Gikiewicz bez ogródek: „Powinno być nam wstyd”
13 maja 2024, 08:40 | Autor: RyanBardzo udana pierwsza część rundy wiosennej w wykonaniu drużyny Widzewa rozbudziła apetyty kibiców. Nic dziwnego, że czują oni spory zawód po trzech ostatnich meczach łodzian, w których zespół nie zdobył nawet punktu. W pierś uderzył się jeden z jego liderów.
Mowa o Rafale Gikiewiczu, najstarszym zawodniku w kadrze, który natychmiast po pojawieniu się przy Piłsudskiego stał się jedną z najważniejszych postaci w szatni. Charyzma i doświadczenie zdobyte głównie na niemieckich boiskach, połączone z wysokimi umiejętnościami sprawiły, że wysoką wiosenną formę widzewiaków zaczęto wiązać właśnie z transferem bramkarza. Podkreślał to m.in. trener Warty Poznań przed meczem z czerwono-biało-czerwonymi w 31. kolejce Ekstraklasy. „Według mnie to najlepszy bramkarz w lidze. Nie ma przypadku, że grał w Bundeslidze. Od momentu, gdy wskoczył do bramki, Daniel Myśliwiec jest topowym trenerem. Dowodem jest to, jak punktuje Widzew, gdy Rafał wszedł do bramki” – mówił Dawid Szulczek.
Trudno nie zgodzić się z powyższą opinią. Gikiewicz zadebiutował w spotkaniu o dużym ciężarze gatunkowym, czyli Derbach Łodzi, zaliczając w nich czyste konto. Pomógł też drużynie przełamać liczącą prawie ćwierć wieku serię meczów bez zwycięstwa z Legią Warszawa. W klasyku także nie wpuścił gola, wyczyn ten powtarzając jeszcze w potyczkach z Piastem Gliwice i Stalą Mielec. Z czasem jego obecność między słupkami przestała wystarczać, nadeszły gorsze wyniki.
Pierwsze oznaki zbliżającego się kryzysu można było dostrzec w starciu z Piastem. Co prawda udało się wtedy wygrać, ale bramka na wagę trzech punktów została zdobyta dzięki podyktowaniu bardzo kontrowersyjnego rzutu karnego, wykorzystanego przez Bartłomieja Pawłowskiego. Później RTS zaliczył mocno przeciętny występ w Mielcu, prezentując przede wszystkim wyraźną indolencję w ofensywie. Następnie obraz został zamazany przez zwycięstwo odniesione w Chorzowie, a porażkę z Rakowem Częstochowa tłumaczono czerwoną kartką, jaką już w 15. minucie obejrzał Marek Hanousek. W wyjazdowym pojedynku z Wartą było jeszcze gorzej i mogło skończyć się wyższą przegraną, a przeciwko Zagłębiu Lubin drużyna Myśliwca nie funkcjonowała we właściwy sposób ani w ataku, ani w obronie.
Wspomniany Gikiewicz podzielił się swoimi przemyśleniami na temat postawy zespołu za pośrednictwem mediów społecznościowych. W portalu X dał do zrozumienia, że problemem Widzewa jest obecnie nie tylko dyspozycja czysto piłkarska. Rzeczywiście, oglądając ostatnie zawody można było odnieść wrażenie, że gospodarze nie wykazali się wystarczającym zaangażowaniem, jakby myślami byli już na wakacjach. W efekcie znów znaleźli się w dolnej połowie tabeli. „Przegrać można. bo to w sporcie się zdarza, ale nie w taki sposób u siebie na stadionie” – pisał popularny „Giki” w niedzielny wieczór.
Wstyd powinno nam być wszystkim po takim meczu i nic co tu napiszę już tego nie zmieni.Przegrać można bo to w sporcie się zdarza,ale nie w taki sposób u siebie na stadionie.Dziękujemy za doping.
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) May 12, 2024
Przed widzewiakami jeszcze dwa spotkania, zanim rozjadą się na urlopy. W najbliższą niedzielę podejmą Lecha Poznań, a w ostatniej kolejce czeka ich wyjazdowa potyczka z Radomiakiem Radom. Będą mogli skorzystać już z wracającego po zawieszeniu Hanouska.
TUTAJ TRZEBA NOWEGO DYREKTORA SPORTOWEGO I NOWYCH PIŁKARZY Z JAKOSCIA A NIE PILKARZY CO SOBIE SANATORIUM ZROBILI ZA DOBRA KASE…
To co wymieniłeś – zawęża się do jednego – potrzebujemy majętnego właściciela Lu sponsora – bez tego Widzew nie pójdzie wyżej – bo obecną formuła się wyczerpała
to nie był Lu tylko Ly. Wanna Ly z Kambodży.
Rzadko kiedy zawodnik mówi coś takiego. Brawo Rafał.
Może Rafał ma dobrych PR-owców i po prostu wie, co chcemy usłyszeć
Mowi to chcesz uslyszec,i podlizac sie kibicom
Ten wpis dobitnie potwierdza, kto ma ambicje, kto powinien być kapitanem drużyny
No ta,bo ci powodzial co wszycy chca uslyszec
3 kolejne porazki to powod do wstydu bo to jednoczenie spore straty finansowe (wynagrodzenie dla klubu z tytułu miejsca w tabeli).Tym bardziej ze o zwyciestwo nad Lechem bedzie o wiele trudniejsze niz nad Zagłebiem.Poza tym przegrane na własnym stadionie zawsze budzą negatywne oceny i nastroje wsrod kibicow.Potrzebne sa okreslone wzmocnienia kadry zespołu.
Nie demonizowałbym Lecha, oni też sami sobie strzelają.
Sorry, ja mówiłem po meczu z Rakowem, że jeszcze 4 razy wpierdol i wymarzone wakacje.
Syf z gilem ta pseudo drużyna, która po taniości leci.
Utrzymanko jest więc można olać Kibiców.
Tak powinno być wam wstyd, ponieważ ostatnio dostajemy w lampę od bezpośrednich konkurentów odnośnie miejsc środka tabeli. Z drugiej strony zostaliśmy zweryfikowani. Test czy powinniśmy już dołączać do czołówki został oblany. Teraz przyjedzie Lech walczący o miejsce w pucharach… Abyśmy w tabeli niżej nie spadli, ponieważ zawsze szkoda pieniądza straconego i marketingowo też lepiej być wyżej niż niżej.
chociaż jeden mówi jak jest
Wstyd to jest srednio co drugi mecz
Już czas pomyśleć o transferach najpierw piłkarze z Polski a później z zagranicy. Spadający Ruch ma też kilku wartościowych walczaków . Dyrektor Sportowy niech Pan wreszcie zacznie działać bo w przyszłym sezonie z tą kadrą to walka o utrzymanie .
Dyrektor to sie musi martwic o siebie bo mu tez sie kontrakt konczy w czerwcy…
Jak on ma działać, jak on nie działa? Sokole oko zapewne nie chce wydawać za dużo kasy, mimo przepastnych kieszeni, a Wichniarek nic nie zrobi bez tego. Pewnie każe mu się szukać tanich i dobrych, albo tańszych i perspektywicznych.
Mam nadzieję ,że kilku zawodników poleci z tego zespołu bo to za wysokie progi na Nich. Zieliński, Shehu, Milos, Terpiłowski, Kun, ten wynalazek z Francji
A Kerk i Kastrati???
Oczywiście
Nikomu nie żałuję, ale do czego dochodzi w tym świecie żeby taki pseudo grajek III ligowego poziomu jak Terpiłowski jeździł Audi S3 za 300k
Koniec z finansowaniem tej pato pseudo patologii wynagrodzeń byle kopaczy
Powinien podziękować Kuleszy bo to dzięki PZPN grał. Zresztą Pawłoś już wszystko wyjaśnił w KS.
Wynalazek z Francji dopiero przyszedł i ma 2 lata kontraktu…niby jak ma polecieć? Wypłacisz mu ? Ps on coś potrafi, zwróć uwagę jakim podaniem napędził akcje bramkową…
Gikiewicz dobrze napisał powinni się wstydzić za dużo w kadrze jest obcokrajowców którzy nie mają pojęcia co to znaczy grać w Widzewie Łódz i grają bez ambicji tak sobie żeby tylko zaliczyć mecz
Problemem nie jest wiosna, tylko końcówka rundy jesiennej. Wtedy Puszcza miała zniżkę formy, a Zagłębie i Warta były w poważnym kryzysie i w tych meczach trzeba było zdobyć 9 punktów, a ledwie w ostatnich minutach wyrwaliśmy 1. Teraz graliśmy z innym Zagłębiem i inną Wartą. Co do Lecha, to w tej chwili jest w stanie rozkładu i dalej, tak jak jesienią, gra bez taktyki, ale mimo wszystko jest groźny, bo ma zawodników, którzy są w stanie strzelić bramkę z niczego, po prostu dostanie piłkę i uderzy zza pola karnego zanim obrońca zdąży go zablokować. Na Radomiaku już chyba weźmiemy rewanż,… Czytaj więcej »