GKS Tychy – Widzew Łódź 2:1 (1:1)
3 grudnia 2020, 18:01 | Autor: KamilGdy na początku meczu z GKS Tychy Mateusz Możdżeń dał prowadzenie Widzewowi Łódź, wydawało się, że podopieczni Enkeleida Dobiego w końcu przełamią złą wyjazdową serię i wygrają. Niestety, jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Szymon Lewicki, a po przerwie wynik ustalił Bartosz Biel. W drugiej części podopieczni Enkeleida Dobiego spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Szkoleniowiec łodzian musiał zmagać się ze sporymi problemami kadrowymi, bo do dyspozycji miał jedynie… siedemnastu zawodników! Z wyjściowego składu wypadł Michał Grudniewski, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Jego miejsce w jedenastce zajął Daniel Tanżyna i to on stworzył parę środkowych obrońców z Krystianem Nowakiem. Do Tychów nie pojechał również Merveille Fundambu, na szczęście Kongijczyka dopadła zwykła choroba. Na ławce rezerwowych przyjezdnych zasiadło zaledwie sześciu graczy!
Pomimo ubytków w kadrze, to goście zaczęli dzisiejsze spotkanie dużo odważniej. Już na samym początku zawodów widzewiacy spróbowali ładnej akcji kombinacyjnej, ale pod jej koniec zabrakło im dokładności. Po chwili w polu karnym interweniował obrońca GKS, a łodzianie sugerowali sędziemu zagranie ręką. Gwizdek Marka Opalińskiego z Lubina słusznie jednak milczał. W 7. minucie do bezpańskiej piłki dopadł Marcin Robak i chciał zaskoczyć wysuniętego z bramki Konrada Jałochę, niestety dość wyraźnie chybił. Nieco ponad sześćdziesiąt sekund później przewaga czerwono-biało-czerwonych przyniosła efekt! Piękna akcja zakończyła się podaniem Patryka Stępińskiego do Mateusza Możdżenia, który płaskim uderzeniem z dystansu pokonał golkipera gospodarzy!
Wydawało się, że po wyjściu na prowadzenie Widzew nie cofnie się, zwłaszcza że wkrótce powinno być 2:0! Z lewego skrzydła wprost na głowę Tanżyny dośrodkował Możdżeń, ale stoper z jedenastego metra uderzył wprost w Jałochę i nie mógł go zaskoczyć. Niestety, po tej akcji inicjatywę zaczęli przejmować podopieczni Artura Derbina, co poskutkowało dość szybkim wyrównaniem. W 23. minucie piłkę przepuścił Biel, a ta dotarła do Oskara Paprzyckiego. Pomocnik przytomnie znalazł w polu karnym Lewickiego, który pomimo próby interwencji Miłosza Mleczko wpakował futbolówkę do siatki. Odpowiedzieć próbował Robak, lecz jego główka poszybowała wysoko nad poprzeczką tyskiej bramki.
Spotkanie mogło się podobać, bo obie strony nie kalkulowały, raz za razem próbując tworzyć zagrożenie w ofensywie. W 32. minucie Mleczkę ponownie pokonał Lewicki, na szczęście był na wyraźnym spalonym, więc jego radość potrwała zaledwie ułamki sekund. Dziewięć minut później w analogicznej sytuacji znaleźli się widzewiacy. Piłkę odebrał oraz błyskawicznie wrzucił Stępiński, zaś Karol Czubak wpakował ją do siatki po rękach interweniującego golkipera. Niestety, chorągiewka asystenta ponownie powędrowała w górę… W kolejnej akcji prowadzenie powinien uzyskać GKS. Fatalny błąd popełnił Nowak, a sam na sam z Mleczką znalazł się Lewicki, lecz przegrał z nim pojedynek. Tuż przed przerwą szansy nie wykorzystał jeszcze Czubak i do szatni obie drużyny zeszły z remisem 1:1.
W przerwie obaj szkoleniowcy nie zdecydowali się dokonać zmian żadnych w składzie. W pierwszych minutach groźniej atakowali piłkarze z Tychów. Dwukrotnie, po przebitkach z rzutu rożnego, zza pola karnego uderzał Biel, nic z tego jednak nie wyszło. Po upływie godziny gry na prawej stronie pokazał się Łukasz Grzeszczyk i dość szczęśliwie podał do Jana Biegańskiego. Pomocnik bez wahania uderzył, ale z drobnymi problemami poradził sobie Mleczko. Widzewiacy w pierwszym kwadransie skupili się na obronie, a swoich szans szukali głównie po dośrodkowaniach, próbując szukać w szesnastce Czubaka oraz Robaka.
Niestety, w 63. minucie na prowadzenie wyszedł GKS. Dośrodkowanie Grzeszczyka zbyt lekko wybił Robak, a futbolówka trafiła pod nogi Biela, który strzałem w samo okienko nie dał najmniejszych szans Mleczce. Po stracie gola widzewiacy w końcu się obudzili i rzucili do ataku. Po dogranku Kuna w dobrej sytuacji znalazł się Bartłomiej Poczobut, ale niepotrzebnie podawał do Ameyawa, a ten niedokładnie przyjął piłkę. Po chwili skrzydłowy znów miał niezłą szansę, lecz i tym razem zabrakło mu precyzji. Ameyaw chwilę później opuścił boisko, tak jak Poczobut, zaś ich miejsce zajęli Daniel Mąka oraz Patryk Mucha.
Choć to Widzew gonił wynik, w ostatnim kwadransie miał wielkie problemy, by przedrzeć się w pole karne gospodarzy. Bliżej definitywnego rozstrzygnięcia losów spotkania byli tyszanie, raz za razem próbując zaskakiwać niepewnego Mleczkę z dystansu. Najbliżej był w 86. minucie Dominik Połap, ale golkiper czujnie sparował futbolówkę na róg. Trener Dobi wprowadził do gry jeszcze Henrika Ojamę oraz Roberta Prochownika, nie przyniosło to jednak żadnego skutku. Do ostatniego gwizdka arbitra łodzianie nie zagrozili już bramce Jałochy i ostatecznie przegrali 1:2. Chyba zasłużenie, bo w drugiej połowie GKS był zespołem o wiele lepszym. Kolejna szansa na zwycięstwo w poniedziałek z Koroną Kielce.
GKS Tychy – Widzew Łódź 2:1 (1:1)
23′ Lewicki, 63′ Biel – 8′ Możdżeń
GKS:
Jałocha – Połap, Nedić, Szymura (76′ Sołowiej), Szeliga – Biel (88′ Steblecki), Paprzycki (81′ Norkowski), Biegański, Grzeszczyk, Moneta (76′ K. Piątek) – Lewicki (76′ D. Nowak)
Rezerwowi: Odyjewski – J. Piątek, Stefaniak, Kozłenko
Widzew:
Mleczko – Kosakiewicz, K. Nowak, Tanżyna, Stępiński – Kun (86′ Ojamaa), Poczobut (76′ Mucha), Możdżeń, Ameyaw (79′ Mąka) – Czubak (86′ Prochownik), Robak
Rezerwowi: Pawłowski – Rudol
Żółte kartki: Paprzycki, D. Nowak – Kun, K. Nowak
Sędzia: Marek Opaliński (Lubin)
Mecz bez udziału publiczności.
Nie da się słuchać tych amatorów komentujących. Dla nich Tanżyna to Nowak, Kun to boczny obrońca i oczywiście „Amejaw” to jest ich lingwistyczna perełka. Całe szczęście że dziś tylko takie problemy ;)
przegrywamy…. a Mleczko najlepszy
Amejaw to jeszcze obleci.
Ja w meczu z ległą słyszałem Amajew
Szkoda że Grudzień ma koronę, bo Tanzyna znowu bramkę zawala, może pora podnieść Rudola z ławki
Znowu obrona z Tanżyną babol za babolem, Mleczko niepewny. Dobi niczego się nie uczy.Jednak Tychy to nie słaba Arka.
W następnym meczu Ty dostaniesz szanse.
A ty dostaniesz szanse w marcu jak będziemy na 15 miejscu łukaszu będę obserwował twoje kpmentaeze i wtedy popiszemy
Gówno prawda.
Jedynie zgodze się z Tobą że Tanzyna gra piach.
No ale kto miał grać? Rudol? Moim zdaniem widać zaczyn. Na nic więcej na tym etapie nie można liczyć…
Stracony gol na konto Poczo, bo nie poszedł do końca za napastnikiem tylko odpuścił powrót. Ogólnie fajnie to wygląda, akcje stwarzają. Trzymamy kciuki za za 2gą połowę. Naprzód WIDZEW OLE OLE
Bardzo ładnie aby tak dalej nawet Mleczko jakby nie Mleczko ;-)
Ogladam na IPLA mecz ala jakosc transmisji słaba.Wielokrotnie zawodnicy są unieruchomieni i przez pewien czas nie wiadomo co na boisku się dzieje.Jak na płatną transmisję to beznadzieja.Mecz wyrownany a koncowy wynik nie da się przewidziec bo
sytuacje sa po jednej i drugiej stronie.Widzew gra niezle ,GKS tez
Na polsacie extra leci mecz
Najgorsze jest to,że w trzech. ostatnich meczach gramy dosyć mocno osłabieniNie sądzę by cała trójka wróciła na odrę.chyba że Michalski.Rezerwy niestety twarz nie mamy.no może poza Muchą
.
Dla prześmiewców Daniela Tanzyny , zobaczcie co wyprawia Nowak to nie przystoi takiemu zawodnikowi!
Głupi błąd przy podaniu piłki i ……stracona bramka
U mnie ipla działa ok. w odróżnieniu od Tanżyny który jest nieudolny i wygląda jak by był wkurwi… że kazali mu grać w tym meczu.
Dobry mecz. Wygramy, wygramy, wygramy
Po jednej wygranej teraz trzy wtopy z rzedu.Tak jak pisalem w niedziele.
Żal na to patrzeć. Jeszcze wszedł Mąka.
78 minuta wchodzi Mąka…trzeba nabić minuty. Kamil pieje peany, kibice kupujcie karnety, trzeba więcej kasy dla Daniela. Już po meczu……… Komentarz oczekuje na moderację
Napiszę raz i nie będę powtarzał – za nieopublikowane inwektywy w moją stronę powinieneś już wyłapać bana, ale dam Ci drugą szansę.
Podczas meczu jestem zajęty pisaniem relacji, a nie moderacją komentarzy. Jak widzisz, Twój komentarz się ukazał i naprawdę nie musiałeś ponawiać prób trzy razy. Pozdrawiam.
Też pozdrawiam. Inwektyw nie było. Byly tylko fakty. Mam gdzieś czy bedziesz publikował, czy nie. Nie mogę tylko znieść takiej durnej propagandy i promowania miernoty/kolesia kopacza z trzecuej ligi. Kocham Widzew i boli mnie takie dzialanie na jego szkodę. I jeszcze raz, inwektyw nie było.
Transfer Mąki i to co Ty pisałeś kiedy prezez próbowała temu sie przewistawić to dzialanie na szkodę Widzewa. Tego niegdy nie zapomnimy. Tylko WidzeW RTS
To pokaż mi jeszcze konkretnie, w którym miejscu była ta „durna propaganda” na temat Daniela Mąki. Z tego, co pamiętam, na WTM pisaliśmy na jego temat dwa razy, za każdym razem cytując wypowiedzi samego zawodnika, innych związanych z nim ludzi lub inne źródła. Skoro nie potrafisz odróżnić przekazywania informacji od wyrażania opinii, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.
Jednak były trzy artykuły, bardzo proszę, nawet nie musisz szukać:
https://www.widzewtomy.net/maka-wykorzystal-szanse-pomocnik-bliski-zostania-w-klubie/
https://www.widzewtomy.net/maka-po-rozmowach-w-klubie-wkrotce-nowy-kontrakt/
https://www.widzewtomy.net/saga-zakonczona-maka-podpisal-nowy-kontrakt/
I teraz robimy tak. Udowadniasz mi, w którym miejscu uprawiamy „durną propagandę”. Jeżeli tego nie zrobisz, to mnie przepraszasz. Stoi?
Przecież już wkleiłem wyżej i już puściłeś. Wyraźnie napisałeś , że NIESTETY pani prezes nie miała czasu się spotkać. Jakie niestety? Chciała pogonić trzecioligowego kopacza, ale zrobiłeś się raban na spółkę z radiem prywatnym Widzew. Jak Marcin Robak mówił na konferencji że Mąka mediom opowiada tajemnice szatni i psuje atmosferę , to go wyciszyli i zakonczyli konferencję. Teraz mamy to co mamy a Ciebie mam przepraszać? Może po prostu jak Mące sie skończy kroplówka Widzewska w czerwcu, to nie pisz że prezes nie miał czasu sie spotkać i dać nowego kontraktu? Wielu kibiców czyta to co piszesz, więc chociaz weź… Czytaj więcej »
No tak, rzeczywiście jedno słowo (z perspektywy czasu przyznam, że trochę niefortunne, ale jego kontekst dotyczył wcześniejszego akapitu, a nie całej sytuacji) to jest „durna propaganda” :) Bez komentarza, bo tego nie da się skomentować. Miłego wieczoru.
Akurat wtedy sluchalem tej audycji w prywatnym radio, w której Daniej mówił te wszystkie fajne rzeczy o sobie samym, i o tym jak to sam prawie zapłacił za podróż do Turcji z milosci do Widzewa, i słuchałem jak mu klakierzy klaskali. Później przeczytalem Twój artykuł…
Pozdrawiam
Kamil widzę mały spór z Przemem ??? I on ma rację. A gdzie są moje komentarze wytykające,że co roku wywalamy kilkanaście baniek na funkcjonowanie klubu,nawet w 4 i 3 lidze ,a i tak były za każdym razem niemiłosierne męczarnie ?? Cenzurujesz jak ci za komuny ,której z pewnością nie pamiętasz. Niewygodne fakty nie pokazujesz. No to napiszę może tak. W Widzewie jest wszystko świetnie funkcjonujące,jesteśmy potęgą,a nie pośmiewiskiem w słabej 2 lidze polskiej. Teraz pasuje ??? Pozdrawiam Przema oczywiście o ile będzie miał okazję przeczytać.
Czytam. Też pozdrawiam, Ciebie 1910 i wszystkich kibiców Widzewa, w których sercach jest dobro Klubu i rychły powrót tam gdzie jego miejsce. Tylko WidzeW RTS.
jak Maka strzelal dla nas bramki to byl ok ,a teraz to be ,bo z Warszawy,bo stary,bo….
Nie oni mysla ,ze przez sezon w Widzewie zarobia na dalsze cale zycie
Bzdury.
Cieszyłem się z każdej jego bramki.
Ten przepiękny wolny.
Ale ostatnio nic nie wnosi .
Zero liczb.
Tak jak Michalski i „Amajew”(jak to nazywają komentatorzy Polsatu)
2 celne strzały??? Ofensywa??
Czy nasi rezerwowi to statyści że trener nie robi zmian?
Zjebany cały wieczór.Tanżyna Rudol obrona marzenie na koronę.ch….o to widzę
Ja to mam taką uwagę do władz klubu. WY JUŻ NIE RÓBCIE ŻADNYCH TRANSFERÓW ! Bo nie macie bladego pojęcia o piłce. Albo przychodzi Boniek jako nowy prezes i jego włoski znajomy jako inwestor,albo ten klub będzie przeciętniakiem na 2 szczeblu polskiej SKOPANEJ piłki. I bądżcie pewni,że wkrótce kran z pieniędzmi zostanie zakręcony. Je….nieudaczniki. Sezon 20/21 ogłaszam za zakończony !
no ten Włoski inwestor to coś tam mówił jak Leeds było w 1 lidze a teraz sa w Ekstraklasie wiec wydatki też duzo duzo wieksze ma
Był chętny właściciel ,,Prymat” ale te nasze guru chcieliby,żeby ktoś władował kasę,ale żeby nic nie miał do decydowania. Chu…. widzę przyszłość tego klubu. Zaraz sprowadzą z 5 -ciu chłopków-rozstropków i dalej nie będzie kim grać.
Wloski inwestor moze przyjsc ale po co Boniek to ja nie wiem.
Ktoś musi interesu pilnować jak włoch będzie w Anglii….czyli Boniek bo reszta to by co inne pilnowała.
Nic dodać nic ująć: Obecnym właścicielom taki stan jest na rękę i kieszeń. Kupujcie dalej karnety. HA HA HA!
Dokładniejszy i lepiej zorganizowany GKS wygrał
Być może,ale jakby farciarzowi bielowi piłka nie zeszła z buta , to gola by nie było.To był szczęśliwy kiks,który trafił w okno. Podsumowując, remis byłby sprawiedliwy.
Grzeszczak zjadł nasz środek na śniadanie, ale był zmobilizowany na Widzew
Grał jak zawsze , daje dużo Tychom w środku pola, my niestety nie mamy środka, wprawdzie Możdżeń strzelił, ale później już go nie było, szkoda bo w drugiej połowie był taki moment, gdzie aż prosiło się, aby przytrzymać piłkę, pograć dłużej, a my po odbiorze zaraz strata i strata, nie miał kto wziąć ciężaru gry na siebie , nie pokazywali się środkowi do gry lub byli odcinani, po prostu nie mamy takiego „szefa” w środku, jakim jest dla GKS-u Grzeszczyk.
(ale może się doczekamy w przerwie zimowej ?)
Uprzedzając wypowiedzi wszystkich hejterów… czego się spodziewaliście? Że piłkarze „na tym poziomie” dadzą radę grać w jednym tempie i na wysokich obrotach przez 90 minut średnio co 4 dni? Nie mamy ławki rezerwowych, a dzisiejszy mecz dobitnie to pokazał. Pierwsza połowa naprawdę przyzwoita. W drugiej połowie stopniowo gaśliśmy co 15 minut… było to do przewidzenia. Dobrze, że tylko takim wynikiem się to spotkanie zakończyło. Pozostaje czekać na te „jakościowe” transfery zimą…. P.S. Myślałem, że nic gorszego od Szpakowskiego w TVP mnie nie spotka….. Polsat i jego pseudo komentatorzy to największy dramat jaki widziałem… nie wiedzą w ogóle co się dzieje… Czytaj więcej »
Trudno oceniać zawodników. Dopóki mieli siły jako tako to wyglądało. Pytanie kto zawalił przygotowanie fizyczne. W dodatku mam wrażenie, że z przygotowaniem fizycznym mamy problemy co roku.
Ciężko oceniać w tym sezonie kondycję fizyczną zawodników i ich przygotowanie… najbliżej szukać… przykład Lecha Poznań to idealnie pokazuje. Mając 13/14 zawodników do gry (o reszcie ciężko powiedzieć, że cokolwiek wnosi do gry, a co dopiero robi różnicę) w systemie grania meczy średnio co 4/5 dni nie da się rady utrzymać formy…. abstrahując już od Lecha nawet światowym potęgą się to nie udaje… a my nadal jesteśmy tylko polską, słabą 1 ligą
No też prawda
Czego dziś nauczył sie Pan trener naszym kosztem? Co dają zmiany w 86 minucie?
Tracimy tyle goli ile drużyna ofensywna, zdobywamy tyle ile defensywna – chyba nie tak ma być.
Kredyt zaufania trzeba będzie zacząć spłacać…
Moze po prostu nie ma na kogo zmienic dlatego trzyma chlopakow z Pierwszej 11 do konca. Co dzis Maka zrobil jak wszedl? Nic, rozkladal rece I cos tam mamrotal pod nosem
po co wobec tego mu płacimy i po co jest w kadrze meczowej jak nic nie daje po wejściu?
Zenek.
Jak nie cierpię disco polo .to z Twoim konwentem nie sposób się nie zgodzić
Nawet walki nie podjęli w drugiej połowie to jest niepojęte
Robak najsłabszy. Niestety. A rezerwowi zupełnie nic nie wnieśli. Żadnego impulsu, nic.
Niestety masz rację , Robak to już nie ten piłkarze. Nie rozumiem tylko jednego jak zawodnikowi z takim doświadczeniem może mieć problem z przyjęciem prostego podania
Zmęczenie, powoduje błędy, niedokładność. A może zwyczajnie słabszy dzień. Trudno ocenić.
Zaczęliśmy dobrze i wydawało się że naprawdę tą nasza gra zaczyna się układać, a później przychodzi 2 połowa gdzie Widzew nie istnieje i mamy powtórkę z Legii czy Niecieczy, bez jajecznie, niedokładnie, brak płynności i pomysłu na grę i zasłużenie przegrywamy. Entuzjazm z Arki uleciał, z Koroną pewnie wygramy, stracimy punktu w Opolu i przez 3 miesięcę będziemy się łudzić ze po raz pierwszy od kilku lat ten zespół odpali na wiosnę.
Dolar.
Racja ja już przestaję wierzyć w złudzenia.
Nie odpali.
Nie mamy awansować i nie awansujemy.
Ewentualne dwie wygrane na koniec rundy mają tylko nakręcić sprzedaż karnetów na rundę wiosenną
Niestety ale obiektywnie przyznaje ze Gks wygral zasłuzenie.Jest druzyną dobrze poukładaną,akcje są płynne i grozne a poza tym lepsze dosrodkowania z jednej drugiej strony skrzydeł mogą siępodobać.Wybiegani i waleczni.Widzew nie zagrał żle ale duzo podan waznych było niedokładnych lub oddanych przeciwnikowi.
Szkoda bo nie wyglądało to źle w 1 połowie , niestety 2 połówka mega słaba tak jakby zabrakło sił , brakuje nam takiego rasowego i pomocnika i napastnika do Robaka , trudno gramy dalej. Panowie piłkarze teraz 3 pkt obowiązkowe z Koroną pozdrawiam Widzewiaków
Za co Maka dostal nowy kontrakt? Bo nie rozumie tego. Co do meczu to mecz byl dobry z jednej I drugiej strony akcje. Nie bylo murowania bramki w drugiej polowie cos poszlo nie tak ale ok taka pilka. Nie mam Pretensji do Marcina za asyste. Bo Biel oddal strzal z cepa. A ze wpadlo to trudno. Wole taki Widzew ogladac niz ten z termalika. Ale dalej mowie ze my skrzydel nie mamy chodz w 1 polowie Ameyow fajnie pytal na szeroko. Trudno gramy dalej to nie koniec ligi
Przegraliśmy mecz ponieważ Poczobut stanął i się nie wrócił za swoim zawodnikiem.
Z Termalika ten sam błąd popełnił Kosakiewicz.
Chłopaki nie mają ambicji.
A co najbardziej mnie wku***lo w tym meczu to wybijanie piłek na środek 16-stki.
Podstawy piłki młodzików jest ze piłkę wybija się na boki.
Robak i Ameyew – po co oni tą piłkę przetrzymują?! wystarczy zagrać z pierwszej…
Szkoda pisać, błędy dzieciaków z gimnazjum.
Trafnie i ze znawstwem, a więc szykuj się na minusy
W 2jej połowie w ogóle grała inna drużyna 0 składnych akcji, granie na przypadek, a może coś wyjdzie i wpadnie. Po stracie gola na 2:1 zeszło totalnie powietrze, a zmiany w 85min. No cóż można i tak. Za jakie grzechy musi nas kibiców tak serce boleć. PozdRoWiEnia
Koło 60 minuty aż prosiło się o zmianę albo dwie co by szarpnęło to trochę. Inna sprawa że jak wchodzi Mąka z Ojaamą to nie wróży jakiejkolwiek poprawy. Dobi czeka do 80 minuty kiedy już wszyscy oddychają rękawami i wtedy chce szarpać wspomnianą dwójką :/
Właśnie.
Te jego zmiany to mnie rozpierdalają czasowo.
Może on ma na zegarku tak jak w Bułgarii godzinę różnicy i myśli,że nie robi zmiany w 86 tylko w 26 sam się zastanawiam.
Co da zmiana w 86 minucie,jeśli nie gramy na czas.
Jeśli wchodzący nie jest jakimś jebanym jokerem, to może zwyczajnie nawet nie dojść do piłki .
Druga połowa to Tychy grają nasze wkłady biegają jak dzieci we mgle, zero ładu zero składu. Nie zauważyłem chęci zwycięstwa. Powróciła szara rzeczywistość. Czas chyba zrobić porządek z pozorantami- statystami Mąka, Olama, ……Kikson. Kryminałem jest zdjęcie napadziora Czubaka w 86min przegrywając 2-1 a wstawianie skórokopa Olamę. W obronie ewidentny brak Grudniewskiego
Mąka wchodzący na ostatnie 20 minut i snujący się po boisku jakby miał z 80 lat powinien dostać zakaz wstępu na płytę boiska – nawet treningową. Na trybuny OK – za to co zrobil w III lidze – ale tyle. Ojama nie lepszy chociaż przynajmniej biegał szybko :( Co oni robią w I lidze?
Smutne.
Mamy pseudopilkarzy i tyle. Tychy były tak słabe ze powinnyśmy rozjechać ich bez mrugnięcia oka .Gra to wielkie zero.To są amatorzy i tyle i nie zasługują na koszulkę Widzewa !!!!
Jedno pytanie. Dlaczego Tanżyna, a nie Grudniewski.
Grudniewksi ma koronawirusa
*Grudniewski
Grudniewski chory.
Tak poważnie nie mogę już patrzeć na niektórych piłkarzy, wolni przewidywalni bez serca nie chodzi o wynik ale o całkowity brak umiejętności 1ligowych, i jeszcze zmiany mąka, ojama obaj z widoczną nadwagą
dramat. Odpowiedzialny za transfery powinien mieć zakaz działalności w klubie piłkarskim dożywotnio. Jak z roku na rok można marnować taki potencjał.Niech ktoś w końcu to ogarnie, bo jest parę osoób do zwolnienia i to natychmiast, począwszy od trenera bramkarzy, poprzez trenera od przygotowania fizycznego na kilkunastu piłkarzach skończywszy.
Popieram. Przygotowanie fizyczne juz ktorys rok z rzedu dramatyczne, osoby od tego elementu nadaja sie do zwolnienia. Jak Dobi przychodzil to zaskoczylo mnie ze ludzie od przygotowania fizycznego zostali, zazwyczaj jest tak, ze jak trener przychodzi to wiebiera sobie ludzi od tego elementu, tutaj zostali chyba narzuceni odgornie.
Panowie „pilkarze” pokazali ze poprzedni wygrany mecz to byl wypadek przy pracy. Dzisiaj wrocili do swojej normalnej dyspozycji.
druga połowa to dno , ten zespół to dno , DOBRANOC
Za 40 tygodni idę na emeryturę, z Widzewem jako młody synek jestem związany od 1968 roku, o tym, że to była europejska firma nie trzeba nikomu mówić, ale czy te piłkarzyki, którzy teraz grają w tym klubie nie wiedzą o co chodzi w futbolu,oni wszyscy powinni najpierw nauczyć się grać w klipę a potem w piłkę nożną, jest mi wstyd kiedy mówię do żony, że idę oglądać mecz klipiarzy
I znowu zagrali „niemiłosierną paździerz”. Panie trener ! A może wreszcie wolne lub rożne by się nauczyli grać ? Jak się przegrywa to zmiany wypadałoby trochę wcześniej robić. Pomocy nie ma. Tym meczem przypisali nas do dolnej połowy tabeli. Miałem nadzieję na awans w barażach ale zapowiada się że już tradycyjnie przekiblujemy 2 sezony w tej samej lidze.
Dobi zwyczajnie nie zna się na zegarku.
On sobie chyba normalnie klepsydrę ustawia na ławce.
Przesypie się cały piasek w 70 min, no to zmienia.
Z gorszego na całkowity paźdzìerz
Nie oglądałem, bo nie mam czasu na pierdoły ale jest mi szkoda, że zmarnowali dzisiaj szansę aby przeskoczyć Tychy, a potem pokombinować Z Koroną, którą po dzisiejszym meczu mielibyśmy również za plecami, to niestety coś mi się wydaje, że zimować to będziemy raczej między Bełchatowem, a Jastrzębiem…
Nieobecni nie mają racji.Nie oglądałeś to nie komentuj.
A co tu komentowac?
Zasłużone zwycięstwo tyszan. A jaka tu była egzaltacja po przypadkowej wygranej z przeciętną Arką…
Widzew stłamszony w drugiej połowie kompletnie, Tychy zdecydowanie lepsze pod każdym względem. Po pokonaniu bardzo słabo dysponowanej w tym dniu Arki wyciągnęliśmy zbyt pochopne wnioski. Dzisiaj Widzew wrócił do przeciętnego partactwa…
Teraz sie nie dziwcie czemu trener nie robi zmian, Maka wszedl i co? Rozkladal rece I seplenil cos pod nosem(jutro weekend) trza sie napic.
Ojama co zrobil? Sfaulowal przeciwnika I powiedzial mu( tu jest kasa tu sie zarabia) wstawaj.
Prochownik – No wszedl ale chyba po to by stado komarow rozgonic.
Stowarzyszenie RTS- jest super ,jest super wiedz o co ci chodzi.
Pani Prezes – Bedziemy robic bum bum bum tararara
Cytat z widzewtomy, autor Kamil: „Przypomnijmy, że choć pomocnik nie przedłużył z łódzkim klubem wygasającego z końcem lipca kontraktu, to otrzymał od trenera Enkeleida Dobiego szansę na udowodnienie swojej przydatności do drużyny w treningach oraz sparingu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Wykorzystał ją i dostał od szkoleniowca informację, że ten widzi go w kadrze swojego zespołu na najbliższy sezon. Niestety, przez kolejne dwa tygodnie prezes Martyna Pajączek cały czas przekładała spotkanie z Mąką w sprawie omówienia szczegółów umowy, o czym kilkukrotnie informowało RadioWidzew.pl. Ostatecznie do rozmowy doszło dopiero dziś, a pomocnik otrzymał zapewnienie, że wkrótce podpisze nowy kontrakt z Widzewem –… Czytaj więcej »
dno dno dno i kupa mułu!!! Mleczko bez komentarza……
Achy i ochy się skończyły. Wróciła nienormalna normalność w II połowie. Mecz z Arką to niestety tylko incydent w tej naszej kopaninie. Zmiany beznadziejne i za późno. Jaką jakość dają Mąka i Ojama? Po co ciągle są wpuszczani??
nie mam pojęcia !!!!!!!!!!!!!
A kogo miał wprowadzić? Widziałeś ławkę rezerwowa.
12 miejsce za 18 milionów :| w drugiej klasie rozgrywkowej. Ewidentnie miszczowie i fahofcy Widzew budują, Midasy futbolu.
Badzmy realistami, serio, niewiele nam potrzeba zeby wskoczyc do pierwszej dziesiatki, jakies 15-20 baniek a jesli pojawi sie jakis gruby sponsor to za kolejne 80-100 baniek moze byc pierwsza piatka:)
Przecież my nie mamy środka pomocy – kreatywnego rozgrywającego – LIDERA !!!
Jak KTOŚ tego nie rozumie to niech się nie dziwi, że są takie rezultaty – wystarczy porównać grę GRZESZCZYKA do GWIAZDY MOŻDŻNIA – to jest NAJWIĘKSZY PROBLEM (!)
Ten mecz pokazał ile daje JAKOŚCI doświadczony i zmotywowany rozgrywający – a my CIĄGLE gramy bez KRĘGOSŁUPA (!)
ps.
OBIEKTYWNIE: TYSKIE było dzisiaj LEPSZE, zarówno zespołowo jak i indywidualnie!
Próbuję sobie wyobrazić rozmowę Dobiego z Mąką przy linii bocznej przed wejściem na boisko: Nie pobrudź nowej koszulki! I nie dotykaj piłki. Ok, wchodź!
raczej: nie spoć się bo się przeziębisz
Nasz Widzew himeryczny jak kobieta w ciąży .Raz tak raz siak w I połowie były siły to i gra wyglądała. W II połowie zeszlo ciśnienie i widoczny brak sił i pomysłu. Beniaminek bo za takiego uchodzi Widżew musi się jeszcze sporo nauczyć , choć i tak już wiele umie. W/ g mojej oceny problem leży w fachowcach? od przygotowania motorycznego, trener bramkarzy chyba tez powinien spojrzeć w lustro. Jest paru piłkarzy którzy naprawdę nic nie wniosą do tej drużyny i chyba czas na rozstania. Odmłodzić kadrę z 2 doświadczonych szczególnie do środka i ten wózek pojedzie. Ten sezon poświęcimy na… Czytaj więcej »
Pierwsze 20 minut super a później dramat!!!
Oni nie mają siły,czterech co ja mówię trzech celnych podań nie potrafią wymienić.
. „Nie jest wielką tajemnicą, że o ile w poprzedniej rundzie mieliśmy problem z obroną, to teraz skuteczność w ofensywie jest dużo niższa niż powinna. Możemy się więc spodziewać korekt właśnie w tych miejscach” – stwierdziła w rozmowie z Piotrem Krawczykiem pani prezes Pajączek. Czyli co, teraz już nie ma problemu z obroną tak? Przecież Tychy wchodziły w naszą obronę jak w masło, zwłaszcza przy pierwszej bramce, kiedy to rozklepali nas jak chłopców na podwórku.
do Kamila
rzadko się wypowiadam bowiem szkoda pióra, ale mój wczorajszy wpis się nie ukazał zapewne z powodu cenzury? Prawda boli.. i taki masz przykaz z góry, że niewygodnych info na temat wkładów do koszulek nie ujawniamy??
bez obrazy
Mam przykaz własnego sumienia, że nie publikuję tu kłamstw, a twój wpis był nich pełny. Powtarzasz niestworzone brednie, wymyślone przez jakichś chorych ludzi. Tyle ode mnie, bez odbioru.