Garbarnia – Widzew (wypowiedzi)
17 czerwca 2020, 19:46 | Autor: KamilTo nie był łatwy mecz, ale najważniejsze, że okazał się zwycięski! Piłkarze Widzewa przerwali swoją złą serię i w środowe popołudnie dość pewnie pokonali Garbarnię Kraków 3:1. A jak środowe zawody ocenili trenerzy oraz zawodnicy obu drużyn?
Marcin Kaczmarek:
„Nie muszę nikomu tłumaczyć, w jakim położeniu byliśmy przed dzisiejszym meczem i jak ważne było dla nas to spotkanie z punktu widzenia dalszych rozgrywek. Bardzo cieszę się, że zespół udźwignął to starcie mentalnie i wygrał na trudnym terenie z Garbarnią. To dla nas bardzo istotny moment od czasu powrotu do gry po pandemii, dlatego gratuluję moim piłkarzom. Po meczu powiedzieliśmy sobie, że to pierwszy krok na drodze do powrotu takiego Widzewa, jaki chcielibyśmy oglądać. Cały czas musimy mieć jednak dużo pokory, bo za trzy dni mamy mecz z Lechem II Poznań i chcemy pozostać na ścieżce zwycięstw.”
Łukasz Surma:
„Jest nam przykro, że przegraliśmy bardzo ważne spotkanie u siebie, szczególnie że jesteśmy bardzo blisko strefy spadkowej. Pomimo tego, że czujemy się źle, to mam w drużynie chłopaków, którzy mają charakter i pokazali to w wielu fragmentach dzisiejszego meczu. Trafiliśmy na przeciwnika bardzo skoncentrowanego po ostatnich porażkach. Byliśmy zespołem równorzędnym i na tym buduję swój optymizm. Walczymy o ligowy byt, do tego potrzebne jest niezwykłe poświęcenie i dzisiaj było je widać.
Widzew miał dziś wielu zawodników, którzy grali dobrze i wygrywali pojedynki, a w konsekwencji zdobywali przewagę. Musieliśmy przy nich podwajać krycie, co kosztowało nas dużo sił. Chcieliśmy prowadzić dziś grę, ale nie potrafiliśmy odebrać piłki Widzewowi, który ma za sobą bardzo dobre spotkanie.”
Bartłomiej Poczobut:
„Przez pierwsze dwadzieścia minut meczu wyglądaliśmy dobrze. Graliśmy agresywnie i składnie. Później się to zmieniło, dlatego w przerwie musieliśmy dokonać pewnych korekt. Na pewno cieszą trzy punkty, oby dały nam one kopa. To był trudny mecz, mecz walki. U nas ta walka była, ale była też gra w piłkę. To właśnie tym musimy się wyróżniać, bo wydaje mi się, że jesteśmy w tym aspekcie najlepsi w tej lidze.”
Marcin Robak:
„Cieszę się, że pokazaliśmy inne oblicze drużyny. W poprzednich meczach było widać, że nam czegoś brakowało, przede wszystkim zadziorności i charakteru. Dzisiaj do ostatniej minuty udowadnialiśmy, że przyjechaliśmy po zwycięstwo. Byliśmy pewni siebie, a tego wcześniej nie było. Skupiam się przede wszystkim na tym, żeby drużyna zwyciężała, a nie na tym, kto zdobywa bramki. My przede wszystkim musimy wygrywać. Jestem jednak zadowolony, że dołożyłem swoją cegiełkę.”
Konrad Gutowski:
„Kamień spadł nam z serca. Ciężko było przez te trzy mecze, w których nie punktowaliśmy. Jesteśmy dobrą drużyną. Może w ostatnich spotkaniach wynik tego nie odzwierciedlał, ale chcieliśmy pokazać, że mamy tę pewność siebie. Fajnie, że zdobyliśmy trzy bramki i wygraliśmy mecz. Popełniliśmy też błędy, ale piłka jest grą błędów. Wygrywa ten, kto ich mniej popełni. Wiadomo, że każdy dąży do tego by strzelić jak najwięcej goli i wygrać do zera, ale tak się zawsze nie da.”
Marek Masiuda:
„Dwadzieścia minut dobrej gry to za mało, żeby urwać punkty takiemu zespołowi jak Widzew Łódź. Mamy nad czym myśleć i musimy coś poprawić w grze, bo ciężka sytuacją nam się tworzy w tabeli. Warunki do gry były takie same dla obu zespołów. Nie wiem czy nam sił brakowało, ale efekt jest jaki jest. Za trzy dni jest kolejny mecz.”
Część wypowiedzi za widzew.com.
Prochownik tak się zmęczył występem, że pierwszy poleciał pod prysznic.:)
Dobrze że go nie wyprzedziłeś zgrywusie.
Oj Ty śmieszku a ty czym ostatnio się zmęczyłeś?
Klepaniem w klawiaturę
Jest Mąka, jest Mandiangu, jest zwycięstwo :D
no powiem wam, że zaimponowaliście mi w tej chwili.
Oby tak dalej tylko mniej nerwowo…
Nie popadalbym w zachwyt. Jedyna mysl pozytywna ze kilka druzyn najprawdobidobniej bedzie miec problemy kondycyjne zeby wytrzymac reszte sezonu a byc moze Widzew sie rozkreca. Np. Dzis NASZ RADWANEK bardzo przyzwoity wystep. MARCIN BRAMKA ASYSTA. BRAWO
Średnia punktowa na razie jak najbardziej remisowa 4 mecze 4 punkty (po restarcie). Średnia na awans musi wychodzić w okolicach 2 punkty/mecz, nie da rady inaczej. Więc teraz minimum 5 następnych kolejnych zwycięstw by ją uzyskać.
Pięć zwycięstw powinno dać nam awans.
Zwycięstwo bardzo cieszy ale wciąż jest wiele do poprawy.
Brawo piłkarze, dziękuję, to był ciężki mecz, ale walczyliście i o to chodziło. Tylko Widzew, RTS.
Bardzo duże podziękowania dla naszego kapitana piszcie co chcecie ale w dzisiejszym meczu pokazał klasę walczył i charowal na całym boisku mimo swojego wieku bramka miodzio ,widać ze wziął sobie do serca krytykę która spadła również na niego.Jest bardzo wiele do poprawienia co w niektórych momentach wyprawiała obrona to wola o pomstę do nieba. Meczy wygrali bo walczyli i uwierzyli ze można. Jest wiele pracy do wykonania ale jest chyba wiara ze można. Najważniejsze wygrywać na styl przyjdzie czas. Za dziś wielkie dzięki dla wszystkich .
Grajmy do końca sezonu w białych strojach. Jeszcze ani razu nie zawiodły.
Tomek to przesądy.
białe stroje nie do końca wszystkim dobrze się kojarzą. A w końcu jesteśmy czerwona armia nie?
A nie białe końcówy, no właśnie.
Przesąd czy nie przesąd, ważne że im na psychikę działa! Tak dla białych strojów do końca sezonu!
Zobacz mecze Widzewa z Liverpool i powiedz jak Ci sie kojaza biale stroje.
Mi z Widzewem jednoznacznie łączy się kolor czerwony
Tak mam i już.
Parę razy w latach dziewięćdziesiątych dostałem w tytę od białych parówek na Zdrowiu i jakoś mi ten kolor do dziś się źle kojarzy
Jak Widzew gra w żółto czarnych,albo białych to coś mi nie pasuje.
Sam mam z dziesięć koszulek Widzewa.Wszystkie czerwone.
To gównoburza ale po prostu wyraziłem swoją opinię i tyle
Możemy grać nawet w czarnych sutannach bylibyśmy wygrywali.
Brawo Panowie!!!
Gdybyśmy nie mieli Robaka…. Musielibyśmy go wymyślić!!!!
Dziękuję i gratuluję. Oby tak dalej!
„Powrót takiego Widzewa jaki chcielibyśmy oglądać”? – nie można powrócić do czegoś, czego nigdy nie było, w znaczenie dobrej gry. Następny mecz będzie znowu wymęczonym remisem. Takie mecze jak dzisiaj tylko mydlą obraz, bo drużyna jest słaba i tyle; piłkarze wygłosili standardowe wypowiedzi. W klubie system nie działa, nie ma planu, nie ma rozwoju i promocji młodych, a to przecież tylko nędzna polska liga.
Antonio, po co tyle żółci… dziś wynurzamy się na powierzchnię
Wygrali pierwszy mecz z dołem tabeli i już zachwyty chociaż gra daleka od zachwytu. Obrona dalej gra jak sabotażyści a Ojamaa to tragedia. Może było trochę lepiej ale z ochami poczekajmy parę meczy. Już w niedzielę zobaczymy czy to stała poprawa czy epizod.
Nie chodzi o „achy” czy „ochy”, ale wygraliśmy dzisiaj ważny mecz. Czy nie cieszysz się z tego?
Meczy to koza
Robert.
Przyczepiłeś się do kolegi Zygmunta trochę bezpodstawnie,bo jak miał niby napisać w liczbie pojedynczej mecz to mecz.
w liczbie mnogiej w dopełniaczu
Kogo czego nie ma?
Meczy- meczów OK, Ale w pojedynczej?
Robert całkiem słusznie przyczepił się, ale do kolegi Rafiego jak widać, a nie do Zygmunta, więc Twój wywód Andrzeju jest zbędny. Dbajmy o poprawność języka
O masz rację.
Spojrzałem tylko na pierwszy wpis powyżej zamieszczonego przez Roberta.
Mea culpa
Chodziło pewnie o końcówkę jesieni. O taki Widzew chodzi.
Nie można mówić że ta drużyna jest słaba i tyle, bo pokazała już właśnie na jesien że potrafi naprawdę bardzo dobrze grać w piłkę, grać jak równy z równym z Legią, nie ma co się oszukiwać obecnie najlepsza drużyna w Polsce, i pokazali niejednokrotnie w meczach charakter, np gdy nie szło a tak potrafili wbić tą bramke na 1:0 czy 2:1 w końcówce i wygrac. Dlatego ja w nich wierze.
Daj chłopie spokój, ciesz się ze zwycięstwa.
W zeszłym sezonie już witali się z gąską a skutek znamy wszyscy. Nie ma zmiłuj się – tylko po awansie będzie można się ostatecznie cieszyć. Mimo wszystko życzę miłej zabawy w oblewaniu zwycięstwa, ale mnie nie zbajerują.
Myślę że to jest ten sezon a nie tamten.,że powoli dociera do kogo trzeba,że brak awansu= brak rekordu karnetów = brak kasy.
I UJ wsxystko strzeli.
Tak,że zróbmy wszyscy swoje
Piłkarze najpierw,potem kibice i będzie dobrze.
Dlaczego taka cisza jak wygrali Brawo panowie wreszcie pokazaliście walke i zaangażowanie czego brakowało we wcześniejszych meczach. A ta radość po trzeciej bramce pokazuje jak bardzo Wam samym zalezało na tym zwycięstwie.
Odnoszę wrażenie, że wielu kibiców tego zwycięstwa nie chciała. Czy my w tym przypływie złości po ostatnich 3 meczach nie zapędziliśmy się za daleko? Przecież chodzi nam o awans, a nie o to, żeby „zaorać” zarząd, trenera czy zawodników.
Wszyscy piją z radości dlatego tak mało komentarzy ;)
A to co innego Bartek. ;)
Zgadza sie! Ja wlasnie dopiero teraz wytrzezwialem. Lodzki Widzew OLE!!!
Ale mało komentujących ? :) Pochowali się .
Po bramce Robaka był w Łodzi odczuwalny wstrząs. Kołysało blokami. To było jebniecie kamienia z serca wielu z nas. Po drugiej bramce nadal był stres.
Brawo ,brawo .To jeszcze nie jest ten Widzew z przed zimy ale na pewno wiele aspektów gry na plus.Najbardziej cieszy bardzo dobry występ Marcina Robaka .Prawdziwy kapitan ,ciągnie zespół w trudnych momentach .Wiele wygranych pojedynków główkowych .
Gdyby Garbarnia wykorzystywała 100 % sytuacje A miała 3 co najmniej to byłoby krucho. Nadal brak mi korekt w składzie ale szacun za 3 punkty – była walka
Korekty były,… Mandiangu
Unikałem komentowania do dziś chociaż trudno było gryźć się w język. Nie wiem czy mecz walki, momentami bolały zęby i piach w nich zgrzytał. Ale ostatni gol w końcu pokazał że można. Prostopadłe piękne podanie, sprint z piłką na skrzydle i dobra piłka do napastnika! Zakodujcie to, bo wierzyłem, że umiecie tak grać! Dzięki za tego gola i dzięki za 3pkt! Tylko Widzew!
Ale boków obrony to my nie mamy. Garbarnia wjeżdżała jak w masełko. Bardzo dobry mecz Robaka – w końcu. Radwański tez dobrze, ma super statystyki w tym roku, a jakby był bardziej dokładny to pewnie byłyby jeszcze lepsze. Środek pomocy dzisiaj mało widoczny, ale robili czarna robotę. Skrzydła tak sobie, Gutowski mimo gola i paru akcji wyglądał średnio i jakby miał zaraz zemdleć, taki młody ziomek, a ledwo żyje po kilku sprintach – zastanawiające. Ojamaa niewidoczny ale asysta jest. Tanżyna gorzej niż Wolakiewicz, ale ciutkę lepiej niz ostatnio, może dlatego ze nie było okazji do takiego odpuszczenia krycia jak z… Czytaj więcej »
Nikt, nikogo nie upokarza, Prochownik dostanie swoją szansę. Na Kaczmarka warunkach i tak powinno pozostać. A Tanżyna miał dzisiaj duży współudział w jednej zdobytej przez nas bramce.
Tanzyna jest swietny w ataku jako obronca ale to co robi w obronie jest dramatem i nie mowie o dzisiejszym meczu w tych 4 po restarcie moze ze Stala zagral w miare ok ale gdzie mu do zawodnika z jesieni ? Kazde dosrodkowanie w nasze pole karne to jest trzesawka
Nie mowie, ze upokarza go umyślnie, tylko podświadomie. Co taki chłopak ma sobie myśleć? Co pomyśli se ten chłopak z Lubina co ma do nas przejść?
Tanżyna wyszedł ładnie przy bramce do przodu, ale jeszcze pare kroków i by poleciał jak kłoda, ale ważny efekt końcowy. Jednak Tanzyny zadaniem jest bronienie, a to mu wychodzi ostatnio dramatycznie.
Najlepszy w tej chwili w defensywie jest krytykowany przez większość Wolakiewicz. Boki obrony to iluzja, wjeżdżają tam przeciwnicy jak chcą. Tanżyna mega niepewny, a Hubert błędów nie robi, dograć piłkę tez potrafi.
Co do Gutowskiego, to sam minutę przed tym jak strzelił bramkę byłem gotowy krzyczeć do trenera o zmianę. Niezależnie od bramki, moim zdaniem dzisiaj zagrał gorzej niż w poprzednich. Momentami był niewidoczny, jakby mu ta prawa strona nie leżała. Co do jego zmęczenia – to on chyba taką ma urodę, od samego początku jak u nas gra mam wrażenie, że będzie trzeba reanimować a on dalej biega, nieco pokracznie, ale biega. Co do Prochownika, pełna zgoda – wpuścić chłopaka już po doliczonym czasie, to musi być dla niego frustrujące. Wydaje mi się, że mógł wejść po trzeciej bramce. Generalnie, liczyłem,… Czytaj więcej »
Alteregoista, gdzie jesteś prowokatorze?
Widzew wreszczie uff… Czerwone Śródmieście
Nie wiem czym się zachwycacie. Bo tylko wynikiem można. Cała gra to powielanie tego samego, co było wcześniej. Garbarnia murowała bramkę i to dla nich był błąd. Jak bygrali otwarty fudbol jak Skra i Legionowia wynik na pewno był by inny. Kaczmarek jest nadal do wymiany, on jest ststyst nie trenerem. Zobaczymy z Lechem. Byleby nie wróciły stare demony.
Tak.Przegrywali i murowali bramkę…bo taki mieli kaprys…. Pamiętaj że gra się tak jak pozwala przeciwnik. Przeczytaj końcówkę wypowiedzi trenera Garbarni i nie pisz głupot…
Bo mieli ustaloną taką taktykę. Murować i kontra. To że słabo im to wychodziło, to nie zasługa naszych kopaczy. Nasi grają albo chaotycznie, albo zbyt czytelnie, nie ma zagrań nie szablonowych, strzałów za szesnastki,a stałe fragmenty (wolne, kornere)nic nie wnoszą, tak jak by ich nie było. Dlatego Kaczmarka powinni zmienić, bo on nic z tym nie zrobi
Trenerze jak za trzy dni.?
Z Lechem gramy chyba w niedzielę?
Czy jakaś zmiana planów?
Od kilku wpisów pisałem, że wygramy i stało się faktem. Przy wyścigu ślimaków te 3 pkt.są bardzo ważne. Jeszcze będzie w lidze wesoło, bo część piłkarzy w czołowych zespołach po prostu nie chce wejść wyżej, czyli zmienić pracodawce. Pozdro
Dobra 2 połowa, w końcu Gutowkski zagrał dobrze, Robak robił robotę, tylko znów brakowało zmian, po co ten trener tyle czeka. Mógł wpuszczać Mąkę na skrzydło za Ojamę dużo wcześniej alebo zdjąć Radwańskiego.
Chyba żartujesz sobie z opinią Gutowskiego…kolejny mecz pełen strat, jeździec bez głowy, gol przypadek. Jak na niego patrze to juz od 5 minuty rękawami oddycha. Wolę już kogoś z Naszych juniorów, na pewno gorzej nie zagra.
Pół żartem, pół serio ale od kiedy gramy w komplecie z białymi spodenkami, idzie nam jak krew z nosa. Może do końca sezonu powinnismy grać na biało?
Najlepszy u nas M. Robak. Był w pomocy w ataku, był wszędzie. Kulturą gry przerasta wszystkich przeciwników. Duży plus dla bramkarza, szczególnie za wybronienie sytuacji przystanie 1:1. Nieźle zagrał Ojama, Wołąkiewicz, Możdżeń, Kordas. Mimo strzelonej bramki nie przekonuje mnie Gutowski. Dużo strat, złych wyborów.Problemem jest niestety brak klasowego drugiego nspastnika.
Czekałem z komentarzem do końca meczu. Cóż za pora tegoż spotkania w środku tygodnia pracy.Ledwo zdążyłem zjechać do chaty 15min po rozpoczęciu. Włączam relację i co widzę? Widzew prowadzi 1:0 Myślę sobie eee chyba jakaś kreska na ekranie w tym miejscu. Ale przecieram ekran kreska nie schodzi. Normalnie szok Prowadzimy z typami. Niestety zaraz potem remis No myślę sobie może nie przegramy?,ale światełko mi się już zapaliło i nie gasło długo. Browarów brakło przed końcem drugiej połowy. Ta na szczęście dla nas. Dziękuję piłkarzom. Wreszcie jakiś promyk nadziei. Taka analiza na gorąco. Radwański strasznie nieefektowny,ale efektywny. Zaczyna wykręcać liczby.,zupełnie inaczej… Czytaj więcej »
Widzew dziś wygrał. Nie komentowałem wcześniej ponieważ krew mnie zalewała jak czytałem wpisy pełne nienawiści do całego klubu. W sporcie tak jak w życiu nie zawsze jest różowo. Prawda jest taka że jesteśmy przeklęci, że jesteśmy Widzew widać to było od 4 ligi ponieważ dla większości klubów to było coś, to było i jest spotkanie z legendą Widzewa. Tak samo dzisiaj cała garbarnia zamknięta w swojej połowie, dlatego zespół gra do tyłu żeby wyciągnąć przeciwnika. Ludzie gdy jest 10 piłkarzy w polu karnym to nawet Messi by miał problem oddać strzał. Wiem że nie jest to miejsce dla tego klubu… Czytaj więcej »
Brawo . Gratulacje dla drużyny i trenera. Szacunek dla trenera uparcie stawiał cały czas na swoim i w końcu mu się udało. Oby tak dalej. Pozdrawiam
Brawo Marcin Robak Gość pokazal ambicje. Był wszędzie staral sie i udokumentował to gilem. To jest kapitan
Brawo Ty za tego gila. :-o
PS
(Wiem,że literówka,ale śmiesznie wyszło)
Teraz to już wszystko mnie cieszy.
BRAVO Drużyna!!!
To ja już nic nie rozumiem, mają kondycję czy nie, przecież grali w środku tygodnia i wcale tego nie było widać.