę po co spinasz u nas nie lepiej
Gra dzisiaj nie była zła, szkoda sytuacji Marcina. Ten remis daje nam szansę na bezpośredni awans bez baraży i trzeba wierzyć w to, że piłkarze zepną poślady i zagrają o niego.
Brawo Ty! Taki trochę anty. Debilizm trenera,ale nie to żeby go zmieniać? Zdecydu się.
Panie Trenerze jedno pytanie… dlaczego Wolsztyński dostał ” aż ” tyle czasu ?
Bo on gra dwa dobre mecze w rundzie i ciągle chodzi obrażony
Też byłbyś obrażony, gdyby trener z uporem maniaka trzymał cię na ławce, bo uparł się na system 4-5-1, a ty niedawno właśnie walnąłeś hattricka. Notabene, z całym szacunkiem dla Marcina, to ile bramek dziś strzelił? Jaką popisał się skutecznością w sytuacjach podbramkowych? Gdyby Wolsztyński dostał od trenera nie dwie, a trzydzieści minut, to być może mielibyśmy dziś trzy punkty. A z tymi „dwoma” meczami to gruba przesada, żeby zagrać więcej dobrych meczów, trzeba mieć jeszcze możliwość zaistnienia na boisku, a przy zmianach w 90 minucie wydaje się to być dość trudne.
A Ty jeżeli masz ambicję nie wkurzył byś się? 3 gole w meczu zrobił ostatnio.kiedy Robaczka zabrakło A teraz dostał 1.5 minuty. Mimo że nie jestem fanem Wolsztyńskiego, bo nie widzę Jego walki o piłkę kiedy się bronimy, to fakt jest faktem, że podobnie jak Mandiangu jest bardzo dobrym jokerem. Ale dać mu 1.5 min…. trener pokazał kolejny raz jak rozwala się drużynę. Nie panuje nad całym zespołem bo ma swoich A reszta to….
Bo się bidulek trener zamyślił a jak już dojrzał do decyzji to była 98 minuta !
dobre!
dobrze że qwa nie zasnął :)
Pochodzi ze Śląska i pewnie chciałby się pokazać, ale 2 minuty to za mało.
Radwański grał dzisiaj świetny mecz i nie było sensu go zdejmować. Miał wejść za Robaka? Marcin też dobrze grał, szkoda, że nie wykorzystał tego co miał. Czy Wolsztyn lepiej by zagrał? Można tylko gdybać. Już prędzej do zmiany był Ojamaa bądź Gutek ale Mandiangu to tykająca bomba – może wykreować sytuacje albo głupio piłkę stracić i narazić nas na kontrę (podobnie z reszta straciliśmy bramkę, tylko tutaj stracił chyba kordas). Decyzje Kaczmarka oceniam jako dobre. To GKS tutaj musiał wygrać wiec przede wszystkim zabezpieczyliśmy tyły i za dużo gospodarze sytuacji nie stworzyli. Trzy kolejki i losy awansu zależą od nas… Czytaj więcej »
Nie tylko od nas ale też od Stali i Resovii.A te dwie druzyny maja oco grać .Szczególnie Stal będzie b.groźna.
Jeżeli dla Ciebie dobra gra napastnika to niewykorzystanie dwóch setek to gratuluję. Wpuszczanie drugiego napastnika na minutę to poniżenie, ale to już problem trenera jak zarządza drużyną i buduje atmosferę i ego piłkarzy.
i tu może właśnie jest problem w naszej drużynie, może to trener sam sobie funduje taki klimat i zaangażowanie takimi właśnie decyzjami jak wpuszczenie napastnika z hat-trickiem na 1.5 minuty… SŁABE TO PANIE TRENERZE
Co do Radwanskiego sie zgodze (wogole Adam ciagnie nam te runde i wysyawienie Mozdzenia zamiast niego na Elane uwazam za skanda za Ojama mogl oczywiscie oproc Mandiangu wejsc Maka lub Turzyniecki.Gutek dzis tez sporo krwi napsul obroncom GKS,ale on ginie tak ok 75-80 min(kondycja),ale nie ma mu sie co dziwic,bo praktycznie gra bez zmiennika.Najslabsze dzis ogniwo pomojajac Ojame to byl Poczobut,cud ze nie wylecial z boiska,a jego skurcze w 60 min swiadcza tylko o prowadzeniu sie podczas „pandemi”.Mimo wszystko wpuscilbym Wolsztynskiego za Robaka ok 80 min.Dobry mecz Gasior,Tanzyna,Pawlowski i Kosakiewicz
Radwanski w końcówce nie miał już sił, przynajmniej tak się prezentował. Świeży zawodnik dałby więcej jak Wolsztynski biorąc pod uwagę jego ostatnia dyspozycje. Ojama powinien być zmieniony, w końcu jakieś 20min powinien dostać ten mlody Prochownik
Ciekawe ile bramek strzelił by Wolsztyn, gdyby był napastnikiem nr 1 i grał całe całe mecze? Dużo. A gdyby jeszcze do tego wykonywał rzuty karne? Bardzo dużo. Niestety dla Widzewa trener stawia na 38 letniego Robaka, który pomimo wielu słabszych meczy na wiosnę ani razu nie zaczął na ławce. Trudna sytuacja, ale gdybym był trenerem starałabym się bardziej sprawiedliwie traktować obu, może czasami Robak połowę, a po przerwie Wolsztyn. Marcin to legenda, ale czasu nie oszukasz i można by lepiej gospodarować potencjałem obu napastników, bo we dwóch razem grać nie potrafią, a może nie chcą…?
no właśnie… niektórym się wydaje, że jak Marcin nie zagra całego meczu to świat się zatrzyma… dzisiaj Kaczmarek mógł wykreować sobie i nam szansę na pełną pulę dając więcej czasu wypoczętemu i szybkiemu Wolsztyńskiemu no ale…
A tak swoją drogą to Wolsztyn ma dużo większą skuteczność od Marcina. Nie chce mi się teraz liczyć jego minut spędzonych na boisku, ale dziewięć goli siedząc 3/4 sezonu na ławie to znakomity wynik. Po pandemii zagrał tylko dwa mecze, bo takich ogonów jak dziś to nie ma co liczyć i ma trzy bramki. Tyle co Marcin, który gra non stop z jedną pauzą za kartki.
A ciekawe ile więcej bramem byłoby nam wbitych? Nie widzicie ile razy Marcin wygrywa walkę o górne piłki w obronie? To on i Tanżyna to nasi najlepsi defensorzy przy górnych piłkach. I jestem przekonany, ze t ow dużej części dlatego nie jest ściągany wcześniej, żebyśmy nie dostali gonga na koniec meczu.
Nailepszy mecz po przerwie mojm zdaniem. Remis po walce
Walczyliśmy o remis, dlatego trener wojownik wesoły.
Taka taktyka, a raczej modlitwa była dziełem naszego fajtera.
wykorzystujemy 10% stuprocentowych sytuacji w stylu główki Tanżyny, wejścia Ojamy czy strzały Robaka lub Gutka. Świetna skuteczność..
Po restarcie 9 spotkań 9 punktów.
Bilans jak z rundy hańby 2019.
Walka do końca, wynik na koniec sezonu trudny do przewidzenia.
Na plus walka i wydolnośc,na minus taktyka i zmiany.
Mecz niezły w porównaniu do poprzednich. Robak nie wykorzystał dwóch świetnych sytuacji ale Katowice też miało kilka dobrych okazji. Sytuacja z bodajże 82 minuty i zachowanie naszego grajka woła o pomstę. Jak można odprowadzać piłkę na aut i dać się wyprzedzić w taki sposób.
Właśnie to samo mnie wkurzyło jak można tak zagrać ale Kordas to niestety jest jedną z naszych najsłabszych punktów. Dzięki mnie to że ogrywamy piłkarza Korony, który nie daje nam w ataku nic a w obronie nie lepiej. Nie wiem co się dzieje z Pięczkiem, że przegrywa rywalizację z tak słabym zawodnikiem. Oddanie Stefanika Tychą to też majstersztyk naszego zarządu. Ale podsumowując mecz uważam że gdybyśmy tak grali z takim zaangażowaniem ta rundę to byśmy już mieli awans. Szkoda sytuacji Robaka wtedy byśmy mieli autostradę do 1 ligi.
Pięczek niestety zaprezentował takiego skilla niedawno że lepiej niech siedzi na ławce
Masz rację
Nie ma formy, ale się nie dziwię po 4 miesiącach przerwy.
A Trener wpuszcza go na minę w bardzo ważnym meczu, bez chociażby 10-15min we wcześniejszym meczu a wiedział, że Kornel nie wystąpi w kolejnym.
No tak, jak Robak nie wykorzystał, to względny spokój i odbicie piłeczki, ze Katowice nie wykorzystały swoich okazji. Robak to zawodnik jak każdy inny. Miałby na koszulce Mandiangu, Wolsztynski czy Możdżeń, to byście po nich jechali. Trzeba powiedzieć prawdę, ze Robak dał dupy i tyle.
Ja do tych „zawodników” zaufania nie mam.
Wszyscy zadowoleni po remisie, brawo dla was.
Ciężki teren to trzeba doceniać ten punkt i utrzymanie przewagi nad GKSem. Trzeba liczyć że zagramy z taka determinacja w środę i zdobędziemy 3 punkty tym bardziej, że Łęczna jedzie do Częstochowy a GKS do Siedlec więc na pewno ktoś z nich pogubi punkty.
na pewno?
Oby…
Nie wiem czego oczekiwałeś po tylu kiepskich meczach. Walka była, pressing, zaangażowanie. Pozytywów jest trochę w tym remis na trudnym terenie. Gramy dalej.
Przeciez Robak nie przyszedl do nas zeby wygrywac mecze tylko zeby stowarzyszenie mialo sie czym pochwalic i ukrywac walki a w razie w powiedziec,ze przeciez sie staralismy i Marcina sciagnelismy.
A ja słyszałem ze Robak odchodzi po tym sezonie. Zobaczymy czy to prawda
No i ma racje.Po co ma sie kompromitowac skoro jego kolegom z druzyny nie chce sie awansowac?
nie ma na świecie zawodnika ze 100% skutecznością
Ale są trenerzy z jajami, którzy takich zawodników pod forma sadzają na ławce albo zdejmują w trakcie meczu i wprowadzają zawodnika w gazie, który jeszcze niedawno strzelił hattricka. Ale nie u nas, bo trenerzyne i ekipę zadowala remis, a Robak ma monopol na granie, choćby niewiadomo co się stało.
W chuj mi szkoda Wolsztyna, ewidentnie jest mu pokazywane, ze ma stad odejść po sezonie. Ciekawe kto się zgodzi na bycie wiecznym rezerwowym Robaka. Pewnie przyjdzie jakiś emeryt bez ambicji, któremu ławka i 20-30kola co miesiąc w zupełności wystarczy.
Kompromitacja… Trenejro odejdź… Wstydu oszczędź…
Wracaj pod wiatę trolli
Wysylasz go pod wiate bo napisal prawde?Ten remis to zaden sukces;gdybysmy wygrali ostatnie cztery mecze to awans juz by dawno byl i teraz gralibysmy o pietruszke.Wiec sam sie udaj pod wiate jesli masz takowa ochote a nie wysylasz innych.Z innej beczki….Predzej czy pozniej i tak wszystko wyjdzie,kto robil walki,ktory pilkarz czy pilkarze,kto ze stowarzyszenia i tak dalej.Kwestia czasu.I skoncza sie rekordy karnetow.
Rekordy karnetów powinny się skończyć bezapelacyjnie. Trzeba kupować bilety i zapełniać w ten sposób stadion. Nawet jeżeli w efekcie całościowo wyjdą one drożej niż karnety. Jak nie będzie widać żadnych wałków, pozorowanej gry a tylko zaangażowanie i walkę przyjdziemy i zapłacimy za bilety na następny mecz.I za następny itd. Tylko w ten sposób można odciąć od kasy niektórych szkodników ze stowarzyszenia którzy za karnety dostają ją z góry i głupieją z radości.
W gruncie rzeczy zagraliśmy niezły mecz. Zarówno my mogliśmy wygrać jak i GKS. Obiektywnie patrząc, remis jest najbardziej sprawiedliwy. Zostały 3 ważne mecze, musimy pomóc naszym zawodnikom. Wciąż wierzę w bezpośredni awans. RTS walczysz do końca!
Na boisku iskrzyło, trener gks dostał kartkę za emocje, Widzew jest prowadzony przez oazę spokoju która dokonuje zmian(y) w 999 minucie…
Panie trenerze kto rządzi szatnią i ustala zmiany skład ?
To chyba pytanie retoryczne?
Jak na ostatnie wyniki, to jedno jest ważne: utrzymaliśmy punkt przewagi. Zostały nam trzy mecze, wystarczy dwa wygrać i ewentualnie raz zremisować. Powiało lekkim optymizmem (czytaj: może awansujemy bez baraży)
Ciągle wszystko zależy od nas. Teraz ciężki mecz ze Stalą ST. Woła, która jest świetnie przygotowana kondycyjnie, dużo biega i dominuje na boisku stwarzając sobie wiele sytuacji.
przy trzech zwyciestwach GKS nie moze byc zaden remis
gks nie wygra trzech meczów!
w moim planie ze Stalą przegramy, ale mój plan zakłada, że gks też, także spoko:)))
Ani GKS ANI Górnik nie wygrają 3 meczy
dzięki za remis, Pawłowski jakiś taki…..
W tamtym sezonie baraże byłyby nam na rękę, a w tym znowu lepiej by było gdyby bezpośrednio awansowały 3 pierwsze drużyny, biednemu zawsze wiatr w oczy.
Dzięki dla całej drużyny z walkę. Jednak można , jak są chęci i wiara to nawet nogi niosą. Zagraliście zachowawczo , ale dobrze że ze spokojem i wiara ze można. Spokój , spokój i wyrachowanie, bardzo ciężki mecz w środę i trzeba będzie naprawdę serduch zostawić na boisku bo tu już będą kibice, żadni wygranej. My kibice wierzymy po raz kolejny apeluje uwierzcie i wy awans ( bez baraży) jest w zasięgu ręki tylko musicie po to sięgnąć. Dacie radę, bo poprostu was na to stać, pamiętajcie wiara, walka determinacja i chłodne głowy to jest przepis na awans. Powodzenia.
Trener wojownik to cytat sezonu. Wpuszczając Wolsztyńskiego postawił wszystko na jedną kartę! Szkoda tylko, że w przerwie zepsuł mu się zegarek.
Spoko od 4 kolejek nie wygraliśmy. Ale wojownik zadowolony. Ze swojej taktyki i zmian w tym meczu też. Złote czasy przed nami z tym wirtuozem
Przecież nasz fajter w ciemno bierze remis w najbliższym meczu. Liczy, że się doczłapie i zamiast on od nas, to my od niego się odpierdolimy.
Kaczmarek – kup sobie zegarek. Robak co ze skutecznością?
Modlący się Kaczmarek o 0:0. Pawłowski jak zwykle ostatnio z pierwszym strzałem wyciąga piłkę z sieci. Latający niczym F-16 sierota w bramce cyganów. Szybkość piłkarzy rywala w porównaniu do nas, to jak zestawienie Usaina Bolta i Ireny Szewinskiej. Robak, który setki zaczyna marnować hurtowo. Poniżenie Wolsztynskiego w 91 minucie niczym Błaszczykowskiego przez Nawalke w meczu z Japonia. I Leczna ratującą dupe Kaczmarka. To podsumowanie meczu.
Bardzo trafna uwaga, ta żenująca zmiana też przypomniała mi to niechlubne wydarzenie z MŚ. Nie zdziwię się jak Wolsztyński odejdzie niebawem z Widzewa. Jest traktowany przez trenera Kaczmarka w sposób skandaliczny.
Wyraz twarzy wchodzącego w 91 min Wolsztyna bezcenny. Po sezonie nadejdzie czas rozliczeń i może zarząd zatrudni trenera, który będzie autorytetem, zbuduję atmosferę w drużynie i będzie szanował każdego zawodnika. Wszyscy w kadrze muszą czuć, że trener traktuje ich sprawiedliwie i każdy jest potrzebny. Nie może być układów, że grają Nazwiska, a reszta siedzi niepotrzebna i czeka na kontuzję lub kartki kolegów. A Wolsztyn nie jest traktowany poważnie i po sezonie , najprawdopodobnie odejdzie. Szkoda, bo Robak chyba jeszcze sezon i emerytura. Podsumowując dziś zagrali dobry mecz lecz kompromitacji z Skrą, Legionowią, Polkowicami, Siedlcami nie zapomnę o remisach z innymi… Czytaj więcej »
A wiesz ile bedzie musiał Widzew kaczmarkowi płacić po awansie jesli chciałbys trenera zmienić?
Niech płaci , jąka nie mogli lub nie chcieli tego zrobić teraz to za głupotę zawsze trzeba płacić. Lepiej teraz zapłacić niż robić obciach w nowym sezonie. Ten trener nie pasuje do Widzewa i wszyscy o tym wiedza.
Taki powinien być opis meczu przez p.redaktora na stronce. Nic dodać nic ująć. Wolsztyn by dostał 15 min to byśmy może wrócili z 3ptk do Łodzi.
ojamaa aut trzeba wygrać ze stalą a remis z cyganami oceniam pozytywnie
Jedno z czego można się cieszyć, to tylko to, że nie przegraliśmy. Robak mógł dzisiaj sobie zapewnić króla strzelców. Była okazja przejść do historii. Bo najbardziej zapadają w pamięć takie bramki, po których coś się osiąga. Dzisiaj była ku temu okazja. Główką do pustej klatki trzeba trafić, skoro nie ma tam już ostatniej instancji. W sytuacji sam na sam bramkarz już stanął i należało go ominąć w prawo i strzelić do pustej swoją lepszą prawą. I byłoby po zawodach. A tak drżeliśmy do końca patrząc na umiejętności naszej obrony. Generalnie mieliśmy farta, bo i Poczobut i Rudol powinni już w… Czytaj więcej »
Zgadzam sie już do przerwy mogliśmy grać w 9 tke.
nie mozna sie przyczepic do druzyny bo bylo widac w koncu ambicje, wynik mogl byc w kazda strone to i Widzew mogl wygrac i cygany tez . Za zaangazowanie naleza sie brawa i mecz jak na 2 lige Polska to byl na bardzo wysokim poziomie
Dlaczego?
Wolsztynski wchodzi na ostatnie dwie minuty meczu? minimum powinien zagrać 20 minut, coś by szarpnął na zmęczonych rywali
kto rządzi podczas meczu ? trener?
Jeżeli chodzi o zmiany to tak naprawdę nie ma kogo wprowadzać na boisko. Kaczmarek gra systemem 4:5:1, jedynym napastnikiem jest Robak a go raczej nie zmienimy. Zatem Wolsztyński, Prochownik czy też Mandiangu, który też przyszedł jako napastnik i nie jest bocznym pomocnikiem, mają marne szanse na wejście na boisko w tym ustawieniu. Czyli mamy tylko środkowego pomocnika na zmianę, obrońców i Mąkę na boczną pomoc. W Widzewie muszą się zastanowić czy kupujemy piłkarzy pod taktykę, którą chcemy grać, czy gramy taktyką która pasuje pod piłkarzy jakich mamy w zespole. Transfery bez planu i trener, który nie jest w stanie się… Czytaj więcej »
Nie ma się nad czym zastanawiać. Trzeba podziękowania trenerowi i wziąść Ojrzyńskiego. Zero pomysłu na grę, taktyka do kitu, zmiany porażka. Widzew prowadzi grę i ciśnie rywala a trener w 91 minucie wpuszcza drugiego napastnika. Ten zespół jest stać na wiele więcej. Tylko nie z tym trenerem.
Panowie mam wrażenie że połowa komentujących oglądała inny mecz, druga zadowala się z remisu. Trenera postawa to porażka, zmiany sie prosiły w 70minucie , ale lepiej trzymać gąsiora oddychającego rękawami, czy Radwanka który tez już miał dosyć. Za to gościa który ostatnio ma dobra skuteczność dać na 2minuty. Skandal! Katowice zrobiły zmiany i nasz zamęczały, dobrze ze Pawlowski ogarniał sytuacje i trochę szczęścia było w końcówce. Dla mnie trener to sabotażysta. Prochownik siedzi a jest młody wiec powinien mieć sile i gaz, po co trzymać cały mecz Ojame? Dać młodemu szanse może by latał jak Gutowski. Powroty kordasa, gąsiora, Kosakiewicza… Czytaj więcej »
Co do zasady należy się zgodzić z marnym występem , który nie przystoi piłkarzom w koszulkach Widzewa. Remis to było maximum dla tych zawodników – co do trenera, on ma już chyba świadomość , że w przyszłym sezonie niezależnie od wszystkiego będzie trenował inny klub. Martwi zupełna bierność zarządu – Pani Prezes chyba jednak kompletnie nie ogarnia piłki, a przecież powinna tych piłkarzy srodze wytargać za uszy po kolejnych kompromitacjach.
Ja się uśmiałem, jak zobaczyłem Wolsztyńskiego przy linii bocznej w 91 minucie. Pewnie czuł się upokorzony przez Kaczmarka. Nikomu takich zmian nie życzę. No chyba, że gramy z Realem Madryt wygrywamy i taką zmianą gramy na czas. Ale z remisu jestem zadowolony. Patrząc na taktykę jaką gramy, przy liczbie napastników jakich ściągamy do klubu to i tak sukces, że jesteśmy jeszcze w czubie tabeli. z 4:5:1 jest łatwo przechodzić do 4:3:3, ale Kaczmarek raczej tego rozwiązania nawet ze słabeuszami nie potrafi zastosować. Dzisiaj od trenera powinno się więcej wymagać.
Robak nie zjechał do poziomu trenera bo gdyby tak było to już by było dawno pozamiatane. On przyszedł do Widzewa jako najlepszy snajper i miał strzelać bramki i być egzekutorem A musi rozgrywać, cofać do obrony i sam sobie kreować sytuacje bo reszta śpi. Prawdziwy egzekutor to dostaje nie jedna czy dwie piłki w meczu tylko dużo więcej. Myśle , ze bez naszego kapitana bylibyśmy w czarnej dupie ,a zauważ ile ma lat i ile strzelił bramek. Trzeba mu dziękować , młodzież nie daje rady a ty czepiasz się jego.
Kolego zgadzam się ze ma więcej zadań i „obowiązków” natomiast nie jest to czepianie się a podkreślenie faktów. Przypomnę ze jest to Pan Robak który przyszedł tu jako profesor z mega wielkim doświadczeniem i zjechał dwie klasy rozgrywkowe poniżej swojego poziomu dlatego powinien z zamkniętymi oczami tu ładować 3/4 a nie poniżej 50% tego co ma. Co do stwarzania sobie sytuacji to poruszyłeś ciekawy wątek bo ja dawno nie widziałem akcji gdzie ten profesor jest w stanie na 16-20m wziąć na plecy 2-3 zawodników przez co robi miejsca dla partnerów bądź oddać strzał. Jeśli od niego nie będziemy wymagać to… Czytaj więcej »
Jak był Przemek Kita to pracował na Robaka i jaki był efekt. Właśnie kogoś takiego z Widzewskim DNA teraz brakuje. Jakoś wtedy nikt nie narzekał na Marcina.
W latach 90-tych mielismy samograjow,Citko,Lapinski,Majak,Dembinski etc…..i Smuda byl niepotrzebny wlasciwie.No mniejsza o to.Teraz jest podobnie bo pilkarzy nie mamy zlych tylko tepych cwaniakow,bo jakby chcieli to wygrywali by mecz za meczem.I w sumie Kaczmarek Bez Zmian to taki drugi Smuda.No wlasnie….trzeba chciec…….Zamiast olewac gre
Niby remis za wiele nie daje, ale trzeba przyznać – wreszcie po walce. Nie spuchneli po I połowie. Czyli jak strach przy dupie to można. Mam nadzieję, że wejdziemy, ale czy to jest zespół na I ligę – nie sądzę.
Ta drużyna ograła w pucharze Śląsk i walczyła z Legią jak równy z równym, a Ty piszesz, że nie jest na pierwszą ligę. Przy małych korektach i przede wszystkim przy Nowym Trenerze z charakterem ta drużyna może walczyć w pierwszej lidze z każdym. Zostały popełnione błędy i to co funkcjonowało w zeszłym roku rozsypało się jak domek z kart po przerwie pandemicznej, ale od analizy i szukania przyczyn są Ci, co zarządzają klubem. Lecz mam wątpliwości czy osoby te wyciągną odpowiednie wnioski.
Czy się to komuś podoba, czy nie, fakt jest taki, że posada Kaczmarka została w tej kolejce uratowana przez Górnika Ł. – i taka jest smutna prawda(!)
(…)
Ponowie po raz n-ty pytanie: TRENERZE co uczyniłeś z tą drużyną z jesieni, że zapomniała jak smakuje wygrana ????
Powiem tak w tym stanie rzeczy i po ostatnich wynikach styl gry i punkt z Katowic to jest pozytyw. Jest nadzieja ze wreszcie odpala i jakoś do tej I ligi wejdą. Ale to wszystko z pozytywów. Styl pracy naszego trenera po prostu nie pasuje do Widzewa i do tych zawodników jakich mamy w tym sezonie. Potencjał jest naprawdę duży tylko trzeba wiedzieć jak to zagospodarować. Styl naszego trenera jest defensywny i bardzo zachowawczy. I to się nie zmieni. Razi mnie również to ze nie ma innych nowych rozwiązań i pomysłu który trzeba zastosować jak coś nie idzie.. Nie ma kreatywności,… Czytaj więcej »
Czy ktoś może mi powiedzieć co na boisku robił dziś Ojama ?
Był
Miał role absorbować przeciwników, człowiek od czarnej roboty której nie widać. Bardzo dobry mecz Ojamy. Może mało skuteczny w akcjach ofensywnych, ale ściągał na siebie uwagę kopaczy gieksy. Ja się pytam. Po co Kaczmarkowi 20 kopaczy, skoro i tak nikogo nie zmienia. Wolsztyński powinien wejść w 60 minucie za Gutowskiego. Ten trenerjo to na prawdę jest do wymiany, zero rozeznania na boisku. Strach w jego oczach by cokolwiek zmienić, go dyskwalifikuje
no to chyba oglądaliśmy 2 różne mecze… nie przypominam sobie, żeby trafił prosto w piłkę
za Gutowskiego? to walkower dla GKS
co Kaczmarek robi ze zmianami to skandal.
Panie trenerze. Grając o pulę realizuje Pan zmianę w 91 minucie meczu. Wprowadzając Rafała Wolsztynskiego. Żal mi Tego chłopaka. Taka zmiana to jak dać mu po twarzy. Co chciał Pan tym udowodnić? Po co Panu zawodnicy na ławce rezerwowych? Jak pan zabierze jednego na mecz, więcej miejsce na ławce dla pana będzie i zapewne cisza i spokój. Nikt nie będzie nic gadać…. przez cały sezon nie wypracował pan żadnego stylu z zespołem! Ani żadnych schematów. Dramat
Sylwetka Wolsztynskiego przy wejsciu na boisko bezcenna.Od razu widac bylo ta wiare ze w 30 sekund odmieni losy meczu :D
Dzis chlopaki zagrali naprawde dobry mecz mysle ze odżyja teraz nadzieje po tym ciezkim dla wszystkich okresie.
Remis jak najbardziej sprawiedliwy szkoda tej ostatniej akcji Robaka no ale cóż, kazdy sie moze pomylic.
W srode bedzie jeszcze lepiej.
Naprzod Widzew!!
6 punktów w 3 meczach powinno dać awans ale już następnego dnia trener kilka tłustych kotów i cześć zarządu wynocha z klubu
Wynik lepszy niż gra. Trener nadal bez życia przy linii bocznej. Poczobut mógł zarobić czerwona za dwie żółte, a stracił piłkę i mógł doprowadzić do czerwonej za dwie żółte Rudola to mu się na szczęście nie udalo, ale za to pięknie przyglądał się strzelcowi bramki dla GKS stojąc obok…Nie rozumiem dlaczego słaby Robak gra do końca, a Wolsztyński dostaje dwie minuty. Nie rozumiem dlaczego nie schodzi słaby Robak, a najlepszy na boisku Radwański. Cieszę się że Pawłowski i Tanzyna pokazali klasę. Jesteśmy w grze, ale powodów do optymizmu niewiele…
Trener dostał cel do zrealizowania, fakt faktem idzie to bardzo ciężko i mając takich zawodników awans już powinien być zapewniony kilka kolejek temu. Na ten moment awans jest realny więc zwalnianie teraz nie ma sensu, najbliższe dwa mecze zdecydują, każdy z trójki walczących o awans nie ma łatwych meczy więc może być jeszcze bardzo różnie. Zwycięstwo ze Stalą i przynajmniej remis z Resovią jest kluczem do awansu. Powodzenia!!!
Nie wiem czy macie podobne odczucia ale Radwański stał się liderem zespołu, bardzo waleczny i dokładny. Oczekiwał bym więcej od zawodników z przeszłością w ekstraklasie ale mam nadzieję, że po awansie zastaną wyciągnięte wnioski. Pozdrawiam!