Futsal: Wysokie zwycięstwo widzewiaków
4 kwietnia 2022, 20:15 | Autor: KamilFutsaliści Widzewa Łódź awans do Ekstraklasy zapewnili sobie jeszcze w lutym, ale od tego czasu nie byli w stanie odnieść ani jednego zwycięstwa. Wczoraj wreszcie udało im przełamać tę kiepską serię! Po naprawdę dobrych zawodach, podopieczni Marcina Stanisławskiego pewnie pokonali na wyjeździe ekipę Dragona Bojano 7:1.
Widzewiacy wybrali się na Kaszuby w kadrze liczącej zaledwie osiem osób. Między słupkami stanął młody Maciej Schmidt, ale mimo tego od początku to czerwono-biało-czerwoni zyskali dużą przewagę. Jako pierwsi szczęścia próbowali Michał Marciniak oraz Daniel Krawczyk, jednak ich strzały były niecelne. Zawodnicy z Bojana odpowiedzieli w zasadzie jedynie raz, uderzeniem w poprzeczkę. Później dwie okazje miał Michał Bondarenko, bliski powodzenia był też Eryk Jarzębski, lecz rezultat cały czas pozostawał bez zmian. Dopiero w jedenastej minucie łodzianom udało się wyjść na prowadzenie! Na skrzydle odnalazł się Krawczyk i dograł w pole karne, a tam – sprytną piętką – Dariusza Grubbę pokonał właśnie Jarzębski.
Od tego momentu zaczęła się całkowita dominacja podopiecznych trenera Stanisławskiego. Jarzębski błyskawicznie mógł ustrzelić dublet, lecz tym razem interweniował obrońca, obok słupka przymierzył z kolei Krawczyk. W szesnastej minucie jeden z graczy gości sfaulowany został tuż przed polem karnym, a próbę Marciniaka z rzutu wolnego z najwyższym trudem wybili defensorzy. Gospodarze jeszcze kilkakrotnie przewinili i chwilę przed przerwą przypłacili to podyktowaniem przedłużonego rzutu karnego. Do piłki ponownie podszedł Marciniak, ale teraz nie miał już najmniejszych problemów z wpakowaniem jej do siatki. Zrobiło się więc 2:0.
Po zmianie stron Dragon miał kilka swoich okazji – dobrze dysponowany był jednak Schmidt, który najpierw obronił strzał z rzutu wolnego, a po chwili też sytuację sam na sam. Odpowiedź łodzian była o wiele skuteczniejsza! W środku pola zastawił się Jarzębski, dwójkowo zagrali Bondarenko z Janem Dudkiem, zaś wynik podwyższył ten pierwszy. Jakby tego było mało, po kilkudziesięciu sekundach drugą żółtą kartkę otrzymał Oskar Bohm i piłkarze z Bojana musieli radzić sobie w osłabieniu. Starali się się bronić, ale popełnili błąd – drugi raz podając do bramkarza w jednej akcji. Konsekwencją był krótko rozegrany rzut wolny i gol Krawczyka.
Widzewiacy mieli już pewne zwycięstwo, ale nie zamierzali jeszcze odpuszczać. W 28. minucie, po asyście Bondarenki, do protokołu meczowego wpisał się Dudek. Kolejne bramki wisiały w powietrzu, jednak swój dobry moment mieli też gracze z Kaszub. Honorowe trafienie dla nich zaliczył Mateusz Cyman. Ostatnie dwa słowa ponownie należały do przyjezdnych. Najpierw, po rzucie rożnym i podaniu od Marciniaka, swego drugiego gola ustrzelił Krawczyk, a w ostatniej minucie, po dograniu Krawczyka, rezultat na 7:1 ustalił Jarzębski. Podopieczni trenera Stanisławskiego odnieśli pewne zwycięstwo, zaś sezon zakończą w najbliższy piątek. Zagrają wtedy u siebie z drugim w stawce We-Met Futsal Clubem Kamienica Królewska.
Dragon Bojano – Widzew Łódź 1:7 (0:2)
31′ Cyman – 11′, 40′ Jarzębski, 19′ Marciniak, 23′ Bondarenko, 25′, 33′ Krawczyk, 28′ Dudek
Dragon:
Grubba – Musik, Horbacz, Cyman, Iwański
Rezerwowi: Bach – Dampc, Piór, Osłowski, Drewing, Bohm, Kostuch
Widzew:
Schmidt – Dudek, Stanisławski, Krawczyk, Marciniak
Rezerwowi: Słowiński – Jarzębski, Bondarenko
Żółte kartki: Bohm, Musik, Iwański – Jarzębski
Czerwona kartka: Bohm (23. minuta, za drugą żółtą)
Sędziowie: Marcin Grubecki (Elbląg), Paweł Jarguz (Mikołajki)
Foto: Kinga Sałata / widzewfutsal.com
Brawo Chłopaki!!!