Futsal: Zwycięstwo widzewiaków po wielkich emocjach!

14 listopada 2021, 18:15 | Autor:

Cóż to było za widowisko w Hali Parkowej! Futsaliści Widzewa Łódź na osiem minut przed końcem spotkania przegrywali z Dynamikiem Toruń 2:5, jednak byli w stanie odrobić straty – i to z nawiązką! Dzięki wygranej 8:5, podopieczni Marcina Stanisławskiego umocnili się także na prowadzeniu w tabeli grupy północnej I ligi.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków drużyny trenera Stanisławskiego, która szybko chciała otworzyć jego wynik. Udało jej się to już w trzydziestej sekundzie! Na strzał zdecydował się Daniel Krawczyk, który pewnie pokonał toruńskiego bramkarza. Goście nie zamierzali się łatwo poddać i dążyli do wyrównania. Ta sztuka wyszła im w czwartej minucie, gdy lepszy od Dariusza Słowińskiego okazał się Maciej Dudek. Nie minęło nawet sześćdziesiąt sekund i widzewiacy ponownie byli na prowadzeniu! Piłkę otrzymał Michał Bondarenko i uderzył obok Jakuba Matczaka. Tuż przed upływem kwadransa ładną akcję przeprowadzili z kolei przyjezdni. Futbolówka trafiła do niepilnowanego Kamila Czyszka, zaś ten znowu wyrównał…

Zaledwie minutę później łodzianie zostali osłabieni. Wychodzącego na czystą pozycję Czyszka sfaulował poza polem karnym Słowiński i z bezpośrednią czerwoną kartką musiał opuścić parkiet. Jego miejsce w bramce zajął Maciej Schmidt, jeszcze w ubiegłym sezonie występujący w trawiastej odmianie piłki nożnej w juniorach starszych Widzewa. Po chwili jednak zawodnika stracili również goście, gdyż Maksym Panasenkę potraktował niezgodnie z przepisami Kamil Wieczorkowski, za co otrzymał drugą żółtą kartkę tego dnia. Chwilę przed końcem pierwszej połowy kontrę przeprowadzili torunianie. Błąd w rozegraniu popełnił Jan Dudek, piłkę przejął Maciej Dudek, który wyszedł sam na sam ze Schmidtem i pewnym uderzeniem pokonał młodego golkipera. Do przerwy Widzew przegrywał z Dynamikiem 2:3.

Od początku drugiej części wyraźną przewagę zyskali podopieczni trenera Stanisławskiego, lecz nie byli jej w stanie przekuć na wyrównanie. W 27. minucie sam na sam z bramkarzem wyszedł Krawczyk, ale przekombinował i trafił wprost w niego. Dwie minuty później to goście prowadzili zaś już dwoma golami. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Maciej Dudek i nie dał żadnych szans Schmidtowi. Widzewiacy walczyli, ale rywale dobrze organizowali się w defensywie. Na domiar złego, w jednej z kolejnych akcji fatalny błąd popełnił Stanisławski, Maciej Dudek ruszył sam na sam i zdobył swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu. Zrobiło się 2:5, zatem szkoleniowiec zdecydował wycofać golkipera. I to było fantastyczne posunięcie!

To, co wydarzyło się w ostatnich sześciu minutach tego meczu, chyba przejdzie do historii widzewskiego futsalu! W jednej z pierwszych akcji łodzian samobójcze trafienie zaliczył Błażej Wach, któremu pomógł w tym Panasenko. Gospodarze nadal grali z lotnym bramkarzem, co zaczynało przynosić kolejne efekty! Minutę później na listę strzelców wpisał się sam Panasenko, a po chwili do remisu doprowadził Jan Dudek! Nim goście otrząsnęli się po stracie piątego gola, przegrywali już 5:6! Po raz drugi tego dnia skuteczny był Krawczyk. Tym razem to przyjezdni zmuszeni byli wycofać golkipera, co wykorzystali czerwono-biało-czerwoni. W ostatniej minucie wynik ustalili więc Michał Marciniak oraz Bondarenko. Widzew po bardzo emocjonującym meczu pokonał Dynamik 8:5 i w tym sezonie nadal jest niepokonany!

Widzew Łódź – Dynamik Toruń 8:5 (2:3)
1′, 38′ Krawczyk, 6′, 40′ Bondarenko, 34′ Wach s., 35′ Panasenko, 37′ J. Dudek, 40′ Marciniak – 4′, 19′, 29′, 32′ M. Dudek, 14′ Czyszek

Widzew:
Słowiński – Stanisławski, Panasenko, Krawczyk, Marciniak

Rezerwowi: Schmidt – J. Dudek, Gąsior, Stegliński, Bondarenko, Kopa

Dynamik:
Matczak – Zieliński, Czyszek, Tokarski, Stolarski

Rezerwowi: M. Dudek, Wieczorkowski, Olkowski, Wach, Gęgotek, Mazerski

Żółte kartki: Wieczorkowski, M. Dudek, Zieliński

Czerwone kartki: Słowiński (15. minuta, za faul) – Wieczorkowski (16. minuta, za drugą żółtą)

Sędziowie: Łukasz Szymczyk (Kraków), Mariusz Bors (Warszawa)

Foto: Kinga Sałata / widzewfutsal.com

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
3 lat temu

To się nazywa charakter. Może tak nasze gwiazdy wysłać na mecz futsalu . Niech się uczą walki do końca . Brawo Widzew !!!

Slawo
3 lat temu

Brawo Marcin , brawo drużyna , tak trzymac chłopaki

MMM
3 lat temu

Świetny mecz do oglądania. Zima za pasem, warto zajrzeć na Małachowskiego!

Karamboll
3 lat temu

Chociaż futsalisci nie zawiedli i koszykarki. Co za koszmarny weekend. Czekam na jutrzejsze radio ofi z treneremJanuszem….coz tam za mądrości padną. A może trener bez ściemy powie kogo żegnamy zimą….

Piotr
Odpowiedź do  Karamboll
3 lat temu

Teraz ma to mówić? Ty też byś chciał się dowiedzieć że jesteś nie potrzebny w trakcie rozgrywek?

EPD/LDZ
Odpowiedź do  Karamboll
3 lat temu

Kolego po szalu Karamboll. Wydaje mi się że obecne miejsce w tabeli to wynik ponad stan.Ogromna cegiełkę (głaz) dołożył do tych wyników TRENER.Moim zdaniem nie ma co rozpędzać się się krytyką.Myśle że przed startem sezonu 34 punkty w 17 kolejkach wziąłbyś w ciemno.Pozdrawiam

Bart
3 lat temu

Jest jakiś skrót z tego meczu ?

Djas
3 lat temu

Pamiętam czasy w futsalu, gdy mistrzem Polski była Barcelona Łódź, a międzynarodowym mistrzem Polski Carignola Łódź (1992 rok). W składzie Carignoli byli wówczas Jacek Wiliński, Marcin Boguś (choć oni akurat na MP nie pojechali) oraz inny członek szerokiego składu – Piotr Górnicki… Zresztą Widzew wypożyczał Carignoli także koszulki :)

8
0
Would love your thoughts, please comment.x